Netflix z serialem od twórców hitu Wielka Woda: „Tego jeszcze w Polsce nie było”
Najnowszy, pięcioodcinkowy dramat katastroficzny „Heweliusz” ma szansę stać się jednym z najgorętszych tytułów Netflixa w 2025 roku.
Za projekt odpowiada trio znane z hitu „Wielka Woda”- reżyser Jan Holoubek, scenarzysta Kasper Bajon i producentka Anna Kępińska. Serial inspirowany jest niewyjaśnioną tragedią polskiego promu, który zatonął na Bałtyku – historia łączy mrożące krew w żyłach sceny rozgrywające się na morzu oraz poruszającą rozgrywkę sądową, dotykającą tematyki żałoby, walki o prawdę i godność ofiar.
Skala produkcji przyprawia o zawrót głowy - 105 dni zdjęciowych, 70 lokacji i ponad 3000 statystów sprawiają, że „Heweliusz” wyrasta na jedno z największych przedsięwzięć w europejskiej ofercie Netflixa. Imponuje również gwiazdorska obsada z Magdaleną Różczką, Borysem Szycem czy Michałem Żurawskim na czele. Aktorzy włożyli masę wysiłku w przygotowania – intensywne treningi fizyczne, długie dni spędzone w wodzie i praca z doświadczonymi kaskaderami to tylko część wyzwań.
Heweliusz - zdjęcia z planu
Zdaniem Borysa Szyca, wcielającego się w rolę kapitana Andrzeja Ułasiewicza, takie rozmachu w Polsce jeszcze nie było.
Myślałem, że niewiele rzeczy w pracy aktora może mnie zaskoczyć, ale ogrom i rozmach tej produkcji przerósł moje oczekiwania. Tego jeszcze w Polsce nie było. To jeden z najbardziej wymagających projektów, w których brałem udział. Ten wysiłek był dla mnie zaskakujący. Pokonałem wiele swoich strachów. To jedna z największych przygód mojego życia – zdradza aktor, podkreślając jednocześnie, jak bardzo wymagający okazał się plan zdjęciowy.
„Heweliusz” trafi na platformę już tej jesieni, a twórcy obiecują produkcję na niespotykaną skalę – gotową wstrząsnąć widzami i przypomnieć im, że w obliczu żywiołu żaden statek nie może czuć się bezpiecznie.
