5 gier, które godnie się zestarzały

BLOG
444V
5 gier, które godnie się zestarzały
Paulos84x | 27.09.2021, 20:04
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Gry niestety nie są jak wino i najczęściej nie możemy o nich powiedzieć, że im starsze tym są lepsze. Prawda jest taka, że gry starzeją się i to czasem bardziej niż nam się wydaje. Czasem nie warto więc wracać do klasyków gdyż może okazać się, że są dziś znacznie gorsze niż je zapamiętaliśmy. Są jednak i takie gry, które bardzo dzielnie opierają się upływowi czasu. Prezentuję 5 gier, które choć mają już swoje lata, wydają się być w niewielkim stopniu nadgryzione zębem czasu.

DIRT 2

Odpalając tę grę trudno uwierzyć, że ma już ponad dekadę na karku. "Dirt 2" od strony graficznej prezentuje się naprawdę solidnie. Nie jest to oczywiście poziom współczesnych gier wyścigowych, ale z całą pewnością oglądając tę pozycję w akcji, trudno się skrzywić. Animacja jest płynna, otoczenie nie świeci pustkami, a samochody gną się na potęgę. Wszelkie niedostatki graficzne sprytnie skrywane są za rozjaśnieniami, refleksami i odbiciami. Do tego dochodzi klasyczny, prosty, ale i bardzo wciągający tryb kariery. Przejście gry w 2021 roku sprawia niemal tyle samo frajdy co w dniu premiery. Na tle najnowszego "Dirt 5" gra  wygląda na mniej efektowną, ale na pewno nie gorszą. A gry dzieli już nie jedna a dwie generacje konsol.

 

GOD OF WAR 2

Gra wyszła u schyłku życia Playstation 2 i nie miała prawa wyglądać tak dobrze. Tytuł wyciskał ostatnie soki z konsoli i na tle innych gier akcji wydanych  w pierwszej połowie pierwszej dekady lat dwutysięcznych wyglądał wprost fenomenalnie. Do tego dochodził świetny gameplay łączący w idealnych proporcjach akcję i zagadki. A jak jest dzisiaj? Grafika nie wywołuje już takich zachwytów jak kiedyś, ale nie prezentuje się na tyle ubogo by przeszkadzała w odbiorze całości. Najważniejszy jest jednak gameplay, a ten nie zestarzał się wcale. I dziś tak jak kiedyś gra wciąga głównie dzięki temu, że twórcy na przemian serwują nam szaloną akcję i spokojniejsze segmenty pełne zagadek środowiskowych. I oba elementy są wyważone tak idealnie, że gdy tylko poczujemy minimalne znużenie siekaniem kolejnych fal wrogów, gra rzuca nam wyzwanie w postaci arcyciekawej zagadki. A gdy nasze szare komórki zaczynają się męczyć, twórcy rzucają nas w wir akcji. Nie ma drugiej takiej gry, która nie pozwalałaby na ani chwile znużenia. Tak było kiedyś, tak jest i dzisiaj. 

 

CALL OF JUAREZ GUNSLINGER

"Call of Juarez Gunslinger"  jest idealnym dowodem na to, że cell-shaldingowa oprawa graficzna praktycznie się nie starzeje. Gra wyglądała i dalej wygląda jak ożywiony komiks. Oczywiście można narzekać, że rozdzielczość jest za niska, animacja za wolna a modele postacj mogłyby być bardziej szczegółowe. Ale czy czasem w prostocie komikowej kreski nie kryje się jej największy urok? Jeśli chodzi o samą mechanikę to gra jest typowym shooterem FPP, który na tle konkurencji broni się przede wszystkim klimatem i scenerią. W dalszym ciągu gier FPP na Dzikiem Zachodzie jest niewiele. Choćby z tego względu warto dać grze kolejną szansę i odświeżyć ten tytuł.

PROJECT GOTHAM RACING 4

O tej serii Microsoft wydaje się zapomniał. Od premiery ostatniej części upłynęło już 14 lat, a na horyzoncie nie widać nawet próby wskrzeszenia marki. Fanom pozostaje więc jedynie powrót do wydanej w 2007 roku czwartej części serii. A ta bardzo zaskakuje. Oprawa graficzna jak na grę liczącą niemal półtorej dekady prezentuje się wręcz fenomenalnie. Ostre jak brzytwa tekstury, szczegółowe otoczenia i zmienne warunki atmosferyczne sprawiają, że całość prezentuje się lepiej niż niejedna gra wyścigowa wydana dobrych kilka lat później. Jest na tyle dobrze, że niedoświadczony gracz oglądając grę za kilka lat będzie miał pewnie problem z odgadnięciem czy jest to tytuł oryginalnie wydany na Xbox 360 czy Xbox One.

TRANSFORMERS WAR OF CYBERTRON

Ten tytuł był w chwili premiery sporym zaskoczeniem. Większość osób spodziewała się miałkiej, w porywach przeciętnej gry żerującej na sentymencie z dzieciństwa. Tymczasem tytuł okazał się świetną grą akcji z perfekcyjnym modelem strzelania i klimatem rodem ze starych kreskówek. Dziś dalej w "Transformers War of Cybertron" gra się bardzo dobrze. Grafika buduje klimat, strzelanie dalej sprawia mnóstwo frajdy, a fabuła rozczula swoją naiwnością. Tytuł tak jak kiedyś tak i dziś idealnie gra, ale nie żeruje na sentymencie. Warto sprawdzić i wrócić wspomnieniami jeśli nie do okresu kreskówek o wielkich robotach to przynajmniej do okresu gdy premierę miała ta pozycja. A było to już ponad 11 lat temu. 

 

Oceń bloga:
5

Do której z przedstawionych gier najchętniej byś wrócił lub którą chciałbyś wypróbować jeśli wcześniej nie miałeś okazji w nią zagrac?

DIRT 2
57%
GOD OF WAR 2
57%
CALL OF JUAREZ GUNSLINGER
57%
PROJECT GOTHAM RACING 4
57%
TRANSFORMERS WAR OF CYBERTRON
57%
Pokaż wyniki Głosów: 57

Komentarze (10)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper