Sniper: Ghost Warrior

Sniper: Ghost Warrior jest taktyczną strzelaniną z perspektywy pierwszej osoby stworzoną i wydaną przez polską firmę City Interactive w czerwcu 2010 roku na Xboksa 360 oraz PC. Natomiast dziesięć miesięcy później na PlayStation 3. Ghost Warrior traktuje o zawodzie snajpera i jest duchowym następcą Sniper Elite, które ukazało się na PlayStation 2 oraz pierwszego Xboksa.

Akcja gry toczy się w teraźniejszości na fikcyjnej wyspie Trueno, położonej gdzieś w południowej części kontynentu afrykańskiego. Władzę przejęła tam kontrolująca handel narkotykami wojskowa junta. Na ratunek demokracji (jak zawsze) na wyspę zostaje wysłanych kilku amerykańskich agentów elitarnej jednostki Ghost celem wyeliminowania najgroźniejszych miejscowych przywódców. Misja wydaje się samobójcza i takaż okazuje się w rzeczywistości: jeden agent zostaje ranny, drugi porwany, a gracz - wcielając się w trzeciego z nich, sierżanta Tylera Wellsa - wyrusza w pojedynkę obalać wrogi reżim.

Mimo widoku z pierwszej osoby i broni przed oczami, Sniper: Ghost Warrior nie jest klasycznym militarnym FPS-em w stylu Call of Duty 4: Modern Warfare czy Battlefield 3. Gracz musi pozostawać w ukryciu i z rozwagą planować swoje kroki. Praktycznie jedyną bronią, jaką dysponujemy, jest karabin snajperski, a ten najlepiej sprawdza się w ataku z zaskoczenia i walce na dalszą odległość. Zanim zdecydujemy się oddać strzał, należy zwrócić uwagę na siłę oraz kierunek wiatru, oddech naszego bohatera oraz zachowanie celu. Gdy wszystkie warunki zostaną spełnione, a strzał okaże się celny i skuteczny, wówczas gra zaprezentuje lot pocisku w zwolnionym tempie i z różych ujęć, pozwalając zobaczyć efekt naszych działań na ciele wroga. Oprócz kampanii, dostępne są również wyzwania o wysokim poziomie trudności oraz sieciowy multiplayer.

Graficznie tytuł prezentuje się przeciętnie, a gra działa na silniku Chrome Engine 4. Najlepsze wrażenie sprawiają zbliżenia na ofiarę, której rany po kulach generowane są w czasie rzeczywistym. Voice-acting oraz oprawa muzyczna nie wyrastają ponad przeciętność, udało się za to deweloperowi oddać klimat afrykańskiej dżungli dzięki fachowym efektom dźwiękowym.