X-COM: Terror from the Deep - opis gry
X-COM: Terror from the Deep to kontynuacja turowej gry strategicznej UFO: Enemy Unknown wyprodukowana i wydana przez Microprose. Tytuł ukazał się w 1995 roku na PC i PlayStation, utrzymując duże uznanie graczy i komercyjny sukces.
Rozgrywka w X-COM: Terror from the Deep nie ma żadnych istotnych różnic czy zmian w stosunku do UFO: Enemy Unknown. Dalej dzieli się ona na dwie części – strategiczną, częściowo zahaczającą o strategię czasu rzeczywistego (możliwa jest regulacja upływania czasu: 5 s, 1 min., 5 min., 30 min. 1 godz. i 1 dzień) zwaną Geoscape, w której możemy patrolować okolice dzięki wysyłaniu łodzi X-COM-u w różne miejsca (o ile łódź nie ma zbyt mało paliwa w sobie) czy atakować USO, z tą różnicą, że atak USO w powietrzu nie jest możliwy (w UFO: Enemy Unknown można zaatakować UFO nad morzami i oceanami, ale nie będziemy mogli przejąć rozbitego UFO). Warto tutaj wspomnieć, że po przejściu do dowolnej bazy X-COM-u (maksymalnie może być ich 8) możliwe jest zbadanie znalezionych artefaktów obcych czy samych obcych, produkcja czołgów do walki pod wodą i na lądzie czy broni, a nawet budowa instalacji w bazie czy zarządzanie łodziami i akwanautami oraz ich uzbrojeniem, zaś czas jest wstrzymywany, by spokojnie przemyśleć daną akcję. Druga część to część turowa, nazwana Battlescape, gdzie po przybyciu łodzią na miejsce zdarzenia (np. zatopione przez gracza USO) przejmujemy kontrolę nad akwanautami i ewentualnymi czołgami, jeśli przed wyruszeniem łodzi z bazy zostały włączone do oddziału, jednocześnie walcząc z obcymi, a sama walka nie należy do najłatwiejszych, zwłaszcza na wysokich poziomach trudności.
Jedyną widoczną i zarazem słyszalną zmianą jest oprawa audiowizualna, która została zmieniona w taki sposób, by gracz lepiej wczuł się w klimat tej gry względem pierwszej części. Widać to zwłaszcza po tzw. USOpedii (choć w angielskiej wersji gry encyklopedia ta ma taką samą nazwę, jak w pierwszej części), gdzie dzięki grafikom można bez problemu zorientować się np. która broń należy do obcych, a która do organizacji X-COM. W kwestii dźwięku, największa zmiana to efekty dźwiękowe podczas walki np. pod wodą, gdzie rzeczywiście można odnieść wrażenie, że walczy się z wrogiem np. w oceanie, a mniejsza zaś, to nieco większa ilość ścieżek dźwiękowych granych np. podczas przechwytywania USO (3 w X-COM: TftD, a w UFO: EU – 1) czy będąc we własnych bazach lub obserwując sytuację na Ziemi (6 w X-COM: TftD, a w UFO: EU – 2).
Komentarze (0)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych