The Walking Dead, czyli gwarancja przeciętności
Fabuła rozpoczyna się od wielkiego boom, następnie wychodzimy o własnych siłach ze szponów śmierci aby spotkać dziewczynkę Clementime, która będzie motorem napędowym kolejnych, grających mocno na uczuciach odbiorców, odsłon serii od Telltale Games.
Te emocjonujące i zapierające dech w piersi cztery sezony sprawiają, że ludzie wstają z kanap i jak najszybciej biegną do komputera w poszukiwaniu nowych tytułów z uniwersum "Żywych trupów". Sęk w tym, że zanim porządnie przeszukają sieć, już mogą zauważyć, że najlepszą serię właśnie mają za sobą.
No dobrze, ale czy naprawdę jest tak źle? Jest. Wystarczy spojrzeć na poniższe zestawienie.
The Walking Dead: Survival Instinct
Swego czasu był to produkt, który reklamowano jako najdoskonalsza gra związana ze światem wykreowanym przez Roberta Kirkmana. Fani od początku wyczuwali, że produkt ten może okazać się totalnym średniakiem. Obawy te były związane głównie przez producentów - Terminal Reality, którzy przy poprzednich projektach nie stworzyli niczego wyjątkowego.
Sama gra reklamowana była wizerunkiem Normana Reedusa odgrywającego rolę charakterystycznej dla serii postaci - Daryla Nixona. I to właśnie na nim i jego bracie skoncentrowana jest główna linia fabularna, a tej równocześnie mogłoby nie być. Nasza historia polega na tym, aby dostać się do miasta Atlanta w celu odnalezienia brata, a następnie uciec z nim przed zwariowanym światem. Nie oczekujcie tu nic więcej.
Mechanika gry przypomina to co widzieliśmy w Dead Island. Tutaj głównie odwiedzamy opuszczone przez ludność miejsca, w celu odnalezienia przedmiotów potrzebnych do przetrwania. Po drodze oczywiście eliminujemy truposzy po cichu lub w stylu rambo.
A jak ocenili to dzieło gracze? Ocena na metacirticu 2,6 rozwija wszelkie wątpliwości....
The Walking Dead Social Game
Zapewne każdy szanujący się gracz nawet nie spojrzał w kierunku tego tytułu. I jest to słuszna decyzja. Raczej nie ma sensu marnować czasu na strategiczną grę o szwendaczach, która na dodatek dostępna jest tylko z poziomu przeglądarki - a dokładnie na Facebooku. O dziwo, tytuł zyskał swoich sympatyków. Główną zaletą tego tytułu jest masa funkcji społecznościowych, a największym zjawiskiem jest motyw śmierci naszego realnego znajomego który pojawia się w produkcji jako żywy trup.
The Walking Dead: Dead Reckoning
Ponownie gra z przeglądarki dostępna na oficjalnej stronie stacji AMC. Poznajemy tutaj fabułę jednej z ciekawszych moim zdaniem osób z uniwersum - Shane'a. Jak wiadomo, postać ta pojawiła się praktycznie na samym początku epidemii i jej główna historia jest znana, dlatego twórcy postanowili pokazać nam życie przyjaciela Ricka przed czasem zagłady naszej cywilizacji. Tytuł zaprezentowany jest w komiksowej oprawie a podczas przygody mamy wpływ na podjęcie kluczowych decyzji.
The Walking Dead: Assault
Kolejne "Żywe trupy" ukazane w komiksowej oprawie tym razem znajdujące się wyłącznie na Androidzie i iOS-ie, za jedyne 2,99 euro. Wiadomo, że tak potężna marka nie może ominąć tak wielkiej rzeszy odbiorców i kwestią czasu było pojawienie się tytułów z serii "The Walking Dead" na naszych telefonach. Typowy zabieg który został przerabiany w poprzednich latach wielokrotnie na innych mniej lub bardziej kultowych seriach. O czym jest sam tytuł? Zarządzamy drużyną wykonując zadanie i po drodze eliminujemy hordę zombie. Typowa sztampa nastawiona na wyduszenie pieniędzy od wiernych fanów.
The Walking Dead: Left Behind
Jest to bardziej krótki film niż gra, jednak warto o tym wspomnieć. Kolejny raz mamy okazje poznać nowy zakamarek uniwersum na Facebooku. Na podstawie naszych danych znajdujących się na tym portalu społecznościowym, dostajemy wideo z pierwszej osoby, gdzie wydostajemy się z więzienia w trakcie wybuchu epidemii. Smaczki jakie możemy wychwycić podczas oglądania tego seansu to twarze naszych znajomych znajdujące się na tablicy korkowej komisariatu lub wiadomość tekstowa od naszego przyjaciela.
The Walking Dead: Road to Survival
Szwendacze ponownie zaatakowały mobilne granie. Tym razem w charakterze małej gry RPG z mnóstwem mikropłatności. Jako drużyna znajdujemy się w miasteczku Woodbury i mierzymy się z nieobliczalnym Gubernatorem. Główną osią zabawy jest dbanie o naszą grupkę ocalałych. Są tu typowe rozwiązania survivalowe takie jak zbieranie wszystkiego co znajdziemy do ekwipunku lub rozwijanie naszych umiejętności. Za pomocą znalezionych przedmiotów, mamy możliwość rozbudowania naszej lokacji. Podczas rozgrywki spotkamy znane nam osoby z uniwersum oraz nowe twarze. Ciekawostką jest umieszczenie opcji multiplayer, która polega na atakowaniu innych zbudowanych obozów graczy.
The Walking Dead: No Man's Land
Zdecydowanie najlepsza gra z serii znajdująca się na Androidzie i iOS-ie. Twórcy postanowili na rynek wypuścić grę strategiczną z elementami gry turowej i ekonomicznej. Brzmi jak mniejszy XCOM w świecie żywych trupów. Oczywiście w samym tytule nie mogło zabraknąć mikropłatności lecz nie są one konieczne do osiągnięcia przez nas dobrych wyników.
Overkill's The Walking Dead
Pierwszy poważny FPS z udziałem szwendaczy na aktualnej generacji? Brzmi jak piękny sen. Czy on się ziścił? Wystarczy szybki rzut okiem na metacritic, żeby się przekonać, że dobrej gry tu nie uświadczymy, a najwyżej średniaka. Podczas rozgrywki trafiamy do, opanowanego przez krwiożercze zombie, Waszyngtonu. Wcielamy się jednego członka z naszej drużyny, a cała gra nastawiona jest na grę kooperacyjną. Podczas gry poza ubijaniem martwych, modyfikujemy lub tworzymy bronie od podstaw, ulepszamy bazy i rozwijamy umiejętności naszych bohaterów. Przed premierą oczekiwania były ogromne. Ostatecznie wszyscy dostaliśmy nudny i monotonny tytuł.
Fear The Walking Dead: Dead Run
Pierwsza gra mobilna oparta na spin-offie serialu. Przez całą grę biegniemy przed siebie po zróżnicowanych lokacjach, wykonując przy tym akrobacje i eliminując napotkanych wrogów przed sobą. Wszystko to w 2D i czarno-białej stylistyce.
The Walking Dead: Saints & Sinners
Najlepsza odsłona znajdująca się w tym zestawieniu? Prawdopodobnie tak, choć obawy przed premiera się pojawiały. Na szczęście do naszych rąk trafił porządny tytuł z myślą o wirtualnej rzeczywistości, choć nie jest to przełom jeśli chodzi o tę technologię. Wszystko jest wykonane w najwyższej jakości z dbałością o najmniejsze detale. Wśród tych wspaniałych lokacji mamy okazję spotkać zróżnicowanych przeciwników którzy nieraz sprawią, że będziemy blisko zawału. Klimat jest niesamowity! Obowiązkowa pozycja dla każdego fana The Walking Dead.