DIABLO II RESURRECTED czyli wspomnień czar
Czy odświeżona gra po ponad dwudziestu latach spełniła pokładane w niej oczekiwania ?
Intro
Christina Scabbia i Marco Arata w utworze „Start Again”
Minęły trzy miesiące od wydania gry, więc można spojrzeć na nią już na spokojnie z dalszej perspektywy.
Każdy kto kupił grę na premierę pewnie przynajmniej raz już ją przeszedł i wyrobił sobie o niej zdanie.
Historia
Czekaliśmy na to długo ale w końcu nadszedł ten dzień. Gra „Diablo II Resurrected” została wreszcie wydana 23 września 2021 roku.
Oryginalne „Diablo II” ukazało się na pc w 2000 roku, a dodatek „Lord of Destruction” („Pan Zniszczenia”) w następnym roku.
„Diablo II Resurrected” zawiera podstawową grę wraz z dodatkiem. Mamy do wyboru siedem klas postaci.
Odświeżono grafikę i wstawki filmowe. Wprowadzono niewielkie ulepszenia. A gra jest taka sama jak kiedyś. :)
W ostatnich latach dochodziły różne wieści czasem sprzeczne ze sobą. A to że gra nie powstanie, bo kod źródłowy został uszkodzony albo że już jest robiona.
Gdy pojawiła się w lutym tego roku oficjalna informacja o powrocie drugiego Diablo, to wiele osób bardzo się ucieszyło. W tym i ja, choć wolałbym remake gry zamiast przygotowywanego remastera.
Oprócz wydania na komputery zapowiedziano także wersje konsolowe gry, co spotkało się z dużą aprobatą graczy. Gra miała trafić na obecną oraz poprzednią generację konsol.
W ciągu następnych miesięcy początkowy entuzjazm opadał wraz z pojawiającymi się kolejnymi wiadomościami.
Dużym zawodem była decyzja o wydaniu gry tylko w wersji cyfrowej. Brak wydania gry w pudełku pozostaje niezrozumiały.
Gra zasługiwała na ekstra wydanie kolekcjonerskie ale się go nie doczekała. Takiego obrotu sprawy do dziś sporo osób nie może odżałować.
Napływające wieści o braku cross-play między platformami, rezygnacji na konsolach z opcji obecnych w oryginalnej grze oraz wymogu online do grania nie nastrajały zbyt optymistycznie.
Za to do pozytywów można było zaliczyć potwierdzenie pełnej polskiej lokalizacji gry.
W czerwcu podczas targów E3 na konferencji Microsoftu ogłoszono datę premiery gry na dzień 23 września 2021 roku.
Zaraz też ruszyły preordery. Cena prawie 180 zł za remaster została odebrana przez część graczy jako zbyt wygórowana.
Pojawiły się opinie o „skoku na kasę” oraz „żerowaniu” na nostalgii i sentymencie starszych graczy.
Nie da się ukryć, że głównie gra jest skierowana do ludzi, którzy dawniej grali w „Diablo II” i nadal bardzo dobrze tę grę wspominają. Czyli dokładnie tak jak w moim przypadku.
W ramach złożonego preordera otrzymało się w sierpniu możliwość wcześniejszych beta testów gry. Potem była otwarta beta dla wszystkich.
Więc każdy mógł się z grą zapoznać i podjąć decyzję o ewentualnym jej zakupie.
Ostatnimi czasy najczęściej gram na Xboksie (XOX), więc na tę platformę zakupiłem grę w przedsprzedaży.
W związku z tym, że miał to być tylko remaster gry, to dużych oczekiwań wobec niego nie miałem.
Wystarczyło mi, że będę mógł ponownie zagrać w ulubioną grę, tym razem na konsoli.
Gra
Twórcy remastera podzielili grę na tryb online i offline (dla jednego gracza). Zadecydowali też, że do grania offline wymagane jest połączenie z internetem. Co nie zostało dobrze przyjęte przez graczy.
Oczywiście w dniu premiery gry po godzinie 17.00 serwery nie wyrobiły i można było tylko grać offline.
W późniejszym czasie występujące nadal problemy z serwerami gry nie pozwalały w pełni cieszyć się graniem w trybie online. Wyrzucanie z sesji zniechęciło mnie do grania w tym trybie.
Już przed premierą sporo kontrowersji wzbudził nowy wygląd niektórych bohaterów. Szczególnie aparycja Amazonki wywołała negatywne reakcje.
Grafika szału nie robi i jest co najwyżej dobra. Taki styl może się podobać albo nie.
Przynajmniej nie wypala oczu kolorami jak w „Diablo III”, więc jest ok.
Ale mogli się bardziej postarać, żeby było czym się zachwycać.
Jak wyglądała gra „Diablo II” można sprawdzić włączając „tryb Legacy” ale w rzeczywistości oryginalna gra miała trochę lepszą grafikę niż jest w tym trybie.
W sumie to dostaliśmy jakby nakładkę graficzną na starą grę.
Oprócz grafiki zrobiono także na nowo wstawki filmowe.
Niewiele jest zmian w stosunku do oryginału. Mamy większą skrzynkę i część wspólną dla innych naszych postaci. A miejsca na rzeczy i tak szybko zacznie brakować.
Zrobiono automatyczne podnoszenie złota. Nie trzeba już go podnosić, bo trafia do nas automatycznie po przejściu nad nim postaci.
Granie na padzie daje radę, choć tu też mogło być to lepiej rozwiązane.
Poruszanie się po inwentarzu na konsoli i sprawdzanie przedmiotów zajmuje zbyt dużo czasu.
Niestety nie obyło się bez różnych błędów, które nie powinny się znaleźć w finalnej wersji gry.
Jak przechodzenie przez zamknięte drzwi, które wcześniej się nie otworzyły. ;)
Czasy ładowania lokacji mogłyby być krótsze.
W ogniu walki przeszkadzają pojawiające się w dużych ilościach nazwy wysypujących się przedmiotów z zabitych wrogów, bo czasem przez to nie widać co się dzieje.
Gra otrzymała pełną lokalizację, więc jest to dużym plusem. Część podkładanych głosów postaci jest inna niż w oryginalnym dubbingu.
Bardziej podoba mi się stare udźwiękowienie gry, niż te nowe.
Niektóre osiągnięcia w grze są przegięte. I trudno będzie zdobyć je wszystkie normalnie grając. Więc szkoda jest tracić czas na zcalakowanie gry.
Na premierę nie ruszyły sezony w rozgrywkach online. Po trzech miesiącach nadal nie ruszyły.
Grywalność, klimat i muzyka to są największe atuty gry.
Mamy tu wszystko za co pokochaliśmy oryginalne „Diablo II”. Gra nadal wciąga jak diabli. ;)
W remasterze niektóre miejscówki wykonano w stylu gore i ociekają teraz krwią. Co jeszcze bardziej potęguje klimat w grze.
Muzyka sama mówi za siebie. :)
Premiera gry odbyła się w czwartek 23 września, więc weekend stał pod znakiem zarwanych nocy i dni na granie. Bawiłem się jak kiedyś, także z graniem do upadłego. ;)
Wspomnienia z grania powróciły i przypomniały się stare dobre czasy. Wróciła też chęć do grania i było jak dawniej. Przynajmniej przez te kilka pierwszych dni po premierze.
Grałem Barbarzyńcą w trybie offline i grało się prawie bezproblemowo.
Nieśpieszne przejście gry zajęło mi 66 godzin. ;)
Zmiany
Zapowiedziano, że w nowym roku wreszcie ruszy pierwszy sezon z rankingami.
Pojawią się także nowe słowa runiczne.
Najwięcej obaw związane jest z zapowiedzią zmian w balansie postaci. Tylko aby nie przedobrzyli i czegoś nie popsuli. ;)
Na koniec
Remaster został przygotowany przez studio Vicarious Visions. Gra wyszła za wcześnie i nie została dopracowana przez deweloperów. W nagrodę za swoją „dobrą” pracę studio zostało rozwiązane miesiąc po premierze gry.
Szkoda, że nie został dodany co-op do gry. Bo na konsolach do wspólnego grania na jednym tv byłby idealny.
Dla mnie odświeżona gra spełniła częściowo pokładane w niej oczekiwania.
Dużo rzeczy nie podoba mi się w tym remasterze. Począwszy od braku wydania gry w pudełku, a skończywszy na problemach z serwerami gry.
W sumie jednak otrzymałem na konsoli stare dobre „Diablo II”, więc grę oceniam na 9 z wielkim minusem (czyli 8,5 w notce).
Gra doczekała się już drugiej promocji i na obecnych wyprzedażach świątecznych można ją kupić z 25 % rabatem.
Więc jeżeli ktoś jeszcze nie ma gry, to najwyższy czas poprosić Mikołaja o nią w prezencie na Gwiazdkę. ;)
Życzę Zdrowych i Radosnych Świąt oraz Wesołego Diablo
Oby nadchodzący 2022 rok przyniósł dużo nowych świetnych gier,
które dostarczą wiele radości z grania.
Pozdrowienia
Pozdrawiam w szczególności Znajomych, którzy ostatnio zniknęli z portalu.
Do zobaczenia kiedyś. AVE