Porażka Redfall to wina Arkane a nie Microsoftu.
Dzisiaj premierę miał Redfall. Nowa gra Bethesda Softworks (pod przewodnictwem Microsoftu), którą wykonało Arkane a pomagało id Software i Roundhouse Studio. Premiera mocno burzliwa, bo gra okazała się sromotnym niewypałem. O ile w niektórych aspektach naprawdę dobra, to całokształt prezentuje się słabo. Niektórym z okazji tej porażki ewidentnie przepaliły się synapsy i zaczęli wypisywać zwykłe głupoty. Na PPE jak i na innych portalach nagle zaczął się najazd na MS i odziwo także na Game Pass prezentując mocno popieraną opinię, że to te straszne abonamenty zniszczyły grę tak cudownego studia. Phil Spencer do dymisji!
A gdyby tak zdjąć na chwilę te okulary i przypomnieć sobie jak wyglądały wcześniejsze gry Arkane, a także realnie dostrzec... dlaczego gra w ogóle jest porażką.
Oho... Taki wygląd exów Game Passa. Jak ta gra wygląda!!
Jestem mocno zszokowany w jaki sposób tej akurat grze oberwało się za grafikę. Serio. Arkane to jest studio, które NIGDY nie prezentowało żadnych wodotrysków graficznych ani nie dbało o fizykę itd. To, że Microsoft przejął Bethesdę nie sprawiło, że nagle Arkane zmniejszyło budżet na grafikę! Wręcz przeciwnie - Ta gra jest znacznie ładniejsza niż chociażby Deathloop - Nie dość, że wychwalany w recenzjach (Ignorując grafikę) to w dodatku budowany z myślą o PS5 i PC. Nawet Prey czyli jedna z nowszych ich gier, mimo, że ładna to mega plastikowe, nienaturalne i sztuczne - Tak jak Redfall.
To jest typowy styl graficzny Arkane. Poniżej Deathloop i Redfall - Najnowsze gry tego studia.
Deathloop
Redfall
Gdzie jest problem z Redfall?
Większość zamiast przypomnieć sobie dlaczego właściwie Redfall nie wypalił to skupiają się na bezsensownym wyzywaniu Microsoftu. Rzecz w tym, że aspekt, który w Redfall głownie zawiódł nie był w żaden sposób pod władaniem Microsoftu. Rozchodzi się tutaj o sam koncept. Wszyscy zapomnieli, że rozczarowanie zaczęło się jeszcze gdy gra była znana jako "Project Omen" - Już wtedy wszystkim było źle z faktem, że Arkane wzięło się za cokolwiek związanego z wampirami. Powędrowałem do E3 2021 gdzie zaprezentowano Redfall - Poraz pierwszy na konferencji Microsoftu. Nikt wtedy nie wiedział czy gra będzie kaszaną, jak będzie wyglądać. To było tylko CGI prezentujące klimat gry. Oto kilka cytatów z PPE, trzymających podobny ton jak większość komentarzy w stronę Arkane od momentu prezentacji gry. Tego typu opinie przewijały się cały czas także pod oficjalnymi tweetami deweloperów:
- "Dla mnie wygląda to na kolejny generyczny schooter COOP dla 15 latków."
- "Miazga, tylko szkoda ze coop :/"
- "Yeah nah, od Dishonored i Prey do kolejnego klona Fortnite, to się nazywa upadek."
- 'Też byłem mocno rozczarowany tym trailerem. To studio (Austin) odpowiada za stworzenie Prey, a stoczyło się do coopowego strzelania w przerysowanej psedu-komiksowej stylistyce. Wygląda na to, że Deathloop pozostanie na razie ich ostatnim ciekawym projektem."
- "Wygląda ładnie, ale znowu coop? Eh..."
- "Niestety po raz pierwszy zawiodłem się na Arkane. Nie podoba mi się, że to będzie jakiś shooter nastawiony na coopa."
- "Wiedziałem, że Arkane majstruje coś z wampirami ale spodziewałem się czegoś całkiem innego..."
Pozytywne opinie głównie dotyczyły tego, że za studio odpowiada przecież Arkane! Twórcy wybitnych gier. Jak już jednak pokazaliśmy - Technicznie to były zazwyczaj mocne przeciętniaki, dla wielu gameplayowo też. Arkane ma swój styl, który zazwyczaj wyróżniał się innością i kreatywnością. To były gry specyficzne. Niestety - Mimo, że Redfall w głębi ma ducha Arkane to został przykryty generycznym płaszczykiem. Moim zdaniem, gdyby ta gra była dobrze poprowadzoną liniówką zamiast otwartego świata, a jej klimat byłby bardziej mroczny, straszny i tajemniczy a nie cool-nastolatkowy ta gra mogłaby realnie wypalić. Wyszło jak jak wyszło. Arkane rzeczywiście zrobiło największą i najbardziej rozwiniętą grę ze wszystkich swoich ale jak już wielokrotnie widzieliśmy - Wielkość gry zazwyczaj powoduje jej nijakość. Tak było też tutaj. Zabij, zbierz, przynieś i lecimy dalej. Arkane zawiodło.
Napompowany balonik
To akurat szczerze nie wiem skąd się wzięło. Kilka dość śmiesznych komentarzy widziałem mówiących, że Redfall miało być przecież grą roku, albo, że jest to flagowy next-gen Microsoftu. Yyyy.. No kurcze nie wiem. Redfall nie było jakoś specjalnie wyróżniane. Niektórzy to w ogóle w dniu premiery dopiero ogarnęli jak ta gra wygląda. Microsoft (co mnie trochę dziwiło) bardzo otwarcie pokazywał brzydotę tej gry - Na wszystkich późniejszych trailerach szczegółowo pokazywane były biedne modele postaci, tekstury z małą ilością poligonów... Biło to z każdych mediów społecznościowych Xboxa i Bethesdy. A tu nagle oświeceńcy stwierdzają, że "O kurde, ale ta gra brzydka, rozczarowanie!". Niektórzy piszą, że gra zapowiadała się na mesjasza, ale prawda jest taka, że nawet najzagorzalsi fani byli cicho na temat Redfall, bo ta gra nigdy nie była pompowana. Od pierwszej prezentacji wiadomo było, że sam koncept jest zły. A wykonanie jak się teraz okazało to już w ogóle tragedia.
Gdzie wina Microsoftu?
Porażka Redfall nie jest spowodowana ani polityką Microsoftu ani tym bardziej Game Passem, który tej grze raczej pomoże. (Gra zresztą tworzona od początku z myślą o GP nie była). Zawiódł już sam koncept. Ale będąc obiektywnym muszę wspomnieć o tym, że tak - Microsoft też ma swoją winę w sromotnej porażce Redfall. Jest nią narzucenie daty premiery. To oni są w głównej mierze winni braku 60fps w dniu premiery i niedoróbkom technicznym. Tylko postawmy się teraz rzetelnie w roli Microsoftu. Mają przed sobą duży projekt przejętego studia, który mają promować. Od pierwszego dnia prezentacji CGI gracze jadą po tej grze jak po burej... sami wiecie czym. Niezależnie od wykonania - Będzie po prostu kaszana. Microsoft miał dwie opcje
a) Wypuścić Redfall niegotowego przed czerwcem, dać go na pożarcie i próbować zapomnieć o tej grze a Arkane'owi dać kasę na stworzenie kolejnego Dishonored, Prey lub podobnie udanej marki jak Deathloop.
------
b) Opóźnić Redfall do końca tego roku albo jeszcze dłużej święcąc tą marką na kolejnym Showcase, przeznaczając cenny czas i mnóstwo kasy na projekt... który i tak się nie uda.
Ja nawet jako gracz po prostu wolałbym opcję a). Przed premierą daty premiery Redfall była mowa o tym, że Starfield i Redfall potrzebują więcej czasu i jeśli MS wypuści te gry przed czerwcem to zwyczajnie nie będą dopięte na ostatni guzik. No i jak sami wiemy Microsoft wierząc w Starfield opóźnił jego premierę i dał znacznie więcej czasu, bo aż do września na dopracowanie swojego realnego hitu na ten rok, a jak sami wiemy Redfall dał na pożarcie. Taka jest niestety brutalna prawda.
Jeśli ktoś się z tym nie zgadza - Proszę o merytoryczną kontrargumentacje. Przytyki są bezsensu.