PS5 PRO, kubeł zimnej wody po zapowiedzi.
Witam, stało się - w końcu mamy potwierdzenie tego co przez wielu graczy było wyśmiewane i traktowane jako nieprawdziwe ale jednak okazało się prawdą. Sporo ludzi czekało na zapowiedź PS5 PRO wierząc i wiedząc że taki model się pojawi, sam należałem do grona osób czekających na potwierdzenie tego modelu i w pewnym sensie zaprzestania czytania głupot osób które negowały istnienie PS5 PRO. Czy po ujawnieniu PS5 PRO mój zapał do tej konsoli jest ten sam co przed jej ujawnieniem? Otóż nie.
Kubeł zimnej wody
Co więc nie zagrało? Głównymi dwoma problemami jest cena i pokazanie tylko wersji cyfrowej czyli bez napędu. 700$ które zawsze miało przelicznik 1:1 względem Europy w przypadku takich premier tu nie istnieje bo dowalili nam aż 800€(!) i to dla wersji cyfrowej, jeszcze przed premierą żyjąc plotkami podobała mi się bardziej wizja 700€ dla wersji z napędem i 600€ dla wersji cyfrowej.
Preorder konsoli
Konsole będziemy mogli zamawiać już od 26 września a jej premiera ma nastąpić 7 listopada, jednak nie polecam tego robić w tej chwili. Sony pewnie chce zbadać rynek i reakcję klientów na cyfrowe wydanie, według krążących już plotek wersja z napędem może pojawić się opóźniona o miesiąc i zostać wydana w grudniu. Tylko co to właściwie zmienia? Niewiele, takie wydanie będzie znacznie droższe niż 800€ i ostatecznie niewiele zmieni względem kupienia cyfrowej wersji konsoli i dokupienia osobnego dysku na płyty. Polecam raczej się wstrzymać z wcześniejszym zakupem konsoli by poczekać na rozwój wydarzeń, wolę zobaczyć jak ostatecznie będzie wyglądał rynek i co będzie oferować bliżej premiery konsoli. Jeśli pójdziecie za moją radą to robicie to na własną odpowiedzialność, nie wiem jak będzie z dostępnością sprzętu tuż przed jego premierą bliżej 7 listopada i tuż po niej.
Co mi się jeszcze nie podoba?
Może zabrzmi to dziwnie dla większości a zwłaszcza dla osób już posiadających PS5 ale nie podoba mi się wizja jednego trybu graficznego. Wzięcie tego co najlepsze z trybu wydajność czyli klatek na sekundę i połączenie tego co najlepsze z trybu jakości czyli grafiki. Dostaniemy więc tryb w którym będzie jakość oraz wydajność jednocześnie. Opcja graficzna celująca w 4k/60fps to coś złego? Inaczej wyobrażałem sobie PS5 PRO, liczyłem że nadal będzie tryb jakości oraz wydajności bo chciałem gier które zaoferują przykładowo super grafikę w 40fps a także tryby które dadzą upragnione 60fps czy też nawet pójdą wyżej i zaoferują 90 czy 120fps przy słabszej grafice. Chciałem mieć większy wybór i zobaczyć co lepiej mi podchodzi. Ostatecznie jednak decyzja do tego co pojawi się w grach należy do twórców tych gier.
Czy warto kupić PS5 PRO?
Tak oraz nie. Jeśli jesteś posiadaczem zwykłej konsoli PS5, wiesz że kupisz premierowe PS6 to zakup PS5 PRO nie ma żadnego sensu. Jeśli należałeś do osób takich jak ja które siedzą jeszcze na PS4 czy też PS4 PRO bo chciały lepsze PS5 PRO to zakup jest obowiązkowy, jednak jeśli wiesz że kupisz zwykłe PS6 to może lepiej oszczędzić i kupić zwykłe PS5 - tylko pojawia się wtedy pytanie, po co tyle zwlekałeś z zakupem? Ja prawdopodobnie po kupnie PS5 PRO będę już tylko bawił się w pół generacyjne wydania czyli od PS5 PRO do PS6 PRO itd. Moja generacja od PRO do kolejnego PRO będzie trwała tyle samo czasu co dla osób grających od PS5 do PS6. Tym co przemawia by tak robić jest fakt że gry przez około 3 lata i tak będą wydawane na starszy sprzęt, nie doznam w dniu premiery PS6 jakości jaką wy będziecie mieć bo pozostanę przy PS5 PRO ale nadrobię to przy okazji PS6 PRO. Ostateczny punkt widzenia zależy jednak od waszego portfela.
Sprzedaż tych konsol
PS4 PRO sprzedało się na poziomie 14,3mln sztuk, przed zapowiedzią PS5 PRO żyjąc plotkami i tym że cena za wersję z napędem może kosztować 700€, obstawiałem sprzedaż na poziomie od 15mln do nawet 37mln sztuk. Teraz jednak nie jestem pewien tych liczb, PS5 PRO sprzeda się nieznacznie więcej od PS4 PRO i obstawiam że może to być minimalnie 20mln sztuk. Głównym czynnikiem dlaczego ta konsola mimo wszystko będzie się sprzedawała pomimo wysokiej ceny i wersji cyfrowej do której przecież istnieje opcja dokupienia napędu jest fakt że sporo ludzi czekało na to wydanie siedząc na bazowym PS4 czy też ulepszonym PS4 PRO. Dodatkowo przed nami ogromna premiera tytułu jakim jest GTA:VI, najbardziej wyczekiwana gra na którą czekają miliony graczy na całym świecie może napędzić sprzedaż PS5 PRO ale już nie w takim samym stopniu o jakim myślałem wcześniej.
GTA:VI i 60fps dla PS5 PRO
Czy nadal wierzę w 60fps dla tego tytułu na PS5 PRO? Tak, jeśli R* nie będzie zmuszany do wspomnianego wcześniej jednego trybu graficznego to powinniśmy otrzymać wybór gdzie zagramy w 60fps przy słabszej grafice. GTA:IV na PS3 chodziło tragicznie w rozdzielczości mniejszej jak 720p, jednak przy premierze GTA:V na tej samej konsoli pokazali że Rockstar Games jako firma zaczęła poważniej traktować wydajność w swoich grach i nie chciała powtórzyć tego jak tragicznie chodziła czwórka i to nie tylko na konsolach bo i wersja komputerowa miała problemy. GTA:V względem poprzedniczki było znacznie lepiej dopracowaną grą jeśli chodzi o wydajność. Red Dead Redemption 2 również chodził i wyglądał świetnie na PS4, pamiętam że byłem zaskoczony tym jak podobny poziom graficzny prezentowała ta gra na moim laptopie i robiłem zdjęcia porównujące obie wersje. Jeśli GTA:VI na PS5 musi chodzić minimalnie w 30fpsach to dla PS5 PRO osiągnięcie lepszego wyniku nie będzie stanowić problemu. Jeśli jednak tak się nie stanie i R* postanowi zarobić na swoim produkcie kilka razy a jest z tego znany to chciałbym chociaż minimalne 40fps które będzie idealnym środkiem pomiędzy 30 a 60fps.
PS6 i PS6 PRO
Wysoka cena PS5 PRO a jeszcze wyższa gdy zaprezentują oficjalny model z napędem lub sami go dokupimy, mniejsza sprzedaż niż myślałem i kubeł zimnej wody którym samo Sony może oberwać, sprawi że PS6 będzie kosztować nawet 1000€ a to dlatego że zaczną się zastanawiać czy kolejne PRO ma sens. O ile po kupnie PS5 PRO chciałbym później nabyć dopiero PS6 PRO tak samo chciałbym żeby Sony dostało plaskacza w twarz, od czasów PS3 marzyłem o droższych premierowych konsolach które będą na całe generacje i nie będą się dławić w trakcie. Argumenty niektórych ludzi że to wina deweloperów a nie samych konsol jest durna, nie da się wiecznie robić coraz to nowszych gier na sprzęcie który stoi w miejscu bo gdyby tak było to po co nam PS5? Mogliśmy grać na PS4 bo to przecież wina twórców gier i ich lenistwa. Konsola to zakup na kilka lat i chciałbym żeby wersje PRO nie istniały, to przez nie od 2020 roku nie poznałem aktualnej generacji, nie wiem jak fajnym padem jest nowy dualsense i jego haptyka. Wolałbym wydać więcej w dniu premiery za sprzęt ale żeby służył całą generację a nie pół. Jeśli PS5 PRO sprzeda się słabo, GTA:VI nie pomoże to przygotujcie się na drogie PS6 i być może odejście od PRO w kolejnej wersji Playstation.
Podsumowanie
Konsole nadal mam w planach kupić, byłem przygotowany że wydam 4000zł za sprzęt. Liczyłem jednak że ta kwota zamknie się wraz z dodatkowym drugim padem oraz stacją ładująca do kontrolerów, chcę odejść całkowicie od przewodów bo tak aktualnie gram na PS4 gdy mi pad się rozładuje. Cieszy natomiast informacja o 2TB dysku bo planowałem zakup jakiegoś gdy już konsole nabędę, teraz wiem że to nie ma sensu bo miejsca będzie sporo a w dobie szybkiego internetu pobieranie gier to nie problem. Smuci natomiast brak czytnika na płyty w tej cenie 800€, o ile od wielu lat nie korzystam już prawie z płyt tak chciałem mieć ten napęd bo planuję kupić edycję kolekcjonerską GTA:VI a dla jednej gry jest to zbędny dodatkowy wydatek. Z preorderu nie skorzystam, konsole pewnie kupię tuż przed samą premierą by się lepiej rozeznać w tym jakie modele się pojawią oraz jakie bundle packi porobią sklepy tym razem. Z frajdy i oczekiwnia na sprzęt jaki był dostaliśmy kubeł zimnej wody.
Sony, zrobiliście to źle.