Indiana Jones 5 bez Shii LaBeoufa

Shia LaBeouf nie pojawi się w piątej części Indiany Jonesa. Korki od szampana pozbierane/łzy wytarte, czas więc zobaczyć dlaczego.
W Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki, Shia LaBeouf wcielił się w Mutta Williamsa syna Indy’ego. Davi Koepp, scenarzysta nadchodzącej, piątej już, części przygód archeologa potwierdził, że ani LaBeouf, ani też jego postać w niej się nie pojawią. Wiadomość ta nie powinna być w żadnym stopniu zaskakująca, biorąc pod uwagę jak krytycy i widzowie przyjęli „Henry’ego Jonesa III”. Dodajmy do tego wypowiedzi – za które później przepraszał – aktora, w których mówił o Spielbergu jako bardziej fabryce, niż reżyserze.
Gwiazda Marvela w filmie o Hanie Solo




Mutt nie będzie pierwszą postacią, która nie pojawia się w późniejszy chronologicznie częściach sagi. Wystarczy wspomnieć chociażby Short Rounda – azjatyckiego chłopca ze Świątyni Zagłady. Być może miało to związek, z rozczarowaniem jakim to Świątynia Zagłady była zarówno dla Spielberga jak i Lucasa. Producent Indiana Jones 5, określił jednak film jako bezpośrednią kontynuację Królestwa Kryształowej Czaszki, w jakiś sposób Mutt Williams być może więc zostanie wspomniany.
Koepp, który współpracował ze Spielbergiem nad dwiema pierwszymi częściami Parku Jurajskiego, oraz Królestwem Kryształowej Czaszki, poza potwierdzeniem, iż LaBeouf nie wystąpi w filmie, zdradził również, iż on i Spielberg są w większości zadowoleni ze skryptu jaki posiadają. Podkreślił również, iż jego zdaniem, nie powinno być żadnych problemów z dotrzymaniem, obecnie zaplanowanego, terminu premiery, czyli 2020 roku.
Oprócz Shii LaBeoufa, w ekipie piątej części Indiany Jonesa zabraknie również Georga Lucasa. Mimo wcześniejszych słów Spielberga, który nie wyobrażał sobie pracy nad Indym bez swojego przyjaciela, będzie to pierwszy film z serii, nad którym nie będzie pracował twórca postaci słynnego archeologa.