Stellar Blade - moja gra 2024?
UWAGA: tekst napisany po ograniu na premierę (nie edytuje wszystkiego i nie zmieniam bo mi się nie chce)
Stellar Blade jak i Silent Hill 2 były moimi najbardziej wyczekiwanymi grami od bardzo dawna. Były, bo pierwsza właśnie się ukazała a na drugą już nie czekam z racji na wątpliwą jakość, patrząc przez pryzmat dokonań firmy jak i publikowanych materiałów promocyjnych. Oczywiście zagram bo to jeden z najważniejszych tytułów w growym życiu ale emocje już opadły na tyle by móc spokojnie poczekać i nie brać go w ciemno. Za to zgoła odmiennie wygląda sytuacja z wydanym niedawno Stellarem. To naprwdę świetne uczucie gdy gra, na którą czekasz i się nakręcacsz rzeczywiście jest w stanie sprostać tym oczekiwaniem lub nawet je przerosnąć. Coś wspaniałego.
Recenzje jakie są każdy widzi, demko było (lub nadal jest), więc również można było sobie sprawdzić. Przez to będzie to typowa opinia o grze z wyszczególnieniem aspektów, które podobały mi się mniej lub bardziej. W trakcie pisania tekstu, w grze mam aktualnie przegrane 61h a jeszcze jej nie ukończyłem (pierwsze podejście). Edit: grę przeszedłem łącznie 2x i teraz będzie 3 po wszystkich updejtach
Przed graniem, sprawdziłem/widziałem jedynie oficjalne mateirały promocyjne (choć nie wszystkie) i średnią ocenę na meta (bo obstawialiśmy z kolegą kto bliżej trafi - przegrałem, bo sądziłem, że gra będzie super ale zjadą ją mocno przez wygląd głównej bohaterki i dostanie noty w przedziale 77-79%). Czego oczekiwałem skoro niewiele wiedziałem? Czułem, że będzie to gra, bardzo podobna do soulsów choć osobiście marzył mi się typowy slasher ... a dostałem coś pomiędzy. Nie mogło być lepiej :)
+Ładna grafa ale ...
Osobiście uważam tę generację konsol za najgorszą i znacznie bliżej jest mi ją określić jako ps4 pro (tak jak powinna wyglądać): ciche, szybsze i z nieco lepszą grafą. Sama gra wygląda ładnie. Podczas normalnego eksplorowania świata niemal wszystko jest poprawne i ... ładne. Fajne efekty cząsteczkowe i świetlne, bardzo ładne modele postaci (w szczególności Eve ale to już wiadomo).
Jednak niektóre tekstury wyglądają jak z wczesnego PS3 i to nawet bez podchodenia do nich blisko. I chyba to właśnie najbardziej się gryzie w tym wszytskim. Gdy podchodzisz Eve do takiej ściany żeby się wspinać (a robi się to tutaj dość często) to ma się wrażenie, że tekstury się jeszcze nie załadowały. W ogólnej ocenie jest naprawdę dobrze i podczas dynamicznych strać czy samego biegania po lokacjach wszystko wygląda dobrze. Co do performance'u to wybrałem tryb balanced (nie widzę dużej różnicy na korzyść trybu quality/resolution), który w kilku miejscach w grze potrafi zgubić parę klatek (~10-15). Z racji, że jest to dosłownie kilka miejsc (gdzie można to faktycznie odczuć) na całą grę, to wypada to niezwykle dobrze. Jeśli miałbym podać skalę to oceniłbym grafę na 7
+System walki
No i to jest coś co zaskoczyło mnie bardzo pozytywnie a o co klasycznie się martwiłem. Nie ma staminy! Mogę ciachać ile chcę! Są efektowne kombosy! Są uniki jak i parowanie a także kontry do nich. Dodatkowo mamy specjalne ataki, które są dość efekciarskie. Niezwykle podoba mi się dynamika starć: szybkie kombo, unik, kontra, ucieczka, strzał z broni (z dystansu) szybki atak z podbięgnięciem, kombo, sparowanie (jak się uda) i kontra (jak się uda :D). No coś pięknego. Zdecyowanie jest to połączenie klasycznego slashera z soulsowym podejściem. I ta kombinacja pasuje mi doskonale!
Obawy miałem również do samego strzelania ale i na tym polu ShiftUp dowiozło. Giwera jest jedna ale ma kilka typów amunicji przez co strzelamy zupełnie inaczej i trzeba obrać zupełnie inną strategię jej użycia. Proste w założeniu i świetnie się sprawdza. Dodam, że podoba mi się sam feeling strzelania i czuć power broni. Bardzo przyjemnie! PS. Osobiście, walka z przedostatnim bossem to dla jedna z najlepszych walk w slasherach!
+Eksploracja
Jeśli ktoś lubi zbieractwo w grach tak jak ja, to tutaj odnajdzie się jak ryba w wodzie. Masa rzeczy do znalezienia i odkrycia! Notatki, memory sticky, plakaty (ale nie takie jak z magazynów dla dorosłych więc się nie nastawiać), pamiętniki, kolekcjonerskie puszki, stroje, ryby, klucze/kody ... Zastanawiam się jednak czemu w niektórych grach znajdźki są traktowane jako minus i są nieprzychylnie odbierane przez graczy i recenzentów? W tym wypadku mamy naprawdę klasyczne, wręcz oldschoolowe podejście do tego a jakoś ludzie w tym wypadku nie narzekają i chyba przyjęli to dość ochoczo. Jak już wspomniałem. należę do tych, którzy lubią tego typu odkrywanie i znajdowanie a w szczególności jeśli są nagrody za to. A tutaj oczywiście są :)
Same światy/poziomy/levele są bardzo fajnie zaprojektowane. Jednak te nawiększe (pustynne) nie grzeszą oryginalnością i jak na pustynię są dość monotonne (za to Wasteland jest super). Podoba mi się bardzo połączenie liniowych poziomów, z nieco otwartymi lokacjami jak i jednym sporym otwartym terenem. Wszytsko nie jest na tyle duże, żeby się pogubić i nie na tyle małe by się szybko znudzić. Naprawdę świetny balans.
+Zagadki
Ok, tego się nie spodziewałem w tej grze! Uwielbiam zagadki w grach. A tutaj jest tego naprawdę sporo! Są zróżnicowane, choć tyczą się tego samego jak np otwarcie skrzyni ma przypisancyh kilka różnych zagadek - oznacza to, że jedną skrzynię otworzymy na czas po koleii wciskając przyciski na ekranie (góra góra dół prawo góra dół lewo dół ...) zaś inną otowrzymy odpowiednio wciskając na podświetlony kursor, który jeździ po ekranie. Oczywiście na wszystko mamy określony czas. To tylko parę z nich z grubsza opisane ale jest tego znacznie więcej.
Do tego przychodzą zagadki środowiskowe (zablokowane przejście, przesuwanie skrzyń etc.), które nadal są proste ale fajnie urozmaicają rozgrywkę. Nie obraziłbym się gdyby były nieco trudniejsze (lub kilka z nich było trudnych) ale i tak, taki arhaizm, w dużej grze z 2024r, zrobiony na taką skalę jest wręcz nie do pomyślemnia dla mnie. Muszę przynzać, że jest to wkomponowane bardzo dobrze więc chyba dlatego ludzie się nie czepiają tego elementu. Cieszy mnie to niezmiernie :)
+Poziom trudności bardzo dobrze wyważony
Czuję, że z aktualizacją przyjdą nowe poziomy trudności ale na ogrywanym normalnu byłem zaskoczony jak bardzo dobrze to wszystko jest wyważone. Jest łatwo ale nie za łatwo. Jest trudno ale nie za trudno :D Takie masło maślane, wiem. To tylko pokazuje jak dobrze się w to gra. Nie będąc zaznajomionym do końca z systemem walki, do drugiego bossa podchodziłem chyba z kilkanaście razy! Bez praktycznie żadnej frustracji jak w soulsach. Jest boss, mamy "sejwpoint" przy nim, zabija nas to lecimy od nowa. Bardzo przyjemna i mało frustrująca sprawa.
+Historia
Powiem tak: ważne że jakaś jest :D Ogólnie jest intryga, są jakieś tam postaci, dialogi, historie ... ale tylko nieliczne z nich spowodowały, że naprawdę byłem zainteresowany. Dodam, że fabuła jak i scenariusz są dla mnie jedną z ważniejszych rzeczy w grach. Biorąc pod uwagę charakter jak i gatunek gry (neo-slasher) to jest tutaj przyzwoicie i całość była dla mnie przyzwoita. Wszystko na pewno lepiej by siadło gdyby reżyseria i animacja cutscenek była lepsza a także voice acting. Mimo wszytsko zaliczam ten aspekt do plusów
+Muzyka
Do charakterystyki azjatyckiej muzyki trzeba się przyzwyczaić ... ale dla mnie jest świetna. Nie słuchałbym jej normalnie jako soundtracku jak robię to w przypadku innych gier (np ostatnio sporo słuchałem tej z Röki) ale w grze robi fantastyczną robotę. Nawet włączyłem sobie na youtubie, żeby posłuchać ot tak na sucho, no i kompletnie mi to nie siedzi, za to w grze pasuje idealnie i buduje dość niezwykły nastrój.
-Dużo resourców do zbierania
Co samo w sobie jest spoko ale już niekoniecznie jest jasno pokazane co jest czym. Raczej się gubiłem co aktualnie zebrałem. Nie czułem wagi/rangi zebranej rzeczy. Cieżko nawet było skumać czy to co dostałem to nowy strój czy ulepszenie. Od strony UI/UX wydaje mi się, że można byłoby to nieco lepiej rozwiązać ... a raczej pokazać. Nie jest źle ale ilość rzeczy, którą możemy zbierać jest dość spora więc z początku łatwo o pogubienie się wśród tych wszystkich itemów.
-Animacje postaci podczas cutscenek
To jest chyba wpisane już w narrację gier azjatyckich bo to częsty problem w grach z tego regionu ;) Postacie często ruszają się jakby miały nerwicę ... małą nerwicę. Co chwilę się chwiją, denerwują się a ich wypowiadane sekwecje mówią o raczej normalnych rzeczach, które nijak mają się do napięcia czy emocji, które dana animacja sugeruje. Można to robić lepiej i nie przywołuję tutaj na myśl gigantów branży. Nie siadło mi to i przełożyło się to bezpośrednio na chłonięcie fabuły.
-Brak slajdów
Oj brakuje mi tego! Do szybszego, bardziej dynamicznego i efektownego przemieszczania się jak i wplecenia tej mechaniki w combat system. Niektóre lokacje aż się o to proszą by móc robić wślizgi lub ześlizgiwać się w dół z wysokości w tym samym momencie strzelając lub odbijając się w ostatnim momencie i wykonując jakiś atak. Pomimo braku to i tak gra jest dynamiczna ... ale no chciałoby się tego jeszcze :D
-Problemy z detekcją obiektów do interakcji
Głównie tyczy się to otwierania rzeczy (np skrzynie). Trzeba podejść dokładnie w to miejsce, stanąć w bezruchu i zaczać otwierać ... Problemy pojawiają się jak stoi się lekko obok a nie daj Boże za otwieraną skrzynią. System tego nie wyłapie i trzeba szukać odpowiedniego spota by móc wejść w interakcje z danym obiektem. Trochę to denerwuje bo brakuje tu swobody działania. A interakcje z obiektami są tutaj bardzo częste.
-Voice acting nie jest wysokich lotów
Po pierwsze, złamałem swoją żelazną zasadę (ogrywania, słuchania i oglądania filmów, gier czy muzyki z oryginalnymi ścieżkami głosowymi). ALE grę przeszedłem zarówno w oryginalnym koreańskim jak i angielskim dubbingu. Co by jednak nie mówić, to nie jest poziom Barkera ale też tego nie oczekuję. Pierwsza tak duża gra tego studia i jest po prostu akceptowalnie. Można tutaj wiele poprawić. Daję do minusów bo jednak był to kolejny aspekt, który przełozył się bezpośrednio na odbiór fabuły i chęci słuchania historii z większym zaangażowaniem.
-Wiele side questów jest taka sama ... lub kończy się tym samym
I chyba nic więcej tutaj nie trzeba dodawać. Jest ich sporo co cieszy. Jednak większość jest niemal taka samym z tą samą odpowiedzią lub znaleziskiem. Trochę szkoda. Ale wiadomo, że na jakościowe questy potrzeba znacznie więcej czasu i środków. Być może w sequelu będzie położony na to większy nacisk. Żeby nie było, jest kilka (głównie tych sygnowanymi pucharkami do zdobycia), które są naprawdę ciekawe, rozbudowane i warte zrobienia. Tych po prostu jest za mało.
-Brak skipowania dialogów (podczas kolejnego podejścia do sklepu i gadania z npcami)
Tutaj jest pewna kumulacja mniej udanych rzeczy, a mianowicie: voice acting słaby, powtarzające się questy = chcę to skipować a nie mogę. No i tak trzeba słuchać tego wszystkiego nawet jak nas to nie interesuje.
-Chciałoby się więcej przeciwników (choć i tak jest sporo)
Jest ich sporo to prawda, szczególnie na samym początku jak wszedłem i zobaczyłem bestiariusz. Jednak w późniejszej fazie gry jest małe rozczarowanie, które może być spojlerem dlatego wolę o tym nie pisać dokładnie.
Długo mi zajęło opublikowanie tego, oj długo. No ale się udało. Kto nie grał, ze swojej strony polecam. Bardzo dobra gra. Czy jest to moja subiektywna gra z tego roku? Tak, bo w inne tegoroczne nie grałem XD Po cichu liczę, że jeszcze na tej generacji, będzie nam dane zagrać w kontynuację. Jest co poprawić, jest miejce na rozbudowanie fabuły i zawsze to uczucie z miło spędzoną grą, że chciałoby się więcej. Dlatego: do roboty ShiftUp! :)