Kobiety w grach. Wada czy zaleta?
Kobiety i gry. Dla jednych połączenie wręcz idealne, dla innych odpychające, bo jak to? Jednak jak to wygląda z perspektywy "graczki"? O tym i nie tylko, w dalszej części bloga!
Dawno nie było mnie z Wami na PPE. Wiecie, wakacje, przeprowadzka i ogólnie trochę musiałam ogarnąć swoje życie. Prosiliście mnie żebym więcej pisała i się udzielała, a ja troszku zamilkłam. Jednak teraz będę z wami bardziej na bieżąco. Troszkę podróżowałam bardziej po Polsce, gdyż COVID sporo utrudnia, a ja osobiście nie jestem fanką aktualnych szczepionek, że tak to ujmę. Jednak myślę, że to raczej temat na moją inną publikację, może nawet bardziej kontrowersyjną? Któż to wie? A niech zapłoną serwery!
Trochę odetchnęłam, wypoczęłam. Wróciłam do domu.
Włączyłam swoje gry, troszkę multi i.. Lekkie zdziwienie. Znaczy wiecie, dziewczyna gra w gry? I tu na chwilkę się zatrzymajmy. Jestem raczej przyzwyczajona do różnych odbiorów, ale ostatnio przeszło to moje ogólne pojęcie. Zaczęłam się zastanawiać co w tym dziwnego, czy może bardziej wyjątkowego? Sama nie wiem. Jednak skłoniło mnie to, do napisania tego bloga.
"Ej grasz w gry?", "Zostaniesz moją żoną?", albo takie kwiatki jak "Fapuje kiedy słyszę twój słodki głos" bywa stanowczo obrzydzające i odpychające. A to i tak nic, gdybym miała przytoczyć tutaj wszystko co czytam, albo słyszę, zabrakło by miejsca a redaktorzy pewnie by nawet tego na stronę nie wrzucili. Co ciekawe wydawać by się mogło, że tego typu zachowania cechuję raczej "młodsza młodzież", ale uwierzcie mi, nie tylko. Często zdarzają się też bardzo nieprzyjemne zachowania, albo zdziwienia, że jak to mogę grać w gry? No.. Tak po prostu. Jestem taka jak Ty i kocham to, to jedna z moich pasji. Dużo razy kiedy myślisz, że trafiłaś na normalną sesję to komuś nagle odbije, albo uruchamiają się prymitywne geny. Więc dziewczyny nie zrażajcie się! To chyba, cóż.. Normalne? Tak, chyba tak to można nazwać. Oczywiście w żadnym wypadku nie mogę wrzucać wszystkich do jednego worka! Zdarzają się też przyjemne sesje, albo zachowania gdzie inny gracz robi wszystko, aby Cię chronić. Osobiście też za tym nie przepadam. No hej! Jestem takim samym graczem jak Ty! Skoro lamię, to nie narażaj się bezsensu, ewentualnie popraw mnie lub doradź. Tak.. Po ludzku. Zastanawiam się, co kieruje takimi osobami? Znaczy mam wrażenie, że jak gra w drużynie dziewczyna, to zachowania się zmieniają. Albo może tylko mi się wydaje? Dajcie znać w komentarzach, jak to wygląda od strony "męskiej" części graczy.
Jestem taką samą graczką jak Ty drogi graczu. Naprawdę nie jest konieczne narażanie się jak wspomniałam, ani nie sprawi to, że pomyśle o Tobie lepiej, nie zawsze. Często jak staje się to nagminne to wręcz myślę, że gram z kimś kto gra znacznie gorzej ode mnie i mnie naśladuje. Nie sprawi to też, że nagle podam Ci mój kontakt do siebie, a tym bardziej numer. Uwierzcie mi, że tak myśli chyba większość "graczek". Jak spotkacie dziewczynę na serwerze, to ona chce być traktowana normalnie, jak reszta. Nie jest wyjątkowa bo gra w gry. To hobby czy pasja. Ale ale.. Są też znacznie milsze odbiory. Co mam na myśli? Ot taka sytuacja, nie odzywam się i gram, Gracze nie panują nad językiem, zaczyna się wymiana zdań której aż się słuchać nie chce i nie można, a jako że całkiem przyjemna rozgrywka i mimo wszystko grupa, to nie chce szukać kolejnej. Odzywam się i proszę o zachowanie spokoju, bo mówię że nie mogę już was słuchać. Zapada cisza.. Ale wiecie, nie taka na chwile, a taka która trwa jakby odcięło mikrofony. Po pewnym czasie jedna z osób się odzywa i mówi przepraszam. O jaki miły gest. I co? Nagle wszyscy w miarę panują nad językiem i nerwami, przez co nawet rozgrywka idzie jeszcze lepiej. Można? Oczywiście, że tak! Jest to na pewno jeden z ogromnych plusów. Dzięki multi, poznałam też kilka koleżanek, które jeżeli to czytają, to pozdrawiam was! Fajnie jest czasem móc w tak umówionej grupie dziewczyn, zlać kilka męskich tyłków które się wywyższają. Taka.. Satysfakcja. Całkiem fajna i przyjemna satysfakcja!
Kiedy spotkacie kolejny raz dziewczynę w swojej nawet ulubionej grze, proszę traktujcie ją jak najbardziej normalnie, bo to nie jest nic wyjątkowego, my też możemy mieć takie pasje i uwielbiać grać po prostu w gry!
Teraz dla tych bardziej, "ciekawskich". Pamiętacie sytuację o PS5 mojego kuzyna, którą poruszyłam w pierwszym wpisie? Uwaga, werble.... Sprzedał wreszcie swój egzemplarz! Żeby nie było za łatwo, jak podwyższył cenę o 200zł to dopiero znalazł się chętny bo uznał że to prawdziwe.. Osobiście tego nie skomentuje, uważam to za głupotę. Obiecałam sobie o tym nie mówić, więc to tylko dla tych bardziej ciekawskich z ostatniego mojego wpisu.
Do zobaczenia na PPE i serwerach naszych gier, w które tak uwielbiamy grać!
