Model Metal Gear Rex, Kotobukiya
Kocham serię Metal Gear. Postacie, historię, gameplay. I kocham też art design tej gry, a zwłaszcza wygląd kultowego Rexa. Więc gdy dowiedziałem się, że wychodzi model do składania i malowania, do tego od firmy, którą znam i doceniam, złożyłem preorder prawie od razu.
Model przyszedł początkiem lipca, choć planowo miał być w sierpniu, więc tym bardziej się ucieszyłem.
Skala to 1: 100, należy go własnoręcznie złożyć, tak jak składa się modele Gundam / gunpla, a następnie pomalować (z wyjątkiem kilku elementów).
Prócz samego Rexa, w komplecie są malutkie modele Snake'a ze Stingerem, Liquida w kokpicie oraz dwa Grey Foxa- jeden stojący chwacko, drugi okaleczony. Postacie także są do własnoręcznego pomalowania.
Sam proces składania jest bardzo łatwy i przyjemny. W kilku momentach należy zwrócić uwagę na kierunek elementów, albo na kolejność.
Wszystkie elementy są ponumerowane na wypraskach, a sama instrukcja jest przejrzysta i czytelna.
Po złożeniu jeśli ktoś ma ochotę, można nanieść maskowanie- jest wiele sposobów jak to zrobić. W instrukcji są zdjęcia poglądowe, którymi można się inspirować. Ja wybrałem metodę taśmy maskującej a następnie farba. Był to proces długi i żmudny, ale moim zdaniem najpewniejszy i najbezpieczniejszy.
Po maskowaniu, pozostają do dopracowania detaliki i gotowe! Całość ma jakieś 25 cm sześciennych i naturalnie model można ustawiać w różnych pozach.
Piękne doświadczenie i masa szczegółów oraz sprytnych rozwiązań rozwala mózg, zupełnie jak zawiła fabuła gier :) Od siebie dodam, że zupełnie inaczej patrzy się na pierwowzór gdy się zbuduje taki model- od razu widzi się elementy, które miało się w ręku.
Polecam!
HELLO, BROTHER!
Liquiiiiiid!
A do tego David Hayter aprobuje :)
Model zamawiałem z dystryktzero.pl, koszt około 450 zł, ale było to w kwietniu tego roku, więc wszystko mogło się zmienić.