Pokaz PS5 - dlaczego tutaj nie widzę żadnych exów?
Silent Hill, Spider-Man 2, God of War 2, Resistance 4, Horizon 2, nowy Ratchet & Clank, GT7, The Order 1887 - tak miał wyglądać startowy line-up dla PS5. Niestety okazało się, że w większości to tylko plotki i marzenia graczy, które nigdy nie miały szans się spełnić. Dlaczego? Winna jest historia, czas i pieniądze.
I widziałem, a oto koń biały, a ten, który na nim siedział, miał łuk, i dano mu koronę, i wyszedł jako zwycięzca, ażeby zwyciężał. (Ap 6, 1-2)
10 czerwca - Sony organizuje pokaz gier na PS5. W Polsce mamy święto Bożego Ciała. Choć nie było oficjalnej zapowiedzi wszyscy po cichu liczymy, że będzie nam dane ujrzeć oblicze nowego mesjasza branży - Playstation 5. Wraz z nim miało zostać otwartych 7 pieczęci exów, a 4 pierwsze miały zrzucić bomby prawdy i spowodować rozwolnienie u wszystkich niedowiarków.
Niestety, apokalipsa została przełożona. Zamiast dzieła zniszczenia otrzymaliśmy pokaz fajerwerków/żenady*, zamiast 4 jeźdźców był tylko Cienistogrzywy/Nasza szkapa*, a zamiast mesjasza pojawiła się ostateczna forma Cella/router*
*w zależności od upodobań, niepotrzebne skreślić
Tak, tak, nakręcajcie się [img]1432007[/img] (smArky, https://www.ppe.pl/publicystyka/8971/pokaz-gier-na-ps5-jakich-tytulow-mozemy-spodziewac-sie-na-prezentacji.html)
Najbardziej w tym całym zamieszaniu dziwię się komentującym, którzy jak twierdzą, od kilkunastu lat grają na konsolach i mimo swojego doświadczenia, wiedzy i dojrzałości ciągle nabierają się na marketingowy bełkot, łykają plotki jak pelikany i nakręcają się na kolejne konferencje, które niemal za każdym razem nie spełniają ich oczekiwań.
Bazując na doświadczeniu łatwo przypomnieć sobie lub sprawdzić jak wyglądały dotychczasowe premiery konsol Sony i line-up exów:
PS1 - grudzień w JAP - Crime Crackers, Ridge Racer tylko wydawane przez Sony, Motor Toon Grand Prix od Sony,
niemal rok później - wrzesień premiera w PS1 w USA i Europie - dochodzą Kileak, Air Combat (od Namco) i ESPN Extreme Games
PS2 - premiera w Japonii w marcu - FantaVision, Ridge Racer V (Sony jako wydawca) i Tekken Tag Tournament (przeniesiony z automatów, Sony jako wydawca)
październik i listopad w US i EU - NFL GameDay 2001, Sky Odyssey, TVDJ (tylko TVDJ - Sony jest twórcą gry)
PS3 - premiera listopad 2006 - Ridge Racer 7, Resistance: Fall of Man, w marcu na premierę EU dochodzi Formula1
PS4 - Killzone Shadow Fall, Knack
Z całej listy "exów" tylko kilka to gry, które zapamiętaliśmy na dłużej, a jeszcze mniej to gry, które stworzyło samo Sony i ich studia 1st party.
Z ciekawości spojrzałem na premierowe "exy" dwóch ostatnich konsol od Microsoftu i Nintendo:
X360 - Kameo: Elements of Power, Perfect Dark Zero, Project Gotham Racing 3
X1 - Dead Rising 3, Forza Motorsport 5, Ryse: Son of Rome
Wii-U - New Super Mario Bros. U, ZombiU
Switch - The Legend of Zelda: Breath of the Wild (port z Wii-U), 1-2-Switch
Patrząc na powyższe zestawienie - jedynie Microsoft był w stanie przygotować 3 poważne exy na start X1, z tym, że 2 z nich zostały kupione od Capcom i Crytek, a nie wyprodukowane przez ich studio 1st party, czego tak mocno domagają się niektórzy komentujący.
Dalej, opierając się na wiedzy zdajemy sobie sprawę, że obecny proces tworzenia gier jest co raz dłuższy. Zdolniejsze studia poradzą sobie pewnie w 2-3 lata robiąc sequele, nowe IP wymaga znacznie więcej pracy i odpowiednio dłuższego okresu czasu. Sprawdźmy co robiły studia 1st party Sony w ostatnim czasie:
Bend Studio - 2019 - Days Gone (teoretycznie 7 lat w produkcji, ostatnia gra 2012)
Guerrilla Games - 2017 - Horizon Zero Dawn (teoretycznie 4 lata w produkcji)
Insomniac - 2018 - Spider-Man (teoretycznie potrafią wydawać gry co 2 lata)
London Studio - 2019 - Blood & Truth (teoretycznie co 2 lata, gry pod VR, Move)
Media Molecule - 2020 - Dreams (ostatnia przerwa 5 lat, wcześniej LBP i Tearaway naprzemiennie co roku)
Naughty Dog - 2020 - TLOU2 (przerwa 4 lata, wcześniej gry co 2 lata)
Pixelopus - 2019 - Concrete Genie (wcześnie tylko Entwined w 2014)
Polyphony Digital - 2017 - GT Sport (teoretycznie co 3 lata nowe GT)
Santa Monica Studio - 2018 - God of War (teoretycznie co 3 lata nowe GoW, ostatnia przerwa 5 lat)
Sucker Punch - 2020 Ghost of Tsushima (teoretycznie co 3 lata nowa gra, ostatnia przerwa 6 lat na nowe IP)
Jak widać Sony do samego końca wspiera PS4, bo doskonale wie, że baza 100 mln użytkowników to ogromne źródło przychodów. Nie olali nas, posiadaczy ich konsoli i nie przerzucili wszystkich sił na nową generację. Studia, które najwcześniej zakończyły swoje projekty na PS4 - Guerilla, Polyphony i Insomniac - pokazały zajawki na ostatnim pokazie. Reszta ekip zapewne powoli coś szykuje lub dopiero co zakończyła produkcję. Patrząc chronologicznie teraz powinna przyjść kolej na Santa Monica i pewnie nowe God of War (pewnie otrzymamy jakąś zajawkę podczas premiery PS5 lub w przyszłym roku na jednym z pokazów). Reszta ekip przygotuje coś za 3-6 lat, w zależności czy będą to sequele czy nowe IP, chociaż mając na uwadze ostatnie ograniczenia z powodu COVID, a także co raz więcej newsów o crunchu wyniszczającym pracowników nie jestem pewien czy okres tworzenia gier się jeszcze nie wydłuży.
Patrząc na powyższe zestawienie, w mojej ocenie to właśnie czas jest głównym powodem dla którego Sony nie jest w stanie zaoferować nam nic więcej na start. Wszystkie ekipy pracowały nad grami na PS4, w tym dwie do samego końca generacji. W większości to świetne gry, których produkcja zajęła 3-5 lat, więc nie wiem jakim cudem Sony miałoby wycisnąć od nich coś więcej, skoro jest to typowy okres tworzenia dużych gier dla całej branży (Wiedźmin 3 - 4 lata, Cyberpunk - 5 lat, Gears 4, Gears 5 - 3 lata, Forza - naprzemiennie co 2 lata, ostatni Motorsport 3 lata temu, Halo - 5 lat od Halo5, 3 lata od Halo Wars2, Zelda - 6lat, RDR2 - przerwa 5 lat po GTAV, które powstało 3 lata po RDR itp).
Finalnie, dojrzały gracz zdaje sobie w pewnym momencie życia sprawę z problemu jakim są finanse, przede wszystkim jego własne. My, jako konsumenci mamy wybór. możemy kupować nowe gry, używki, Game Pass w promocji za kilkanaście złotych, grać tylko w Fifę przez cały rok, a ostatnio nawet grać w "darmowe" gry typu Fortnite. W korporacji tego wyboru nie ma, mają być wzrosty sprzedaży i dobre wyniki finansowe. Średni koszt stworzenia gry AAA wraz z kosztami marketingu to ok 50 mln (https://kotaku.com/how-much-does-it-cost-to-make-a-big-video-game-1501413649). Sony przygotowując 5 exów, musiałoby "wyłożyć" 200-300 mln dolarów.
Obecne statystyki pokazują, że przy ok 100 mln sprzedanych PS4, główne exy sprzedały się w ok 7-8 mln każdy (U4 - 10 mln, Spider 9 mln, God of War, Horizon po 6 mln - https://gaminggorilla.com/best-selling-ps4-games/). Upraszczając sprawę - 8% konsol odpowiada za sprzedaż każdego exa, choć są to premiery rozłożone w czasie, w lepszych lub gorszych okresach branży, a nie 5 exów wydane w tym samym momencie.
Przy premierze PS4 Sony sprzedało do stycznia 2014 - 4 mln konsol (https://en.wikipedia.org/wiki/PlayStation_4#cite_note-Sony's_CES_keynote-163). Przyjmując, że przy premierze PS5 wyglądałoby to podobnie to 8% z 4 mln konsol daje 320 tyś sprzedanego każdego exa. Gry na PS4 są w cenie 60 dolarów. Nie wiem jaka jest wysokość marży sklepów, ale przyjmijmy optymistycznie, że Sony dostaje 40$ od każdej sprzedanej kopii (https://www.quora.com/How-much-do-game-companies-make-from-each-game-they-sell-if-each-game-costs-60-dollars). 320 tyś kopi jednego exa po 40$ daje "oszałamiające" 13 mln USD, przy 5 exach będzie to 65 mln przychodu i 200-250 mln kosztów produkcji. Zaokrąglając, na otwarcie generacji Sony robi sobie 150 mln USD starty.
Uprzedzając komentarze typu "Ale jak to 8%? Przecież exy podobno sprzedają konsole!!!" - tak, w pewnym procencie tak się dzieje, ale nic nie jest czarno-białe i nie tylko exy decydują o sprzedaży. Jest pewna grupa graczy, która kupi konsolę tylko dla exów - nie szukając daleko - ja kupiłem ostatnio Xboxa, aby ograć Gearsy i Ori, nasz ulubieniec Karate Koks kupił PS4 tylko i wyłącznie aby ogrywać exy Sony co niejednokrotnie podkreślał w komentarzach, a LafayetteM w odpowiedzi na jeden z moich komentarzy napisał, że rozważa zakup PS5 tylko dla prawdziwych exów i to co wyjdzie również na PC go nie interesuje. Pozostali gracze kupią konsole aby ograć najpopularniejsze marki i wybiorą daną konsolę z uwagi na możliwość gry w Spider-Mana, Gran Turismo, Halo lub Forzę, a pewnie większość kupi konsole taką jaką ma ich znajomy aby pograć w Fifę, COD i GTA i nawet nie wiedzą o istnieniu God of War, Uncharted czy Ori.
Podsumowując - oczekiwanie dużej ilości exów od Sony na premierę PS5 jest mokrym snem graczy, którzy nie znają lub nie są w stanie zrozumieć historii tworzenia gier oraz nakładów czasowych i pieniężnych jakich on wymaga. Ich dramatyczny krzyk w komentarzach przypomina mi dramatyzm z jakim poniższy Pan domagał się polskich flag.
Czy Sony mogłoby przygotować 5 exów na start PS5? Oczywiście. Mogliby szybciej przygotowywać gry, co zapewne odbiłoby się na ich jakości oraz mogliby zmusić pracowników do jeszcze cięższego crunchu, co pewnie skutkowałoby kolejnymi newsami jacy to są bezduszni. Mogliby też olać obecnych użytkowników PS4 i zrobić z TLOU2 i GoT premierowe tytuły na PS5, tyle, że wtedy, bazując na wcześniejszych założeniach, zamiast sprzedaży ok 15 mln kopii i 600 mln przychodu, sprzedaliby może 1 mln kopii i zarobili 40 mln. Nie miałoby to żadnego sensu i byłoby nie fair wobec wiernych posiadaczy Playstation4.
No, jakieś pytania jeszcze? (ktoś, gdzieś, kiedyś)
PS. Cały wpis powstał na szybko i na luźno, gdyż chciałem sprawdzić czy Sony było w stanie wrzucić coś więcej na premierę PS5, tak jak domagają się tego niektórzy komentujący. Bardziej szczegółowe i dokładne analizy zostawiam redaktorom, którzy otrzymują za takie wpisy wynagrodzenie. Ja oceniłem pokaz na 5/6. Mój entuzjazm wynika z tego, że Sony pokazało mi, że branża nadal będzie dostarczać mnóstwo gier które uwielbiam, czyli przygodówki/strzelanki single-player nastawione na opowiadanie historii. Od dawna nie gram w gry hurtowo, zdarza się, że któraś mnie wciągnie i gram cały weekend, ale potrafię też nie włączać konsoli przez dłuższy czas. Mam przez to sporo "growych" zaległości, przez co wiem, że nową generację odpalę pewnie w 2022 i to czy na premierę będzie 1 czy 5 exów nie robi na mnie wrażenia. Najważniejsze jest dla mnie to, że branża idzie w kierunku który mi odpowiada i wiem, że nadal będę się bawić grając.
Rozumiem graczy, którzy ogrywają wszystko i chcieliby jak najwięcej tu i teraz, ale mogę im tylko zaproponować dokładniejsze przyjrzenie się branży i zrozumienie jak trudno tworzy się obecnie gry AAA, bo nie sądzę aby proces ich tworzenia uległ skróceniu i każde studio było nam w stanie dostarczać nowe IP co 2 lata.