Tawerna PPE #40 - Persefona
Tawerna PPE – to miejsce w którym spotykamy się raz w miesiącu żeby poznać się nieco bliżej – zarówno jako gracze jak i od strony prywatnej. Blog w którym chcę abyście opowiedzieli coś o sobie, swoich zainteresowaniach, pasji, muzyce, ulubionych grach i marzeniach tych małych i nieco większych. W każdym odcinku zapraszam jednego z Użytkowników PPE na krótki wywiad oparty najczęściej o swój profil i aktywność na portalu – Wy w sekcji komentarzy możecie zadawać swoje pytania, co niewątpliwie doda kolorytu każdemu spotkaniu. Wpisy będą wychodzić cyklicznie raz w miesiącu w każdy piątek w godzinach popołudniowych. Mam nadzieję, że początek weekendu będzie dobrą porą na wizytę w sekcji blogowej – tym bardziej że gośćmi będziecie Wy sami. Trzymam mocno kciuki za frekwencje, Waszą aktywność w komentarzach i zachęcam do dyskusji.
- Od Autora -
Witajcie! To był długi i szalony miesiąc od naszego ostatniego spotkania. Z góry przepraszam za małe opóźnienie z bieżącym odcinkiem i tygodniowy poślizg - zwyczajnie nałożyło mi się tyle obowiązków, że brakowało czasu na wszystko. Z drugiej strony udało się idealnie wpasować z blogiem i to w dodatku rocznicowym w długi listopadowy weekend.
Udanego długiego weekendu!
Data wyjątkowa zarówno w naszym Polskim kalendarzu, ale także tym światowym ze względu na zakończenie I Wojny Światowej. Tak się składa, że zachęcony pozytywnymi recenzjami skusiłem się ostatnio na Netflixowy seans - Na zachodzie bez zmian. Lubię filmy w podobnej tematyce - Szeregowiec Ryan, Pluton, Czas Apokalipsy, Braterstwo broni czy Helikopter w ogniu, każdy z wymienionych przeze mnie obrazów oglądałem z zapartym tchem. Pamiętam jakie wrażenie zrobił na mnie film Spielberg'a o poszukiwaniu zaginionego na froncie żołnierza i poprzedzające misje - lądowanie Aliantów na plaży Omaha. Pierwszy raz udało mi się podejrzeć film na kasecie VHS i wystarczyło tylko 20 minut żeby położyć mnie na łopatki. Za każdym razem kiedy powtarzałem ten seans wbijałem sobie w głowę kolejne klisze i obrazy wojny. Z czasem dostęp do multimediów stał się powszechniejszy i zdążyłem zaliczyć inne dzieła z tego gatunku które wymieniłem kilka linijek wyżej. Nie mniej chyba takim najtrudniejszym w odbiorze było arcydzieło Elema Klimova - Idź i Patrz, o 14 letnim chłopcu zaciągniętym do wojska i jego tragicznej metamorfozie spowodowanej okrucieństwem wojny.
Trudny i ciężki film do oglądania, ale warto!
Najbardziej przejmujące w tym filmie jest patrzenie na twarz głównego aktora która zmienia się pod wpływem otaczającej go rzeczywistości. Jego rodzina została zamordowana, a kilka dni później młody trafia do sąsiedniej wioski będąc świadkiem brutalnej eksterminacji kolejnych cywilów zapędzonych do stodoły i spalonych żywcem. Niezwykle wymowna pozostaje scena kiedy partyzant otwiera drzwi domu i jego oczom ukazuje się kilka porozrzucanych na podłodze lalek nad którymi krążą muchy. Kilka chwil później w tej samej wiosce oczami bohatera natrafiamy na tak samo porozrzucane i bezwładne zwłoki mieszkańców jego rodzimej miejscowości. Końcówka filmu to już pokłosie wędrówki chłopca po obdartej z człowieczeństwa krainie, widać obojętność na wszelkie bodźce, zmarszczki na twarzy i pusty wzrok przyjmujący obrazy wojny. Jedynym gestem na jaki sili się młody mężczyzna to opróżnienie magazynku trzymanej broni do... obrazu fuhrera leżącego w błocie. Nim ukażą się końcowe napisy jesteśmy jeszcze świadkami pochodu żołnierzy przy muzyce Mozarta.
To jeden z niewielu filmów przy którym zostałem wewnętrznie zniszczony - skala przemocy, beznadziejność sytuacji tego młodego chłopaka i obrazy jakie oglądałem jego oczami podczas wędrówki zostaną ze mną jeszcze długo. Nie chcę nikogo moralizować i nie będę się na to silił - jesteśmy na portalu o grach i publicystyce z nią związanej, ale zdarza mi się tu oglądać coraz więcej prowokacji dotyczących wojny toczącej się za naszą wshcodnią granicą. Historia już wystarczająco pokazała do czego zdolni są ludzie pokroju putina i prześmiewcze komentarze o broniącej się Ukraine są... jakby to powiedzieć, nie na miejscu. A wszystkich zachęcających do hejtu jaki wylewa się na uciekających przed wojną sąsiadów proponuje poszukać innego miejsca do tego typu dyskusji i babranie się w swoim szambie. Uważam że są granice "fajności" w internecie.
Zmieniamy temat! Korzystając z okazji chciałbym jeszcze raz podziękować BlondSpaceBoro za dostawę własnoręcznie przygotowanej nalewki - przyznaję że spróbowałem jedynie w naparstku i rozgrzewa tak mocno jak sierpniowe słońce. Jeszcze raz dzięki Przyjacielu! Serdeczne pozdrowienia przesyłam także do Wyluzowanego Czestera za ogarnięcie tematu i wysyłkę konsoli Playstation 3 do mnie. Sprzęt dostałem zupełnie za free od naszego rodaka z Belgii i to chyba pierwsza tego typu sytuacja, że ktoś ogólnie mi coś takiego zaproponował. Panowie - ja fanty dla Was też mam już uszykowane i po weekendzie wyjadą do Was. Wszystkiego dobrego i dużo zdrowia!
Wszystkim odwiedzającym życze spokojnego weekendu. Wypijcie proszę zdrowie za okrągłą 40-tkę Tawerny! Do zobaczenia w komentarzach!
* Klasycznie podrzucam jeszcze link z zaproszeniem do naszego Discorda - Tawerna PPE / Czynne 24H. https://discord.gg/4WqkmfeE
- W poprzednim wydaniu -
Po zmianie czasu mam wrażenie że dzień płynie jeszcze szybciej - wstajesz rano szarówka, wracasz z pracy, ciemno. Mimo wszystko nie zwalniamy tempa w Tawernie. W ostatnim odcinku fajnie było spotkać się z przedstawicielem marketingu piwnego w osobie Tyskiego - nasza znajomość niewątpliwie przysłuży się marżą na kasie. I tak jak twierdzi pewien prezes z Pcimia nie ma to żadnego związku z łupieniem rodaków przy dystrybutorze. To może być również szansa na poszerzenie menu, a jak wiadomo od przybytku głowa nie boli. W każdym razie jeszcze raz dziękuje za poświęcony czas i pozostajemy w kontakcie. Dużo zdrowia dla Ciebie Byku!
A teraz czas na naszego aktualnego Gościa - do stołu z colą i lodem zapraszam koleżankę Persefonę. Odnoszę wrażenie, że gdyby nie moje gapiostwo to rozmowa mogłaby być jeszcze dłuższa, ale przez chroniczny brak czasu pytania wysłałem dopiero w poprzednią Niedziele. Nie mniej jesteśmy! Wywiad gotowy i zapraszam do lektury poniżej. Z Anką spotkamy się jeszcze w komentarzach więc zachęcam do zadawania pytań naszemu Gościowi, a nóż ktoś z Was być może zachęci ją do ponownej publikacji swoich tekstów w blogosferze. Do zobaczenia!
- Temat odcinka -
I stało się! Czesiek powołał swoich wybrańców na nadchodzące Mistrzostwa Świata. Są szeroko komentowane niespodzianki i kilka oczywistych wyborów. Na moje to skład jest wyważony, ale odnoszę wrażenie że nasi jadą do Kataru na dłuższy urlop podczas sezonu zasadniczego. Reprezentacja nigdy nie była moim oczkiem w głowie, a i osoba obecnego Managera nie przemawia do mnie sportowo. W ciemno obstawiłbym dwie przegrane i remis z Arabią bądź... Argentyną bo Biało-Czerwoni umieją spiąć się na mecz z wymagającym rywalem. W poprzednim odcinku brakowało ankiety, ale dziś już naprawiam ten karygodny błąd (Dzięki Dubek88). Pod blogiem znajdziecie pytanie które coraz częściej zadają sobie Polscy kibice - czy mamy szansę na wyjście z grupy w nadchodzących Mistrzostwach Świata? Moją opinie już znacie. Widzimy się po pierwszych meczach Reprezentacji więc będzie chwila na analizę naszych przewidywań.
Sonda i sekcja komentarzy pozostaje do Waszej dyspozycji. Dziękuje za udział w zabawie i zapraszam gorąco do udziału w dyskusji.
- Wywiad z Gościem Tawerny -
Persefona - ID User 93334
Pisownia oryginalna / tekst bez zmian.
***
1. Z racji tego że jesteśmy w Tawernie proszę o złożenie zamówienia na napój który będzie nam towarzyszył w naszej rozmowie.
Normalnie poprosiłabym o jakiś alkohol, lecz ostatnio go unikam, więc tym razem pokuszę się o Pepsi z kostkami lodu.
Ja doleje sobie kapkę nalewki od BlondSpaceBoro ;)
2. Na wstępie proszę powiedz nam kilka słów o sobie.
Witam PPE! Nazywam się Ania, choć znana tutaj jestem głownie jako Persefona. Pochodzę z Katowic, wychowałam się w Mysłowicach, a mieszkam w Poznaniu (miasto może nie jest świetne, lecz można jakoś w nim żyć). Kocham spacery, oglądać filmy i seriale oraz grać w gry i o nich pisać.
3. Jak zaczęła się Twoja przygoda z portalem PPE?
Moja przygoda z PPE zaczęła się tak szczerze już parę lat temu. Zawsze lubiłam wchodzić na ten portal i czytać ciekawe felietony oraz komentarze miłej nawet społeczności. Jednak dopiero podczas pierwszego Lockdownu w Polsce w 2020 postanowiłam założyć konto na tej stronce. Głównym powodem była blogosfera i chęć bycia jej częścią. Mimo iż pierwsze moje teksty były naprawdę słabej jakości, to komentujący nie rzucili się na mnie, a pokazali mi błędy i doradzili, jak napisać lepsze recenzje. I w taki sposób nie tylko postanowiłam dołączyć do forum PPE, ale także w pewnym sensie zaczęła się moja pasja do pisania :)
4. Utożsamiasz się w rzeczywistości z Twoim portalowym Nickiem? Gdzieś przeczytałem, że Persefona to utalentowana i pożądana osoba, ale posiada trudną osobowość. To prawda?
Hehehe, ciekawe pytanie. Od wielu osób słyszałam właśnie, że jestem trudną osobą, więc chyba prawda ;). Lecz czy utożsamiam się z moim nickiem? Oczywiście! Ogólnie moja ksywka pochodzi dokładnie od... mojej miłości do granatów. Jako dziecko kochałam je jeść, dlatego już w czasach podstawówki byłam nazywana Persefoną. I jakoś tak ta nazwa została ze mną do dziś.
5. Dlaczego przestałaś publikować swoje recenzje na PPE?
No mam parę powodów. Największym z nich jest oczywiście to, iż teraz po prostu piszę na innym portalu. Fajnie było upubliczniać moje tektsy w blogosferze, lecz chciałam pójść do przodu. Jednakże innym powodem było to, że... nie chcę już wspierać tej stronki. Trochę kontrowersyjna opinia. Dzisiejsze PPE nie jest takie same co kiedyś. Felietony od redakcji nie są już tak ciekawe oraz mają w sobie wiele błędów. Teraz także jest coraz mniej porządnych ludzi w komentarzach, a więcej trolii, homofobów oraz ludzi żądnych wojen.
6. Co Twoim zdaniem wyróżnia Cross-Play - portal na którym jesteś Redaktorem, od PPE?
PPE to przede wszystkim wielki portal informacyjny o grach, w której liczy się ilość wyświetleń oraz komentarzy. Cross-Play.pl natomiast jest mniejszą stronką hobbystyczną. Dla nas nie liczą się jakieś wojenki itp. Z pasją piszemy o grach, nie chcemy za to pieniędzy.
7. Powiedz jakie jest Twoje TOP 3 gier wszech-czasów i Twój największy zawód?
1. Miejsce - The Last of Us Part II. Wielkie arcydzieło. Każda minuta spędzona w tej grze to był zaszczyt. Rewelacyjna warstwa fabularna, świetnie napisani bohaterowie, wciągający gameplay oraz boska oprawa audio-wizualna
2. Miejsce - Death Stranding. Moje pierwsze zderzenie z geniuszem Hideo Kojimy. Spodziewałam się nudnego symulatora kuriera, dostałam fenomenalny tytuł pełen zwrotów akcji oraz wybitnych momentów. Zaskoczył mnie kompletnie rozgrywka, która okazała się być oryginalna, genialne zrobiona. Do tego w nietypowy sposób łączyła społeczność graczy.
Genialna gra, jeszcze lepsza muzyka.
3. Miejsce - Silent Hill 2. Mistrzostwo. Dzieło sztuki. Powalona gra, dzięki której pokochałam gatunek survival-horror. Jestem bardzo ciekawa, jak Bloober Team poradzi sobie z remakiem.
Największy zawód? Zdecydowanie Dead Space. Słyszałam tyle opinii, jaki to rewelacyjny horror, że aż grzech nie byłoby spróbować. Niestety produkcja okazała się dla mnie wielkim rozczarowaniem - gra była ogromnie monotonna, a pojawiający się metr przede mną przeciwnicy, zamiast straszyć, mocno męczyli. Tytuł odinstalowałam jakąś godzinę po rozpoczęciu. Myślę jednak, że kiedyś wrócę do przygody Isaaca.
8. Kiedy planujesz zakup next-gena i jaka będzie pierwsza gra uruchomiona na nowym sprzęcie?
Myślę, że next-gena kupię dopiero za około 2 lata, gdy wreszcie będą wychodzić jakieś warte kupna nowej konsoli gry. Chcę, by mój pierwszy tytuł uruchomiony na nowym sprzęcie był specjalny, więc najpewniej będzie to nowy Fable. Ta seria zawsze była dla mnie czymś ważnym, dlatego zdecydowanie muszę zagrać najnowszą część na premierę.
9. Jaki jest twój ulubiony cytat z filmu? Bo chyba oglądasz coś od czasu do czasu?
Choć kocham oglądać filmy, to jakoś nigdy nie miałam swojego ulubionego cytatu. Jednak jeśli mam podać jeden, to będzie to cytat z Psychozy, który lubię: "Wszyscy czasami trochę wariujemy”.
10. Co poza graniem sprawia Ci największą przyjemność?
Prócz grania? Heh, zdecydowanie spanie oraz odpoczynek. Lubię też grać na gitarze, spotykać się ze znajomymi oraz czytać komiksy.
11. Właśnie wygrywasz w Lotto kupę kasy - co robisz jako pierwsze?
Kurde, nie wiem.... pewnie bym w coś zainwestowała. Kupiłabym także sobie next-geny, samochód oraz lepsze mieszkanie. Życie studenta jest okropne i naprawdę przydałaby się taka ilość pieniędzy.
12. Jakiej muzyki słuchasz i na co nie ma miejsca w Twoim playerze?
Tak szczerze to wszystkiego słucham. Popu, rapu, jazzu, czy nawet muzyki filmowej (ostatnio zakochałam się w ścieżce dźwiękowej z najnowszej Diuny). Jedynie, czego moje uszy nie trawią, to disco polo. koszmarny gatunek.
Twórczości tego Pana reklamować nie trzeba ;)
13. Masz w domu jakieś zwierzaki?
Niestety nie, ale planuję w niedalekiej przyszłości zagarnąć do siebie może jakiegoś pieska.
14. Opowiesz nam o swoim jednym wybranym marzeniu które chciałbyś w przyszłości zrealizować, lub już Ci się to udało?
Już jako dziecko byłam realistką, więc jakoś nigdy nie marzyłam, lecz miałam cel pojechać kiedyś do Londynu. I udało mi się :). Choć się tak szczerze rozczarowałam. Według mnie obrzydliwe miasto.
- I na koniec nowość w Spelunie - szybkie pięć luf na które można odpowiedzieć tylko "Tak" lub "Nie". Zaczynamy zabawę. -
---
* Dałabyś jakieś grze niższą / wyższą ocenę tylko po to żeby Twój tekst klikał się przez to dużo lepiej? / Persefona - NIE
* Nie mam problemu z krytyką? / Persefona - TAK
* Moje teksty w dużej mierze są lepsze niż te na PPE? / Persefona - NIE
* Z przyjemnością oglądam brazylijskie telenowele? / Persefona - NIE
* Nigdy nie przeholowałam za alkoholem na imprezie? / Persefona - NIE
---
Dzięki za wywiad udanego weekendu ;)