Syberia 3 (PC) - Recenzja. Ptaki syberyjskiej nocy

BLOG RECENZJA GRY
889V
Syberia 3 (PC) - Recenzja. Ptaki syberyjskiej nocy
Persefona | 04.09.2021, 00:38
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Fani musieli czekać aż 13 lat, żeby poznać dalsze losy Kate Walker. Ja na szczęście zagrałam w nią od razu po skończeniu Syberii II, którą uważam za arcydzieło. Kompletnie nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Francuzi poszli na całość i widać, że chcieli zrobić z tej części coś nowego. Niestety nie wszystko im wyszło. Zapraszam do recenzji gry [gra]Syberia 3[/gra].

Czas czytania: 17 min.


Gra dzieje się po wydarzeniach znanych z Syberii II. Kate Walker zostaje odnaleziona przez podróżujących w tamtą stronę Jukoli. Zostaje przywieziona do pobliskiego szpitala razem z przywódcą tej grupy, Kurkiem. Niestety nie będzie tam bezpiecznie, albowiem prawą ręką dyrektora tejże placówki jest Olga Jemifowa, która współpracuje z rosyjskim pułkownikiem. Mają oni złe plany wobec Jukoli oraz protagonistki. Chcą oni, aby plemię rozeszło się i żyło wśród społeczeństwa, a Kate posadzić przed amerykańskim sądem za przywłaszczenie dokumentów kancelarii i zabójstwo Hansa Volarberga; oczywiście są to zarzuty pełne kłamstw. 

Kobieta będzie musiała wydostać się ze szpitala i poznać całą prawdę nie tylko o tym mieście, ale też o sobie. Odpowiedzieć na te pytania może odpowiedzieć tylko przywódca Kurk. Okazuje się, że powodem przyjścia tego plemienia do tego dziwacznego miasta jest migracja śnieżnych strusi, która odbywa się co 20 lat, dokładnie gdy świeci na niebie czerwony księżyc.

Była już prawniczka będzie musiała znów stawić czoła problemom, ale tym razem nie będzie sama. Kate Walker wyrusza wraz z Jukolami w piękną podróż. Cel: pomóc plemieniu w migracji śnieżnych strusi i pogodzić się ze stratą bliskiego przyjaciela. 

Gdy czytałam recenzje krytyków oraz zwykłych graczy, w wielu przypadkach jako minus był a średnia fabuła. W pewnym stopniu muszę się z tym zgodzić. Historia nie należy do najlepszych i wypada gorzej w porównaniu do swoich poprzedniczek, jednak dalej trzyma nawet wysoki poziom. Zgaduje, że z ciekawością będzie oglądać dalsze dokonania Kate Walker, choć czasem opowieść zwalnia tak wolno, że naprawdę można poczuć brak fabuły, co dla mnie jest wprost rozczarowujące, gdyż momentami się nudziłam, a takiego wrażenia nie było w poprzednich częściach.

Myślę, że największą bolączką fabuły są dialogi. Dawno nie spotkałam z tak sztucznymi rozmowami. Naprawdę, już Oskar miał bardziej ,,ludzkie" zdania niż niektórzy bohaterowie, a to jest wyczyn, jeśli pamiętacie jego ,,gadki". No właśnie, jeśli wspomnieliśmy o naszym automacie, to pewne macie pytanie: czy są jakieś nawiązania do poprzednich części? Nie chciałabym bardzo spoilerować, więc napisze tak: oczywiście, gdyż to sequel dziejący się niedługim czasie po ,,dwójce". Jednak jest to zupełnie inna historia, która ma malutkie nawiązania do poprzedniczek. W późniejszym etapie gry będzie świetny moment dla fanów poprzednich części.

Co mnie zaskoczyło, to stary, dobry klimat. Myślałam, że mogą to zniszczyć, gdyż powroty do serii po wielu latach (zwłaszcza do szanowanej marki) jest trudne, dlatego że trzeba idealnie odwzorować niektóre elementy znane z poprzednich części. Drogim powodem jest też ostra krytyka fanów; bardzo trudno ich zadowolić, dlatego rzadko udają się takie powroty. Mimo, że tą produkcję też jest średnią Syberią, to chwalę twórców nie tylko oczywiście za odwagę, ale też za stary klimat, dzięki któremu poczujecie, jakbyście właśnie grę z tej serii. Z jednej strony to świetna informacja i zaleta dla fanów (i nie tylko), ale z drugiej strony szkoda, gdyż chciałam zobaczyć ,,trójkę" inną niż reszta. Z tego powodu niezmiernie się cieszyłam, gdy grałam pierwsze minuty Syberii 3, dlatego że produkcja miała naprawdę mroczny i tajemniczy początek, który miał naprawdę dobry klimat i co najważniejsze, można było poczuć powiew świeżości. Jednak nie co wymagać za dużo po tym. Na szczęście World Before wydaje się na pierwszy rzut oka o wiele mroczniejszy i poważniejszy, albowiem tam będzie dużo momentów, w których będziemy musieli zmierzyć z umysłem Kate. Och, trochę zboczyłam z tematu! W skrócie: czekam na ,,czwórkę"! Warto pochwalić zakończenie, które było chyba najlepszą sceną w grze. Bardzo wciągające ostatnie minuty, w których nie ma żartów; co ciekawe, momenty te otwierają furtkę do kolejnej części (którą zagramy już w grudniu tego roku).

 Syberię wyróżniała się dla mnie przede wszystkim swoim osobliwym humorem i niezwykłymi bohaterami. Teraz chciałabym napisać o tym drugim (choć będzie też trochę o pierwszym elemencie). Postacie dalej są dużą zaletą, choć nie byli tak świetnie napisani jak poprzednicy. Jeszcze jedynym mankamentem jest brak czucia więzi pomiędzy postaciami. Na szczęście parę bohaterów ratują całą sytuacje i pokazują jak postacie powinny być pisane.

Mówię tutaj głównie o głównej bohaterce, czyli Kate Walker. Niewiele się zmieniła od momentu, w którym skończyła się druga część. Dalej będzie mądrą, stanowczą, ale też dobroduszną oraz hojną kobietą, jednak w ,,trójce" stanie się jeszcze bardziej uparta i szczera do bólu, a dla niektórych jest wręcz osobą ,,pyskatą" (jednak są to przypadki rzadkie, często stara się być miła i pomocna dla przyjaciół i nieznajomych). Przez te wszystkie polepszyła jej się umiejętność manipulacji. Często gdy mamy konwersację, w której możemy wybrać dialog (o tym elemencie napiszę później), protagonistka może wywołać na każdym presję i różnie emocje, które można wykorzystać do zdobycia przedmiotu lub dokumentu. Oprócz niej będzie wiele innych bohaterów, o których warto wspomnieć. Do drugoplanowych postaci możemy zaliczyć Kurka, przywódcę grupy migracyjnej, który może wydawać się fajną postacią, ale z czasem zauważamy jaki jest nudny. O wiele lepiej wychodzi szamanka, Ayawaska. Jeśli pamiętacie, to pewne wiecie, że pojawiła się już w poprzedniej części, lecz tutaj możemy poznać ją bliżej i poznać wierzenia oraz tradycje Jukoli. Jest naprawdę fajną babką, która jest o wiele bardziej rozmowna i ,,ludzka" niż Kurk. Tak jak pisałam, jest wiele bohaterów w grze, ale ich nie wymienię, gdyż albo pojawiają się naprawdę krótko lub nie chce spoilerować.

Syberia bez humoru nie byłaby taka sama, gdyż w tych grach nigdy nie chodziło o jakąś naprawdę poważną, mroczną historię. Twórcy postanowili nie zmieniać tylko klimatu, ale też humoru. Co ciekawe, z każdą częścią było coraz mniej śmiesznych scen czy dialogów. Zdanie te potwierdza właśnie ta część, gdyż tutaj skupiło się bardziej na Kate Walker i jej stracie oraz na nienawiści społeczeństwa wobec Jukoli, więc raczej tematy, w których nie czasu na żarty (śmieszne, w ,,czwórce" będzie jeszcze gorzej; Kate Walker będzie miała wręcz załamanie nerwowe). Niestety to, co miało być poważne, czasem zdaje się wręcz komiczne. Jedną z tych rzeczy jest główny antagonista gry. Naprawdę, jest to najbardziej płytka postać, jaką miałam okazję poznać w ostatnich grach. Wiecie co jest najgorsze? Jego wygląd. Wygląda tak typowo, że zapomniałam o nim już dzień później. Charakteryzuje się swoją opaską na oku, czarnym płaszczem i łysiną. I jak kogoś takiego zapamiętać mam na długo? Nie da się.

Czas napisać wreszcie o gameplay'u, dlatego że jest o czym mówić. Przyzwyczaiłam się z systemem ruszania w poprzednich częściach, więc na początku było trudno z tą częścią; już mówię o co chodzi. Trzecia część szczerze nie jest już Point'n'Click'iem. Oczywiście możemy dalej klikać tylko myszką, lecz w tej części jest to drętwe, więc używałam klawiatury + myszki, bo po prostu było to wygodniejsze; niestety nie mogę dać wam opinii jak się gra na kontrolorze, ale zgaduje, że przyjemnie. Oprócz ruszania i biegania możemy m.in. zbierać rzeczy (przy tym samym znajdując dodatkowych informacji na temat przedmiotu; należy po prostu znaleźć interesujący element w obiekcie z pewnej perspektywy), rozwiązywać zagadki czy gadać z NPC-ami. Niestety nie znajdziecie tu aktywności pobocznych, lecz są opcjonalne przedmioty, które można zebrać, by całkowicie zmienić przebieg rozmowy.

Jednak najważniejszą zmianą są zdecydowanie wybory. Widać, że Francuzi uczyli się od najlepszych, gdyż są duże podobieństwa do m.in Life is Strange czy gier Telltale (Ba! niektóre elementy przypominają te z RoTR, Nawet Kate przypomina trochę Larę). Na szczęście wśród tej całej mieszanki wielu gier widać dalej naszą ukochaną Syberię. Ok, wróćmy do głównego tematu akapitu. Miałam nadzieję, że wybory będą wielkie konsekwencje dla całej historii i zaoferują nam różne zakończenia. Niestety tak nie jest (przez te granie Wiedźmina 3 zbyt dużo wymagam od twórców). Mimo, że to, co powiemy będzie miało znaczenie jakie zadanie będziemy musieli wykonać, to dla fabuły nic to nie znaczy, zdarzy się dosłownie to samo, niż gdybyśmy wybrali coś innego. Nie oczekujcie więc też innych zakończeń. Naprawdę, jak zepsujemy coś, to po prostu będziemy musieli znaleźć jakiś przedmiot, aby zmienić zdanie osoby, która odrzuciła naszą ,,ofertę".

Niestety całą zabawę z Syberią 3 psują błędy, które są częste, mimo że gra ma już 4 lata, więc ,,bugi" powinny być rzadkością (mam głęboką nadzieję, że z Cyberpunkiem tak nie będzie...). Porozmawiajmy najpierw o optymalizacji. Mimo że w grze mam często około 60 fps'ów, to czasami zdarzają naprawdę ,,pokazy slajdów" i to nawet w mało wymagających miejscach (pusty korytarz). Naprawdę boję się, jak gra działa na konsolach; mam nadzieję, że przyzwoicie. Optymalizacja to jedyny techniczny produkcji. Najbardziej irytującym problemem był... znikający kursor. Może brzmieć to komicznie, ale to prawda. Najgorsze jest to, że sytuacja ta nie była jednorazowym przypadkiem; często miałam taką sytuację. Myślałam, że to wina komputera lub myszki, ale przeczytałam, że wielu ludzi miało z tym problem. Wstyd dla twórców, że do dzisiaj nie naprawiano tego błędu. Oprócz tego małe problemy graficzne i czasami błędy związane ze skryptami. Mam nadzieję, że ,,czwórka" będzie lepiej zrobiona, gdyż zamierzam zagrać w nią na premierę.

Grafika to kolejna rzecz, o której chciałabym napisać. W tym przypadku będzie trudno, gdyż jest to mieszanka różnych stylów artystycznych. Na co zwrócicie uwagę pierwszy raz, to pewnie na trochę taki komiksowy styl znany z gier Telltale. I nie mylicie się, jednak można też zauważyć, że niektóre postacie wyglądają, jakby zostały wyjęte z Life is Strange. Co jeszcze dziwniejsze, zwierzęta (w tym przypadku są to tylko syberyjskie wilki) są realistycznie stworzone; mają ładnie odwzorowane futra. Co ciekawe, tym razem tła nie są dwuwymiarowe, ale dalej są stworzone od reżysera, Benoita Sokala (który niestety nie żyje). Cała ta mieszanka prezentuje się naprawdę dobrze i interesująco. Niestety czasem niektóre elementy się ze sobą nie komponują i widoki mogą nie być zachwycające. Można jeszcze ponarzekać na niektóre modele postaci. Gdy jeszcze Kate Walker wygląda świetnie (tak samo jak kapitan Obo), to już taka Sara Steiner wygląda jak automat, a jest człowiekiem (chyba, że czegoś nie wiem xD). 

Animacje też nie prezentują się najlepiej. Wszystkie wyglądają naprawdę dziwne i nierealistyczne. Gdy w pierwszych momentach gry zobaczyłam jak Kate biega, to się wręcz śmiałam. Jednak tak bardzo się tego nie czepiałam, gdyż grafika nigdy nie była dla mnie ważna. Nie będę pisała szczegółowo jakie animacje są słabe, bo lista jest duża. Najbardziej byłam rozczarowana tym, że w pewnym momencie gramy inną postacią. Okazuje się, że ten jegomość ma taki styl chodzenia i biegania jak protagonistka i to wygląda naprawdę głupio. Mogliby dać inną animacje, nie wiem czemu tego nie zrobili. Możemy się tylko domyślać.

Syberia zawsze broniła się swoją piękną ścieżką dźwiękową, którą można zapamiętać na długie lata. Na szczęście tutaj jest tak samo. Tym razem muzykę do gry z tej serii stworzył Inon Zur, kompozytor muzyczny, który stworzył Utwory do takich produkcji jak Dragon Age II czy Fallout: New Vegas (oraz oczywiście do Syberii II). Jestem przeszczęśliwa, że znów dał radę i zaserwował nam piękne utwory, które pokochałam po paru sekundach słuchania. Nie ma tu żadnego kawałku, który psułby jakąś scenę; wszystko idealnie się ze sobą komponuje. Nie mogę się doczekać pełnej ścieżki dźwiękowej do najnowszej części, chciałabym jej posłuchać.

Jeśli piszę już o sprawach związanych z audio, to warto napisać trochę, dlatego że zaszły duże zmiany względem poprzednich części. Największą zmianą jest nowa aktorka głosowa podkładająca głos Kate Walker. Wcześniej mogliśmy usłyszeć Brygidę Turowską-Szymczak, ale w tej części CDP zdecydowało, że główną bohaterkę ,,zagra" Anna Dereszowska.  Co ciekawe, podobno Brygida podłożyła głos pielęgniarce, czyli postaci epizodycznej (tzw. trzecioplanowej). Nie wiadomo oficjalnie dlaczego tak się stało, ale fani mówią, że chodziło o sławne nazwiska w roli głównej, co brzmi przekonująco. Czy Ania dała radę? Muszę powiedzieć, że tak, ale moim zdaniem gorzej niż poprzedniczka. Na początku trzeba się przyzwyczaić do nowego głosu (zwłaszcza jeśli grało przed chwilą ,,dwójkę"), ale z czasem coraz bardziej spodoba nam się jej głos. Co prawda, czasem krzyczy do rozmówcy bez powodu. ale w większości przypadków wypada bardzo dobrze. Niestety tego samego nie mogę powiedzieć o Kurku, który brzmi bardzo dziwnie. Jego głos nie pasuje do niego; jest taki monotonny i brzmi, jakby czytał jakiś audiobook xD. Trudno mi to wyjaśnić, będziecie musieli sami go usłyszeć. I znów Ayawaska jest lepsza niż on. Bardzo fajny głoś; pasuje i nie psuje żadnych scen. Nie wiem czy polecić grać z polskim dubbingiem. Jeśli wolicie angielski, to zagrajcie w tym języku, a jeśli lubicie dobre dubbingi, to myślę, że warto dać szanse naszym, gdyż niektórzy naprawdę postarali się.

Syberia 3 może nie jest tym, czego oczekiwali fani, ale dalej jest to bardzo dobra gra, która znów zabierze w piękną podróż. Fabuła, bohaterowie, muzyka - to przede wszystkim największe powody, dla których warto zainwestować w tą produkcję. Jednak nie zapomnijcie o błędach, które mogą wam zepsuć radość z poznawania świata Sokala. Mimo paru wad, polecam grę, lecz jesteś fanem poprzednich części, to możesz trochę się rozczarować.

Oceń bloga:
8

Atuty

  • Dobra fabuła...
  • Główna bohaterka oraz niektórzy bohaterowie....
  • świetne zakończenie
  • Fenomenalna muzyka
  • Grafika
  • Stary, dobry klimat Syberii
  • Humor
  • Polski Dubbing

Wady

  • ...niestety zawiera parę dziur fabularnych oraz absurdów
  • ... a reszta słaba
  • Płytki antagonista
  • Duże problemy techniczne
  • Animacje postaci
  • Drętwe sterowanie
Avatar Persefona

Persefona

Byłaby ósemka, gdyby nie problemy techniczne, które towarzyszą Syberii 3 przy prawie każdym kroku. Kate powraca, ale tym razem nie w wielkim stylu. Jest to produkcja, która podzieli wielu ludzi. Trzeba samemu sprawdzić.

7,0

Komentarze (2)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper