Moje GOTY oraz największe zaskoczenia i rozczarowania w 2021 roku.

BLOG
518V
Moje GOTY oraz największe zaskoczenia i rozczarowania w 2021 roku.
Sejman22 | 02.01.2022, 05:07
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

 Rok 2021, obfitował w wiele dobrych gier. Szczególnie mnie to cieszy, bo to był dobry rok dla fanów szeroko pojętej japońszczyzny. Shin Megami Tensei V, Tales of Arise, YS IX Monstrum Nox, Lost Judgement ... było w co grać. Poniżej przedstawiam wam moje GOTY, zaskoczenia i rozczarowania 2021 roku.

Uważam, że to był dobry rok. W skali od 0-10 dałbym solidne 8/10.

 

Najlepsza gra sportowa:

Football Manager 2022 (PC)

Najlepsza gra wyścigowa:

Forza Horizon 5 (XBOX Series)

Najlepsza gra akcji:

Lost Judgement (PS4)

Najlepsza strzelanka:

Halo Infinite (XBOX Series)

Najlepsza strategia / taktyczna:

Humankind (PC)

Najlepsza gra AAA:

Resident Evil Village (PS4)

Najlepsza bijatyka:

Guilty Gear Strive (PS4)

Najlepsza zręcznościówka / platformówka:

Metroid Dread (Switch)

Najlepszy zachodni RPG:

Disco Elysium PL (PC)

Najlepszy action JRPG:

Tales of Arise (PS4)

Najlepszy turowy JRPG:

Shin Megami Tensei V (Switch)

Najlepsza przygodówka / Visual Novel:

Phoenix Wright: Ace Attorney Trilogy (Switch)

Najlepsza fabuła:

Lost Judgement (PS4)

Najlepszy główny bohater / bohaterka:

Takayuki Yagami (Lost Judgement, PS4)

Najlepsza drugoplanowa postać:

Idun (Shin Megami Tensei V, Switch)

Najlepsza grafika:

Microsoft Flight Simulator (PC)

Najlepszy art-style:

Metroid Dread (Switch)

Najlepsza muzyka:

Shin Megami Tensei V (Switch)

Najlepszy remake / remaster:

Shin Megami Tensei III Nocturne HD Remaster (PS4) - remaster co prawda średni, ale to nadal bardzo dobra gra

 

 

Moje GOTY 2021:

 

Tales of Arise (PS4) + Shin Megami Tensei V (Switch)

Uzasadnienie: Moimi ulubionymi gatunkami są RPG, JRPG i SRPG, jako, że dobrych RPG i SRPG-ów, nie było w 2021 za wiele, więc wybór GOTY 2021 ograniczony był u mnie do JRPG. Zdecydowałem, się umieścić obie gry w moim osobistym GOTY, ponieważ postanowiłem rozdzielić kategorię JRPG na turówkę i grę akcji, żeby nie krzywdzić któregoś z tytułów brakiem nominacji tylko przez to, że prezentują odmienny system walki. Oba tytuły co prawda nie są pozbawione wad (SMT V - to nawet nie jest najlepsza część w serii), ale to właśnie przy tych grach spędziłem najwięcej czasu i sprawiły mi najwięcej radochy jeśli chodzi o nowości. A to jest chyba najważniejsze.

 

Specjalne  wyróżnienie:

Lost Judgement (PS4)

Za świetnie napisaną i trzymającą w napięciu fabułę. Na szczególną pochwałę zasługuje główny bohater gry -  Takayuki Yagami. Sequel Judgement wyróżnia się ponadprzeciętnym klimatem azjatyckiego kina akcji z wątkami kryminalistyczno-detektywistycznymi. Tak się powinno pisać scenariusz gry. Gameplay nieco usprawniony względem poprzedniej części, a to dobrze, bo nie lubię niepotrzebnych rewolucji w systemie walki (patrz Valkyria Revolution i Shin Sakura Wars), to po prostu stary, dobry Yakuzowy brawler / beat'em up w najlepszym stylu. Minigierki jak to w grach od SEGI zwykle bywa to klasa sama w sobie.

 

Moje największe (pozytywne) zaskoczenia w 2021 roku:

 

Sakura Wars 3: Is Paris Burning ? (Dreamcast) - po ograniu Shin Sakura Wars na PS4 w 2020 roku, zrobiłem sobie smaka na poprzednie gry, ale jakoś nie mogłem się przemóc do gry z przetłumaczonym skryptem z sieci. W końcu w tym roku dostałem długi urlop, nie wytrzymałem i ... ograłem wszystkie pierwsze cztery tytuły z marszu. Oryginał z Saturna dostał w 2019 roku porządny fan translation patch (a niedawno również dwa spin-offy: Sakura Wars Columns 2 i Sakura Wars GB na Gameboy'a), więc jak ktoś lubi retro, Dating Sim i lubi się pośmiać to polecam ograć. Wszystkie pierwsze cztery gry są świetne, ale wisienką na torcie jest ,,trójka''. Nie spodziewałem się, że ta hybryda VN, Dating Sim i SRPG może wciągnąć aż tak bardzo, szczególną frajdę sprawiło mi budowanie własnej ,,waifu tier list'' korzystając z możliwości przenoszenia sejwa pomiędzy grami (coś w stylu późniejszego Mass Effect). Świetnie napisane postacie (Glycine best girl), wciągająca historia, ładny art-style, cudowna muzyka, humor i całkiem niezły gameplay jak na gry tego typu (prekursor systemu BlitZ z Valkyria Chronicles). No i te zabawne minigierki. Pozostaje mieć nadzieję, że SEGA w ramach 25 lecia serii w Japonii wyda w końcu odświeżone i co najważniejsze przetłumaczone pierwsze cztery części Sakura Wars + So Long My Love jako bonus. Sądząc po listopadowym raporcie finansowym SEGI, gdzie gry z serii Sakura Wars sprzedały się w okresie od grudnia 2019 do listopada 2021 łącznie w 1 600 000 kopii, myślę, że jest to realne. Pytanie tylko, czy SEDZE chce się te gry tłumaczyć. Mój Switch OLED czeka.

YS IX Monstrum Nox (PS4) - nigdy nie byłem miłośnikiem systemu walki w czasie rzeczywistym w JRPG, ale po ograniu Tokio Xanadu postanowiłem dać serii YS w końcu szansę i ... nie zawiodłem się. Świetna fabuła i bardzo wciągający gameplay, tak powinien wyglądać system walki w action JRPG. Gdyby nie to, że w tym samym roku wydano ciut lepsze Tales of Arise to byłby to z pewnością najlepszy JRPG akcji 2021 roku. Gry od Falcomu właściwie można brać w ciemno.

Strażnicy Galaktyki (PS4) - dałem się ponieść hajpowi na tą grę i postanowiłem sam osobiście sprawdzić o co takie halo, zwłaszcza, że Strażnicy Galaktyki to jedna z niewielu marek od Marvela jakie lubię (na co dzień preferuję DC i Batmana). Spodziewałem się crapa na miarę ich poprzedniej gry - Avengersów, a dostałem zaskakująco dobry i grywalny tytuł ,,cinematic experience'' z soczystym gameplayem i ładną oprawą graficzną.

 

Moje największe rozczarowania w 2021 roku:

Disgaea 6 Defiance of Destiny (Switch) - uwielbiam SRPG i Disgaea, jednak najnowsza odsłona sztandarowej serii od NIS to zdecydowania najsłabsza część z tej. Praktycznie wszystko w tej grze jest niepotrzebnie uproszczone/wycięte w porównaniu do bardzo dobrze przyjętej ,,piątki'', a nowe nieliczne zmiany są krokiem wstecz w stosunku do poprzedniczek i nie wnoszą praktycznie żadnego powiewu świeżości. Jednak najgorszym elementem tej gry jest przejście z ręcznie rysowanych sprite'ów 2D w proste 3D, rodem z mobilek. Nie dość, że D6 wygląda gorzej od D5, to jeszcze gubi klatki jak cholera. Przypomina mi to fatalne porty D3 i D4 na PS Vita. Z tak beznadziejną optymalizacją nie da się grindować w Item Worldzie !!! Fabuła i postacie - generic asf. Nawet charakterystyczny dla tej serii ,,czerstwy'' humor stał się zbyt ... czerstwy. No i ten brak wydania wersji PS4 na zachodzie. Ja wiem, że D5 sprzedało się na PS4 bardzo słabo, ale tak się po prostu nie robi, zwłaszcza, że japońska wersja na PS4 ponoć działa bez zarzutu. Jeśli ktoś chce sobie pogrindować na Switchu, to zdecydowanie polecam piątkę, zamiast szóstki. Nie dość, że gra jest tańsza, wygląda lepiej, działa płynniej, to jeszcze ma więcej zawartości (wszystkie DLC) i o niebo lepszy end game.

Sonic Colors Ultimate (Switch) - razem z Disgaea 6, chyba najbardziej skopany port na Switch w 2021 roku. Liczba bugów, glitchy graficznych, problemów z dźwiękiem w dniu premiery była wręcz zatrważająco wysoka. Co prawda teraz jest już lepiej (chociaż nadal nie jest idealnie), ale pierwsze wrażenie było beznadziejne, co poszło w parze razem z słabą sprzedażą. Sonic Colors Ultimate to doskonały przykład jak kończą się przesadne oszczędności - SEGA zamiast samemu zająć się remasterem SCU to postanowiła oddać grę kolesiom od zbugowanego WWE na Switcha, byleby tylko było jak najtaniej. Miejmy nadzieję, że na Sonic Frontiers SEGA nie poskąpi pieniędzy na budżet i zrobi nową grę o jeżu porządnie. Drugiego Sonic Forces nie zniosę.

Kings Bounty 2 (PS4) - wbrew pozorom to całkiem niezła, chodź mocno zabugowana i niedopracowana pod względem technicznym gra (to typowe dla ruskich gier). To co mnie rozczarowało w KB2 to zmiana settingu z baśniowego na generyczne ,,wiedźmińskie'' fantasy, oraz przekształcenie gatunku z świetnej turowej strategii na średnie RPG z bardzo dobrym taktycznym SRPG.  Mniejsza ilość i różnorodność do zrekrutowania jednostek (tylko maks 10 luda na oddział) trochę boli. No i gdzie do cholery są Elfy i Demony ??? Gra ma swoje ,,momenty'' i w małych dawkach daje radę, jednak stosunek ceny (250 PLN) do jakości jest zdecydowanie nie do zaakceptowania. Duże rozczarowanie.

 

Moje plany na rok 2022:

W najbliższym czasie planuję ograć remake Sakura Wars: In Hot Blood na PS2, a jak uda mi się wyrwać w znośnej cenie to również Sakura Wars 5: So Long My Love. Z tym raczej będzie ciężko, bo angielska wersja gry kosztuje mnóstwo kasy, jak nie znajdę ... to pozostaje tylko pirat :) 

W oczekiwaniu na Triangle Strategy, zrobiła mi się chętka na ogranie jakiegoś retro SRPG, a jako, że lubię SMT, to może w końcu uda mi się ograć Majin Tensei 1 i 2.

Co jeszcze planuję ? Na pewno kupno PS5, bo nowe Gran Turismo i God of War kusi. Poza tym kupię wcześniej wspomniane Triangle Strategy i może jak gra się dobrze sprzeda to Square Enix w końcu ruszy dupę i zrobi nowe Front Mission. W wolnym czasie tradycyjnie będę ogrywał zaległości z poprzedniego roku.

Oceń bloga:
2

Komentarze (25)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper