Życie starszego gracza.
Ile to razy słyszałem wśród starszych graczy „wypaliłem się”, „za stary jestem na granie”, „z wiekiem przechodzi”. Zawsze się tego bałem bo jak to ma być, że moja ulubiona rozrywka mi się znudzi ? tak nie może być. To tak jak by mi się znudziło jedzenie spanie czy *** :)
Niestety nastał ten dzień w którym odstawiłem elektroniczną rozrywkę. Na szczęście dla mnie – mojej żony mniej ten stan nie trwał za długo. Z radością powróciłem do mojej ulubionej rozrywki.
Czym spowodowana była ta przerwa ? Może przeciągającym się „sezonem ogórkowym”, może inna miłością, kto wie. Wiem tylko, że jak to napisał jeden użytkownik „stara miłość nie rdzewieje”.
Wydaje mi się, ale mogę się mylić, że „starsi” ex gracze tak mawiają iż wstydzą się przyznać w towarzystwie, że są graczami . Sam tak miałem iż przed narzeczoną a obecnie żoną nie chwaliłem się że jestem „hardkorem”. Teraz to już sama widzi :P
Czy z wiekiem coś się zmienia u mnie jako gracza ? Czy ja wiem, na pewno czasu jest mniej. Może człowiek nie ma już sił na nocne posiadówki. Jednak potrafię jeszcze czasami zaskoczyć siebie gdy żona zaspana patrzy z politowaniem jak siedzę do 4 (tak było z ostatnim Batmanem) rano i tylko burczy coś pod nosem „stary a głupi”.
Z grami jest tak jak z kinem kilka/kilkanaście tytułów potrafią zniechęcić do danego medium, na szczęście jeden dobry tytuł potrafi tą miłość przywrócić.
A jak to wygląda u Was czy z wiekiem się coś „wypala” czy może jeszcze bardziej „się zakochujecie” ?
PS.
Nie sądziłem iż kiedyś ten dzień nadejdzie kiedy dodam własny wpis (trochę krótki), jednakże bardzo podoba mi się społeczność PPE.