The Bard’s Tale IV: Barrows Deep

The Bard’s Tale IV: Barrows Deep to gra RPG w konwencji dungeon crawlera wyprodukowana przez studio inXile Entertainment. Tytuł ukazał się na komputerach oraz konsolach PlayStation 4 i Xbox One (konsolowa wersja ukazała z podtytułem Director's Cut rok później).

Barrows Deep to długo oczekiwana kontynuacja serii The Bard’s Tale, jednego z protoplastów komputerowych gier RPG. Akcja rozgrywa się w portowym mieście Skara Brae, które sto lat wcześniej zostało przetrzebione przez siły zła. Po tak długim czasie pokoju mało kto pamiętał o tragicznych wydarzeniach, lecz zło ponownie zaczyna podnosić głowę. W mieście atmosfera gęstnieje, a ciżba dopomina się kozłów ofiarnych. My przejmujemy tu kontrolę nad grupą śmiałków, której zadaniem jest zbadać prawdziwą przyczynę coraz częstszych niepokojących incydentów.

W produkcji inXile Entertainment sami tworzymy naszą postać. Do wyboru są cztery archetypy: bard, adept, wojownik lub łotr. Różnią się one umiejętnościami oraz drzewkami rozwoju. Co więcej, każdy archetyp może odblokować dodatkowe klasy (tych jest ponad dwadzieścia). Na uwagę zasługuje zwłaszcza tytułowy bard, który musi być pijany, by móc skorzystać z co ciekawszych zdolności (warto dodać, że w grze pomimo pozornej stylistyki mrocznego fantasy natknąć się można w wielu miejscach na solidną dawkę humoru).  

Podczas rozgrywki wydarzenia obserwujemy z perspektywy pierwszej osoby, a po napotkaniu przeciwnika zostajemy rozstawieni na planszy pokrytej kwadratowymi polami, które zajmujemy my (maksymalnie sześć postaci) i nieprzyjaciele. Starcia rozgrywają się w systemie turowym, a w ich trakcie ważną rolę odgrywają punkty akcji, które są potrzebne, abyśmy mogli skorzystać z umiejętności. Koszt tych w teorii najbardziej użytecznych jest oczywiście najwyższy.

Poza walką na uwagę zasługuje również duża liczba zagadek środowiskowych (gra posiada strukturę przypominającą metroidvanie) i elementy skradankowe. Gdy np. nie jesteśmy wystarczająco silni, by poradzić sobie z jakimś przeciwnikiem, lepiej go wówczas ominąć.