The Getaway: Black Monday - opis gry
The Getaway: Black Monday jest kontynuacją The Getaway wydanego w 2003 roku na konsolę PlayStation 2. Podobnie jak pierwsza odsłona, tytuł ten należy do gier akcji z otwartym światem. Deweloping ponownie powierzono SCE London Studios, a dystrybucją zajęło się Sony Computer Entertainment.
Scenariusz opowiada nam historię z perspektywy trzech różniących się od siebie osób. Pierwsza z nich to sierżant Ben Mitchell, który rok przed wydarzeniami przedstawionymi w Black Monday musi interweniować i strzela do nastolatka. Wizje te będą go nękać w trakcie gry. Drugim bohaterem jest bokser Eddie O'Connor. Wychowany w East End przesiąknął nawykami i charakterem osób mieszkających w tej dzielnicy. Sam Thompson to natomiast kobieta, która obsesyjnie para się włamywaniem do komputerów. Każda postać poznaje inne fragmenty historii powiązane z ich zawodem lub hobby. Całość zamyka się w czterech możliwych zakończeniach, które pojawiają się zależnie od naszych poczynań.
Rozgrywka jest identyczna jak w poprzedniej odsłonie gry. Dostajemy bardzo dobrze jak na tamte czasy odwzorowany Londyn z wszystkimi charakterystycznymi elementami, sklepami, zabytkami i markami, w tym samochodowymi (Renault, Brabus czy chociażby Vauxhall). W amerykańskiej wersji pojawiła się na wyłączność znana wszystkim, nowojorska żółta taksówka, która co prawda nie ma zbyt wiele wspólnego z Londynem, ale jakoś trzeba było sobie zaskarbić sympatię fanów. Abstrahując od zabiegów marketingowych, otrzymaliśmy możliwość podróżowania pieszo lub wybranym przez nas pojazdem. W trakcie misji mogliśmy podejmować różne decyzje mające wpływ na zakończenie całości. Jednak większość z nich była złudna i tylko kilka faktycznie wpływało na finał historii.
Gra niestety powtórzyła błędy poprzedniczki. O ile chwalono grafikę i udźwiękowienie razem z realnym odwzorowaniem miasta, to ogromna liczba błędów negatywnie wpływających na rozgrywkę odbierała jakąkolwiek chęć zabawy. Do tego doszedł kompletny brak nowości w rozgrywce i wszechobecna nuda. Marzenia o konkurencie dla GTA zostały pogrzebane.
Komentarze (10)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych