Cross (2024) - recenzja i opinia o 7 odcinkach 1. sezonu serialu [Prime Video]. W cieniu własnych demonów
Przed nami długo oczekiwana premiera serialu kryminalnego „Cross”, opartego na bestsellerowej serii książek Jamesa Pattersona, który zdobył światową popularność dzięki wyjątkowej postaci detektywa i psychologa sądowego, Alexa Crossa. Od momentu wydania pierwszej książki o tym bohaterze w 1993 roku, seria doczekała się ponad 30 tomów i sprzedaży przekraczającej 400 milionów egzemplarzy. Wcześniej postać Alexa Crossa „podbiła ekran” za sprawą filmów, w których wystąpiły takie gwiazdy jak Morgan Freeman czy Tyler Perry, a teraz do roli tej przymierza się Aldis Hodge, którego obecność może niektórych zaskoczyć.
Premiera „Crossa” odbędzie się jutro, czyli 14 listopada 2024 roku na Prime Video. Amazon był jednak tak pewny tego, że serial odniesie sukces, że jeszcze przed jego emisją, zamówił kolejny sezon. Być może decyzję podjęto na podstawie opinii samego Jamesa Pattersona, który uczestniczył w produkcji. Z udzielonych przez niego wywiadów wynika, że jest zadowolony z efektów pracy studia. Czy mamy więc do czynienia z kryminalnym hitem?
Już teraz, po obejrzeniu siedmiu odcinków z ośmiu, jakie będzie liczył 1. sezon, mogę stwierdzić, że serial nie boi się poruszać cięższych tematów, łącząc elementy klasycznego kryminału z głębszym wglądem w psychologię postaci, ich wewnętrzne zmagania i motywacje. W tej historii kryminalne zagadki splatają się z osobistymi tragediami głównego bohatera, co sprawia, że „Cross” to nie tylko opowieść o ściganiu mordercy, ale również próba zrozumienia ludzkiej natury.
Oczekiwania wobec „Crossa” były ogromne – zarówno z racji popularności książek, jak i nazwiska Aldisa Hodge'a, który wykazuje się ogromną wszechstronnością aktorską. Hodge, wcześniej znany z ról w „Black Adamie” czy „Miasto na wzgórzu” (jeśli ktoś nie oglądał jeszcze serialu ze świetnym Kevinem Baconem, to gorąco polecam), udowadnia, że potrafi w pełni wcielić się w postać skomplikowanego, wielowymiarowego bohatera. I choć „Cross” nie jest pozbawiony pewnych mankamentów, ma wszystko, by przyciągnąć uwagę nie tylko fanów literackiej twórczości Jamesa Pattersona, ale również nowych widzów.
Cross (2024) - recenzja i opinia o 7 odcinkach 1. sezonu serialu [Prime Video]. Bohater z krwi i kości
Alex Cross to postać, którą można określić mianem współczesnego detektywa-filozofa. Jako psycholog sądowy posiada wyjątkową zdolność wnikania w psychikę przestępców, ale jego prawdziwa siła nie polega na rozwiązaniu zagadek kryminalnych. To człowiek głęboko przeżywający każdą swoją decyzję, balansujący na granicy moralności, a jego motywacje nie zawsze są jednoznaczne. Hodge udowadnia, że potrafi pokazać zarówno twardą, jak i wrażliwą stronę tej postaci.
Nie jest on jakimś “superbohaterem”, który w pojedynkę wykona każde zadanie, ale człowiekiem z krwi i kości. Widzowie mogą zobaczyć w nim osobę, która stara się nie zatracić siebie, swojej osobowości, w panującym wokół chaosie. Aktor doskonale łączy swoją charyzmę z delikatnością, co sprawia, że postać Crossa staje się jeszcze bardziej złożona. O ile na ekranie jest zimny, opanowany, to wewnętrznie tli się w nim jakiś element wrażliwości, który odgrywa kluczową rolę w podejmowanych przez niego decyzjach.
Cechy analityczne, jakimi wykazuje się Cross są nieocenione, ale nie przez wszystkich zrozumiałe, co tworzy w pewnym momencie konflikt z jego przełożonymi i współpracownikami. Z kolei praca z detektywem/przyjacielem Johnem Sampsonem (w tej roli Isaiah Mustafa) dodaje odcinkom więcej dynamiki i akcji, której czasem brakuje przez długie, czasami wręcz przedłużające się dialogi, wykraczające poza typowe schematy znane z innych seriali kryminalnych. Zatem nie chodzi tu tylko o rozwiązywanie kolejnych spraw i pogoń za mordercą, ale o wewnętrzną drogę bohatera, który zmaga się z własnymi demonami.
Cross (2024) - recenzja i opinia o 7 odcinkach 1. sezonu serialu [Prime Video]. Kryminał z psychologicznym zacięciem
Pierwszy sezon „Crossa” to przede wszystkim opowieść o ściganiu brutalnego seryjnego mordercy, który terroryzuje Waszyngton. Chociaż na pierwszy rzut oka serial wydaje się podążać utartymi ścieżkami kryminałów z motywem poszukiwań mordercy, szybko okazuje się, że twórcy postawili na głębszy aspekt psychologiczny. Oprócz klasycznych elementów kryminalnych, jak zbieranie dowodów, przesłuchania świadków, mamy tu także wielowarstwową opowieść o tym, jak przeszłość bohaterów determinuje ich przyszłe działania.
W wątku fabularnym pojawia się sadystyczny seryjny morderca z przeszłości Crossa, który nie tylko stawia go w obliczu kolejnej zbrodni, ale zagraża także jego karierze i rodzinie. To buduje dodatkowe napięcie, zacierając granice między osobistymi i zawodowymi problemami detektywa. O ile serial zaczyna się od retrospekcji, to początek jest raczej przewidywalny. Z czasem fabuła nabiera tempa, a widzowie dostają do ręki solidną, psychologicznie złożoną opowieść.
„Cross” nie boi się także konfrontować bohatera z jego własnymi wartościami. W trakcie rozwoju wydarzeń, można zapytać, czym tak naprawdę jest sprawiedliwość? Jak ją określić? Co jest dobre, a złe biorąc pod uwagę poglądy, tudzież przekonania. Detektyw Cross nie jest zwykłym “ściągaczem” przestępców, ale kimś kto ma swoje zasady, a jego walka z przestępcami staje się również próbą obrony tego, co uważa za słuszne. To sprawia, że serial staje się czymś więcej niż tylko kolejnym kryminałem.
Cross (2024) - recenzja i opinia o 7 odcinkach 1. sezonu serialu [Prime Video]. Detektyw w kontekście społecznym
Ostatnia istotna warstwa „Crossa” to pokazanie tła społecznego, w którym rozgrywa się akcja serialu. Waszyngton, miasto pełne napięć, korupcji, zorganizowanych grup przestępczych i nadużyć władzy, jest miejscem, w którym władza jest równie niebezpieczna jak sama przestępczość. Podkreśla to kwestie kontroli, pewnych układów, ale i brutalnych reguł rządzących miastem, które Cross stara się rozgryźć na własnych zasadach.
Serial balansuje na granicy pomiędzy klasycznym kryminałem, który w dużej mierze skupia się na rozwiązaniu zbrodni, a głębszą opowieścią o walce jednostki ze złem. Równocześnie twórcy nie boją się poruszać trudnych tematów społecznych, chwilami nawiązując nawet do nierówności rasowej, brutalność władzy czy problemów z jakimi boryka się system sprawiedliwości. Widać, że „Cross” to nie tylko kryminał, ale próba przedstawienia, oczywiście gdzieś „między wierszami”, złożoności współczesnego społeczeństwa.
Cross (2024) - recenzja i opinia o 7 odcinkach 1. sezonu serialu [Prime Video]. Mocny start, ale czy utrzyma tempo?
„Cross” to produkcja, która z pewnością ma potencjał, by stać się jednym z kluczowych tytułów w katalogu Amazon Prime Video. Aldis Hodge to strzał w dziesiątkę, jeśli chodzi o rolę Alexa Crossa. Postać ma odpowiednią głębię, którą powinni docenić zarówno fani książek, jak i ci, którzy nie mieli z nimi wcześniej styczności. Choć fabuła momentami może wydawać się przewidywalna, a tempo akcji nie zawsze jest równe, serial oferuje sporo emocji i potrafi nieźle zaskoczyć.
Z kolei historia pod względem kryminalnym wydaje się klasyczna, ale jej realizacja – głównie dzięki świetnej roli Aldisa Hodge’a – sprawia, że „Cross” wyróżnia się na tle innych produkcji w tym gatunku. Na podstawie obejrzanych odcinków mogę jedynie napisać, że jest dobrze, ale nie było to jakieś “WOW”, jak w przypadku „Pingwina”. Mam jednak nadzieję, że finał nie zawiedzie, bo z chęcią zobaczyłbym dalsze losy detektywa w drugim sezonie.
Jeśli twórcy utrzymają tempo i poziom emocji, dalej eksplorując potencjał drzemiący w głównej postaci, to może to być jeden z najlepszych kryminałów na Prime Video.
Przeczytaj również
Komentarze (5)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych