Bloodborne to mroczna i brutalna gra RPG widziana z perspektywy trzeciej osoby, za którą odpowiada studio From Software. Jest to także projekt Hidetaki Miyazakiego, twórcy Demon’s Souls. Tytuł pojawił się na rynku w 2015 na PS4. Zarówno świat jak i cała przedstawiona historia to nowe uniwersum nie powiązane w żaden sposób z Demon's Souls czy Dark Souls. Słowa klucze, wokół których obraca się gra, to "krew" oraz "bestie".
Bloodborne bliżej do Demon's Souls niż serii Dark - jest gotycko, mrocznie i brutalnie. Za każdym razem, gdy zimna stal przeszywa demony, czerwona posoka zalewa ekran, skórzane odzienie bohatera i zalewa brukowane ulice miasta. Wiktoriańska stylistyka przepełniona jest brudem i syfem, budując niesamowitą atmosferę. Miasto Yharnam, w którym toczy się akcja gry, jest wielopoziomowe i pozwala na dotarcie do celu kilkoma ścieżkami. Świetnym patentem jest możliwość odzyskania części utraconego zdrowia po otrzymaniu szlagów. Dokonamy tego, jeśli tylko zmieścimy się w "okienku" i w ograniczonym czasie wyprowadzimy własny atak, co rzecz jasna wymaga nauki.
Alternatywą jest zaopatrzenie się w lecznicze przedmioty, które możemy zebrać od zabitych przeciwników. Co ciekawe, zostały one przypisane do osobnego guzika, więc teoretycznie jest nieco łatwiej. Teoretycznie. Wrogowie potrafią teraz atakować w grupach znacznie większych niż w dwóch pierwszych częściach serii Soluls koktajle Mołotowa bardzo fajnie działają na takie skupiska). Kolejnym znakomitym mechanizmem jest transformacja broni. Po wciśnięciu spustu oręż rozszerza się, dając większy zasięg ciosów, ale jednoczenie spowalniając nasze ataki. Dodajmy, że transformacji możemy używać podczas trzepania combosów, co stwarza zupełnie nowe możliwości (kontrola prędkości, zasięgu, siły obrażeń i staminy, która powraca).
Dalsza część tekstu pod wideo
Do gry wprowadzono też broń palną. Garłacz (Blunderbuss), zadaje wbrew pozorom niewielkie obrażenia i służy głównie do ogłuszania bądź dobijania wrogów na bliskim dystansie. Pistolet ma większy zasięg, ale tutaj obrażenia są już marginalne. Jak zawsze liczy się timing - jeśli tuż przed atakiem rywala użyjemy broni palnej, aktywujemy tzw. Counter Shot, który powali go na ziemię, a nam da możliwość wyprowadzenia niezwykle brutalnego specjala. Unikalne ataki odpalimy też na wrogach odwróconych tyłem, aktywując tzw. Podobnie jak seria Dark Souls, jest to produkcja przeznaczona dla bardziej doświadczonych graczy, a pojedynki z bossami wymagają sporego skilla. Walki są ponadto zaprojektowane w taki sposób, abyśmy cały czas czuli, że toczymy boje na śmierć i życie, stawiając na ofensywę i ciągły ruch. Tytuł oferuje opcję wspólnego przemierzania świata z innymi graczami, dzięki zaimplementowaniu trybu sieciowego.
Komentarze (127)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych