Legend of Spyro: Dawn of the Dragon - opis gry
The Legend of Spyro: Dawn of the Dragon jest grą platformową wyprodukowaną przez francuskie studio Étranges Libellules i wydaną przez Activision w listopadzie 2008 roku na konsole Sony: PlayStation 2 i PlayStation 3, a także na Xboksa 360, Wii i NDS.
Akcja Dawn of the Dragon rozpoczyna się w momencie, gdy Spyro i smoczyca Cynder wyswobadzają się z niewoli sług Mrocznego Władcy Malefora. Ucieczka nie jest jednak łatwa, gdyż cały czas krępują ich tajemnicze łańcuchy energii, zaś na każdym kroku czają się zastępy wrogów. W międzyczasie ważka Sparx odnajduje Huntera, po czym dwójka przyjaciół przychodzi smokom z pomocą ratując ich z terytorium Mrocznego Władcy. To jednak nie koniec kłopotów, gdyż Malefor planuje szturm na Smocze Miasto. Zamierza przy tym posłużyć się przywołanym za pomocą magii Niszczycielem, pradawną i niezwykle potężną istotą. Aby przetrwać natarcie Spyro i przyjaciele będą musieli połączyć swe siły i stanąć do nierównej walki.
Świat, w którym toczy się gra, jest znacznie większy niż w poprzednich odsłonach serii - dotyczy to szczególnie wersji na PlayStation 3 oraz Xboksa 360. Podobnie jak ostatnie części, również Dawn of the Dragon zorientowane jest przede wszystkim na walkę. System walki doczekał się rozbudowaniu - Spyro potrafi wyprowadzać nowe ataki, a wachlarz ruchów postaci został powiększony. Deweloper urozmaicił gameplay dwoma elementami, które były dotąd nieobecne w serii - możliwość latania w dowolnym momencie oraz możliwość kooperacji ze Cynder. Smoczyca znana jest jako silny żeński charakter, walcząca u boku Spyro, a w produkcji Étranges Libellules gracz może równie dobrze zaliczać misje każdym z bohaterów osobno. Przejście na mocniejsze platformy zaowocowało również większą ilością przeciwników na ekranie, śladową zniszczalnością otoczenia oraz trzymającą stały poziom animacją.
The Legend of Spyro: Dawn of the Dragon może pochwalić się nie tylko największymi w historii serii miejscówkami, lecz również niezłą oprawą graficzną oraz wpadającą w ucho muzyką spod dłuta pary kompozytorów Rebecca Kneubuhl - Gabriel Mann.
Komentarze (3)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych