WRC 8 dowiozło tym razem
Feels like true experience
Czuć w tej edycji wiecej ducha WRC. To czego brakuje Dirtowi, to poczucia, że bierzemy udział w prawdziwych raidach. Dzięki licencji WRC oraz wykreowaniu oryginalnych tras oraz oesów jest tutaj majestatycznie gdy przemierzamy kolejne kilometry w rajdzie Szwecji czy Australii. Krajów do dyzpozycji mamy aż 15 (Dirt nawet nie ma startu) oraz oryginalne wozy z sezonu 2018 WRC jak i się trafi pare historycznych – tych drugich niestety nie zawiele. Nie będę wymieniał wszystkich krajów (brakuje wciąż Rally poland ech), ale będziecie zadowoleni z różnorodności tras. Jest w czym wybierać a dzięki karierze możemy posmakować wszystkiego. Właśnie – kariera.
Remember – don’t cut
Zaczynamy od wyboru – albo startujemy w przednionapędówkach (ziew – raczej dla osób co z rajdami mają mało wspólnego) lub wskakujemy do WRC 2 i jeździmy all wheel drive. W menu kariery mamy naprawdę sporo opcji. Najważniejszym z nich jest rozwój – gdy skończymy rajd dostajemy punkty, które możemy rozdysponować między 4 drzewka „udogodnień”. Przyznam, że dziwny dla mnie aspekt, bo na początku gdy nie mamy za dużo punktów dodanych w rozwój auta, to możemy się zdziwić, że elementy auta szybko się zużywają na dłuższych odcinkach.
Mamy też system dobierania zespołu, który nam pomaga w rajdach. Ważny aspekt i bardzo intuicyjny. Problemem na początku mogą być fundusze, ale z czasem kapucha za rajdy sama wpada i możemy nabyć lepszych mechaników, inżynierów etc. To, co nie powinno mieć miejsca to system morali zespołu, który wzrasta gdy wygramy raid, a obniża gdy nie spełnimy „celu” zespołu. Tak, co rajd wpadają nam cele pt. „nie używaj opon twardych”. Jak mam nie używać opon twardych jak mam dwa odcinki pod rząd po 15km każdy? Nie przemyślane to…
Watch out for Splash
…co innego pogoda. Ta się zmienia dynamicznie razem z porą dnia. Zaczynamy Rajd wieczorem – kończymy nocą. Developerzy dali nam do dyspozycji włączanie świateł oraz wycieraczek, gdy po zmierzchu się ściemni, a gdy zaczynamy rankiem gdy jest szaro-buro to pod koniec dojeżdzamy już za dnia – brakowało mi takiego realizmu. Do tego zmienne warunki pogodowe. Pogoda czasami zmienia się diametralnie i nawet specjalista od pogody nie jest w stanie w 100% przewidzieć jaka będzie pogoda (chociaż jest podana w statystykach jego analiza, że nie będzie padać). Losowość jak w prawdziwym życiu.
Inną rzeczą jest zużywanie się elementów rajdówki. Gdy jedziemy po bardzo zróżnicowanym terenie i lekko w coś uderzymy, to któryś z elementów co został delikatnie uszkodzony, z czasem zaczyna działać coraz gorzej w trakcie rajdu. Podoba mi się to. Dlatego trzeba się pilnować za każdym razem.
Three long keep it
Nie znaczy, że gra nie ma wad. Jedną z poważniejszych z jaką się zetknąłem to przejazd przez kałuże. Gdy pada deszcz, robi się ich naprawdę sporo na asfalcie i samochód niestety czasami wypada z trasy, bo sciąga go za bardzo (nawet nie dając gazu). Jest specjalny perk w umiejętnościach do odblokowania, który powinien zapobiegać tego typu zdarzeniom – jednak na wiele się nie zdaje. Auto jest czasem w stanie stanąć bokiem lub wypaść z trasy mimo, że jechaliśmy wolno. Szkoda, bo czasem idzie się
Rally with legacy
Warto się zainteresować WRC8, bo tym razem dostarczyli coś czego Dirt nie potrafil – uczucie prawdziwego rajdu. Oczywiście brakuje tutaj pełnych zniszczeń pojazdu, klatkarz jest wciąż zablokowany do 30fps i ilość aut nie jest tak bogata jak w Dirtach, ale frajda z jazdy i duch WRC został pięknie przedstawiony. Aż chce się oglądać powtórki i robić screeny.
