Choplifter HD

Choplifter to strzelanina, którą powinni kojarzyć przede wszystkim starsi gracze. Produkcja zadebiutowała na rynku na komputerach Apple II. Dzieło niejakiego Dana Gorilna odniosło sukces i zostało przeniesione na wiele platform. W roku 2012 dzięki firmie inXile Enteratinment trafiło na Xboksa 360 i PS3.

Idea rozgrywki pozostała rzecz jasna nietknięta, a zatem ponownie zasiadamy za sterami helikoptera i wykorzystujemy go zarówno do przeprowadzania akcji ratunkowych, jak i też bojowych konfrontacji z militarnymi jednostkami wroga. W praktyce zabawa sprowadza się do latania od lewej do prawej strony ekranu, a następnie lądowania w wyznaczonych punktach i zabierania na pokład jak największej liczby więźniów, których należy ewakuować bezpiecznie do bazy. Po drodze, korzystając z działka oraz rakiet, należy stawić czoła jednostkom wroga, takim jak piechota wyposażona w bazooki czy snajperki, moździerz, jeepy, myśliwce oraz inne śmigłowce.

Dodatkowym utrudnieniem jest również poziom paliwa, które należy regularnie uzupełniać, aby nie rozbić się w drodze powrotnej. Ten ostatni aspekt dodaje rozgrywce odrobiny taktyki, czasem się bowiem zdarzy, że przyjdzie nam ratować rannego jeńca, którego sekundy życia są policzone. Musimy wówczas oszacować, czy skorzystamy z dopalacza aby ocalić mu tyłek, czy lepiej zmniejszyć prędkość i cało dolecieć do bazy z resztą załogi. Inną nowością jest motyw w postaci terenów opanowanych epidemią wirusa zamieniającego ludzi w zombie. Ratujemy wówczas ocalałych lub ochraniamy obszar szpitala przed nadciągającą watahą umarlaków. Grozi nam podczepianie się żywych zwłok, które trzeba później zrzucać poprzez gwałtowne obracanie śmigłowca.

W grze zawarto blisko 30 misji, których zaliczanie oceniane jest gwiazdkami, a ich odpowiednia liczba nagradza nas nowymi modelami helikopterów, różniącymi się siłą ognia czy maksymalnym udźwigiem osób. Jako bonus można odblokować tematyczne kamuflaże z innych tytułów (np. Super Meat Boy), gościnnie występuje też sam Duke Nukem. Zapomnijcie o jakiejkolwiek formie trybu multiplayer. Pod względem wizualnym, Choplifter HD jest wierne oryginałowi - akcję obserwujemy bowiem od boku, tyle że tym razem tło nie jest scrollowane z efektem paralaksy, tylko w pełnym trójwymiarze. Niemniej poziom wykonania pozostawia trochę do życzenia,