MUD

MUD: FIM Motocross World Championship to wyścigi motocrossowe wyprodukowane przez Milestone i wydane przez Black Bean Games w kwietniu 2012 roku na PlayStation 3, Xboksy 360 oraz komputery osobiste.. W październiku tego samego roku wydawca wypuścił na rynek wersję na PS Vita, która wyszła spod dłuta tego samego dewelopera.

Autorzy gry uzbroili się w licencję FIM (Międzynarodowej Federacji Motocyklowej), czego efektem jest obecność kilkudziesięciu prawdziwych motocykli (MX1 i MX2) oraz zawodników (między innymi Antonio Cairoli). Do dyspozycji graczy został ponadto oddany turniej Monster Energy Motocross of Nations oraz kariera, w której skład wchodzi kilka miniturniejów. Poza standardowymi wyścigami znajdziemy tu pojedynki z pojedynczymi przeciwnikami (Head to Head), Elimination (co jakiś czas odpada zawodnik z ostatniej pozycji, a naszym zadaniem jest jak najdłużej utrzymać się przy życiu) oraz Checkpoint Race. W miarę postępów w grze, rozwijamy również swoją postać, ulepszając takie umiejętności jak zręczność, siła, instynkt (zwiększa przyspieszenie po wykonaniu tricku nazwanego przez twórców Scrub) oraz wytrzymałość, dbając jednocześnie o zaplecze finansowe.

Różnice pomiędzy poszczególnymi maszynami są tylko kosmetyczne, podobnie jest w przypadku dostępnych zawodników. Kwestia podłoża została potraktowana przez ludzi Milestone z należytym szacunkiem, przez co po ubitych trasach jeździ się zupełnie inaczej, aniżeli po błotnistych terenach, gdzie koleiny niemal uniemożliwiają normalną jazdę. Mimo że lwia część z nich nie wyróżnia się niczym szczególnym (jak na przykład błotniste pola Holandii), na niektórych znaleźć można swego rodzaju smaczki, pokroju wraku samolotu w brazylijskiej dżungli. Przeciwnicy, z którymi rywalizujemy na trasach, są bardzo agresywni i nieprzewidywalni - przepychają się, często uderzają w pojazd gracza z pełnym impetem. Zawodnicy potrafią wykonywać rozmaite sztuczki (niektóre odblokowują się dopiero w późniejszej fazie rozgrywki), które są następnie oceniane.

Oprawa graficzna MUD: FIM Motocross World Championship wypada słabo, a do poprawy nadawałoby się niemal wszystko, począwszy od wyglądu zawodnika, przez brzydkie podłoże, skończywszy na niechlujnie wykonanych elementach otoczenia. Nieporównywalnie lepiej wypada ścieżka dźwiękowa, która idealnie pasuje do atmosfery panującej na torze.