Tales of the Abyss

Tales of the Abyss jest kolejną odsłoną cyklu gier RPG stworzoną przez japońskie studio Namco Tales i wydane przez Namco Bandai Games w Europie w listopadzie 2011 roku na konsolę Nintendo 3DS. Tales of the Abyss ukazało się wcześniej na PlayStation 2, a wersja na kieszonsolkę Big N jest jej ulepszoną edycją.

Luke fon Fabre, główny bohater Tales of the Abyss, został porwany w wieku siedmiu lat. Wydarzenie to odbiło się na jego psychice tak bardzo, że nie pamięta, co się z nim przez te pierwszych siedem wiosen życia działo. Zostaje „uwięziony” w posiadłości ojca, której nie może opuścić. Jego jedynym przyjacielem jest jego sługa Guy oraz nauczyciel fechtunku, Van. Pewnego sielankowego dnia na posiadłość napada długowłosa piękność Tear, która stara się zabić Vana. Po zadziałaniu sił magicznych Luke i Tear zostają przeniesieni na teren sąsiedniego królestwa. Luke pragnie wrócić do domu i w tym momencie kontrolę nad bohaterem przejmuje gracz.

Gra oferuje liniową przygodę: gracz podąża, jak w większości japońskich RPG-ów, ścieżką wytyczoną przez dewelopera. Namco postarało się jednak, aby grający miał złudzenie swobody już, dlatego od samego początku można biegać po całej mapie świata. Przygotowywanie drużyny do walk jest istotne, ale najważniejszą rolę podczas batalii w czasie rzeczywistym odgrywa refleks gracza. Po przytrzymaniu jednego przycisku włączamy opcję Free-Run, czyli swobodnego przemieszczania się po arenie potyczki. Potyczki, w których gracz kieruje jedną postacią, opierają się na uskakiwaniu na boki, blokowaniu ciosów adwersarzy i odpowiednim łączeniu ataków specjalnych w jak najdłuższe combosy.

Tales of the Abyss na 3DS-a jest wierną konwersją gry z PS2 - tytuł ten oferuje identyczne doznania i grafikę, jak na konsoli Sony. Wszystko prezentuje się bardzo schludnie i działa z bardzo dużą płynnością. Funkcja 3D jest oczywiście opcjonalna. I dobrze, bo po dłuższym posiedzeniu z grą może zmęczyć wzrok.