PlayStation 5 po 399€ na premierę?
Tytuł tego wpisu dla wielu może być zaskoczeniem. W końcu budżetowe PlayStation 4 też tyle kosztowało, a PS5 ma być maszyną z super dyskiem SSD. Czy więc jesteśmy skazani na cenę 499€, bądź wyższą?
Koszt produkcji PlayStation 4 w czasie premiery miał wynieść 381$. Dla porównania w przypadku jej następczyni mówi się o 450$. Różnica nie jest ogromna, to ledwie 69$. Zostaje więc pytanie, czy Sony wróci do strategii dumpingu, jaką stosowało w przypadku szaraka, czarnuli i chlebaka.
Z wcześniejszych wypowiedzi Japończyków wynikałoby, iż nie. Patrząc jednak na wczorajszy raport finansowy śmiem wątpić w prawdziwość tych zapowiedzi. W pierwszym kwartale roku fiskalnego dział konsol odnotował 124 mld jpy zysku. Plany zaś na cały rok zakładają, iż wyniesie on łącznie 240 mld jpy.
Fakt, iż w jeden kwartał dział wykręcić ma większy zysk, niż w czasie trzech kolejnych, do których zalicza się ten najbardziej dochodowy, świąteczny, zastanawia. Ktoś mógłby powiedzieć, że to przez covid-19 i problemy gospodarcze, ale dane jakie mamy wskazują, iż choroba wpływa korzystnie na branżę, czego potwierdzeniem ma być prognoza Sony. Obroty segmentu G&NS mają wzrosnąć z 1,97 bln jpy rok wcześniej do 2,5 bln jpy obecnie. Skoro więc dział zanotuje rekordowe przychody, to czemu nie zwiększa się zysk, pomimo znakomitego pierwszego kwartału?
Według mnie, w dużej części powodem tego będzie właśnie dotowanie samej konsoli. Sony będzie chciało sobie zapewnić mocny start. W końcu większość spodziewa się ceny 499€, bądź większej. Gdy ludzie usłyszą, iż PS5 jest za te 399€, Japończycy będą mieli zapewniony zbyt. A, że będą musieli trochę dołożyć? Dojna krowa zwana PlayStation 4 im na to pozwoli. Wczorajsze dane są tego najlepszym dowodem.