Xenoblade – nie mylić z Xenosagą!
Fanów Xenosagi zapewne zmartwi wiadomość, że przygotowywany przez Monolith RPG – Xenoblade (znany też jako Monado: Beginning of the World) nie będzie kolejną odsłoną ich ulubionej serii, lecz zupełnie nowym projektem.
Fanów Xenosagi zapewne zmartwi wiadomość, że przygotowywany przez Monolith RPG – Xenoblade (znany też jako Monado: Beginning of the World) nie będzie kolejną odsłoną ich ulubionej serii, lecz zupełnie nowym projektem.
Ale podobno nie mamy się czym przejmować – zdaniem odpowiedzialnego za oba te projekty (oraz Xenogears) Tetsuy’i Takahashiego formuła znana ze wspomnianej serii „zabrnęła w ślepą uliczkę” – nowy projekt nie będzie w takim stopniu najeżony przerywnikami i dialogami, zamiast tego ma oferować „czystą przyjemność płynącą z rozgrywki”, w tym z eksploracji otoczenia (co ma być premiowane punktami doświadczenia). Światem Xenoblade będzie… potężne cielsko jednego z dwóch bóstw, toczących odwieczny pojedynek. Na jednym z nich mieszkają ludzie (w tym nasz bohater), na drugim – istoty mechaniczne. Co będzie celem rozgrywki – tego nie wiemy, wiadomo natomiast, że istotnym elementem zabawy będzie eksploracja wirtualnego świata (obszar działań ma być porównywalny z rozbudowanymi grami MMORPG). Gra ma zapewnić 50-60 godzin zabawy, przy czym autorzy podkreślają, że nie będzie to czas poświęcony na bezcelowe levelowanie drużyny i oglądanie niekończących się przerywników. Brzmi intrygująco… i obiecująco.