Porozmawiajmy o kontrowersjach!

Cześć! Mam na imię Kajetan, choć chyba nie muszę się przedstawiać. Domyślam się, że większość z Was, Drodzy Czytelnicy, przynajmniej w małym stopniu mnie kojarzy, więc nie ma sensu owijać w bawełnę. Przybywam tu w jednym i bardzo konkretnym celu... Ale od początku!

Odnoszę wrażenie, że od jakiegoś czasu różnego rodzaju domysły, plotki i teorie przybrały zupełnie nowego wymiaru. W zasadzie patrząc tylko na te, które pojawiają się w moim kontekście (przychylne recenzje ze strachu, chwalenie danych obozów za kasę, pompowanie wojenek itd.), można się nieźle zmieszać. Zwłaszcza że większość zarzutów jest często wyssana z palca, a następnie powielana.

Jestem jednak osobą, która nie lubi tkwić we wzburzonych relacjach - a takie zdają się niestety panować. Co więcej, powiększanie dystansu na linii redaktor-czytelnik na pewno temu nie pomoże. A że nie boję się konfrontacji i przyznania do błędów (co, wydaje mi się, można często zauważyć w przypadku ich popełnienia) - chętnie skonfrontuję się tu z zarzutami, które możecie mieć. Nieprawdą jest bowiem, że portal stoi dzięki "opłacanym recenzjom i kolesiostwu" - w dużej mierze stoi on dzięki Wam. Wspólnie budujemy to podwórko i dobrze, gdyby był tu porządek.

Reasumując - jeśli macie jakiekolwiek pytania, wątpliwości, bądź zarzuty - podzielcie się nimi w komentarzu. Zastrzeżeniem jest jednak to, iż będę odpowiadał wyłącznie w moim imieniu (ciekawe pytania mogę przekazać do odpowiednich osób) i nie zamierzam przepychać się z sarkastycznymi docinkami. Jeżeli więc komuś pojawi się w głowie pomysł, aby zapytać "czemu jesteś taki głupi i nie umiesz pisać", to nie będę się internetowo boksował.

Możecie pytać o wszystko, a ja - w miarę możliwości - chętnie rozwieję wątpliwości. Myślę, że może choć w małym stopniu pomoże to zburzyć absurdalne mury i zaoszczędzi sporo miejsca pod przeróżnymi materiałami.

Miłego dnia! :)