Serious Sam Double D XXL

Serious Sam Double D XXL to strzelanina 2D w klasycznej formule znanej z Contry i Metal Sluga. Gra ukazała się na początku 2013 roku na Xboksa 360, a za jej produkcję odpowiada Mommy’s Best Game.

O lakonicznym scenariuszu tej gry nie ma co wspominać. Gra stoi nieustanną rozwałką setek wrogów, spawnujących się z każdej strony sławnego bohatera shooterów FPP. Bez wyższej logiki, wątpliwości czy skomplikowanego level-designu. Liczy się tylko napieranie w prawo i anihilacja wszystkiego, co się rusza w towarzystwie takich scenerii jak dżungla, Egipt czy Pompeje.

Do sterowania zaprzęgnięto obie gałki analogowe kontrolera. Lewa wajcha odpowiada za kierunek biegania, a wychylanie prawej decyduje o punkcie, w który celuje Sam lub jego kompan, uaktywniający się w momencie włączenia trybu lokalnej kooperacji. Największą atrakcją tytułu jest bardzo rozbudowany arsenał. Strzelby, piły spalinowe, miotacz ognia, ciężkie karabiny maszynowe – to tylko czubek góry lodowej. Giwery można łączyć ze sobą, sprawiając, że poprzez jedno pociągnięcie cyngla walimy jednocześnie z kilku pukawek. Tworzy się w ten sposób prawdziwa ściana ognia. Deweloperzy zbalansowali moc tego patentu przez ograniczenie ilości amunicji dostępnej w trakcie rozgrywki. Na wyższym poziomie trudności trzeba zachować umiar w scalaniu kolejnych śmiercionośnych zabawek, bo szybko wystukamy się z pocisków i będziemy zmuszeni walczyć z potężniejszymi wrogami za pomocą rachitycznych gnatów.

Sam pomysł ze scalaniem arsenału jest świetny, ale deweloperzy jeszcze go podrasowali przez możliwość ulepszania broni. Nie ma żadnego problemu by stworzyć strzelbę miotającą wściekłymi pszczołami albo zwalniającą ruchy potworów. Takich kombinacji jest tu bez liku i ich odkrywanie jest najistotniejszym źródłem miodu w około 5-godzinnej kampanii. Tytuł charakteryzuje także szalony design potworków jak naleśnikowy stwór przekładany wuwuzelami czy kociak wymiotujący ogniem. Nie zabrakło też lokalnego co-opa.