Mafia III wzbudza wielkie kontrowersje w Irlandii

Gry wideo stają się coraz popularniejszym medium, a przez to zwracają na siebie coraz to większą uwagę. Tym razem falę oburzenia wywołała produkcja , która, według irlandzkich polityków, gloryfikuje działalność organizacji IRA.
Zanim przejdziecie do dalszej części newsa muszę Was ostrzec, że zawiera on niewielki spoiler odnośnie jednego z zadań należącego do wątku fabularnego. Nic, co popsułoby Wam w jakikolwiek sposób zabawę, ale jeśli jesteście na takie rzeczy bardzo wrażliwi, to radzę zakończyć czytanie.
W czym problem? Chodzi o misję "IRA nie prosi", w której to protagonista otrzymuje zadanie polegające na zdobyciu określonych pojazdów. Jak się dowiadujemy od Thomasa Burke, Irlandczyka z pochodzenia, samochody te zostaną wykorzystane w zamachu bombowym.




Przedstawiciel partii "Irlandzcy Unioniści" wypowiedział się na ten temat na łamach serwisu The Irish News. Według niego wyżej opisana misja jest w pewnym stopniu gloryfikacją poczynań organizacji IRA i boi się jaki wpływ te sceny mogą mieć na "podatne umysły". Dodaje:
IRA była organizacją terrorystyczną, która zabiła wielu niewinnych mężczyzn, kobiet i dzieci w Irlandii Północnej i w innych częściach Zjednoczonego Królestwa
Co sądzicie na ten temat? Czy deweloperzy powinni uważać na takie sytuacje przy tworzeniu gier, czy też dzieło fikcji, jakim niewątpliwie jest, rządzi się swoimi prawami?