Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi. Skąd pomysł na porgi?
Rian Johnson w Ostatnim Jedi zaprezentuje kilka nowych elementów ze świata Star Wars. Jednym z nich będą Porgi. Reżyser zdradził skąd zrodził się jego pomysł na urocze stworki.
Porgi to małe, urocze stworzonka wyglądające jak nieślubne dzieci chomików i pingwinów. Stworzonka te miały dotrzymywać towarzystwa Luke’owi Skywalkerowi w czasie jego odosobnienia. Wszyscy wiemy dlaczego wymyślono porgi, reżyser i scenarzysta Epizodu VIII zdradził jednak oficjalny powód. Według niego porgi nie zostały zainspirowane innymi, świątecznymi hitami sprzedażowymi, lecz maskonurem, ptakiem który żyje na wyspach "udających" Ahch-To.
Pomyślałem sobie. One są częścią tej wyspy, musimy więc wymyślić ich gwiezdnowojenną wersję i to jeszcze uzasadnioną fabularnie. Oczywiście nie będą one miały wielkiej roli w całej historii, wiedziałem jednak, iż chciałem znaleźć jakieś źródło dowcipów na wyspie, a one okazały się być bardzo użyteczne w tej materii.
Do nakręcenia scen dziejących się na Ahch-To, użyto wyspy Skellig Michael, na której żyją właśnie przedstawiciele gatunku maskonur. Co prawda w czasie Przebudzenia Mocy nie widzieliśmy żadnych porgów na planecie, którą upodobał sobie Luke, jednak najwyraźniej ziemskie ptaki na tyle spodobały się Rianowi Johnsonowi, że zainspirowały go do tego, aby stworzyć coś podobnego w Ostatnim Jedi.
A Wy co sądzicie o porgach? Czy skradły one Wasze serca? A może ewoki to miłość i życie?
