Kevin Spacey wraca do gry? Aktor przerywa milczenie filmem rodem z House of Cards
Kevin Spacey wykreował znakomitą postać Franka Underwooda w serialu House of Cards, jednak nie miał okazji opowiedzenia swojej historii do końca. Po zarzutach o molestowanie Netflix wyrzucił aktora z planu. Po miesiącach milczenia Kevin w końcu przemówił.
Materiał wideo pojawił się na Twitterze aktora. Fani serialu z miejsca skojarzyli jego monolog z postacią Franka Underwooda, który w podobny, ironiczny sposób zwracał się do widzów. Co więcej, Kevin wspomina, że przecież nie widzieliśmy jego śmierci (w domyśle – w serialu) i że na pewno za nim tęsknimy. Zakłada też na palec pierścień, co jest również nawiązaniem do House of Cards. Niektórzy twierdzą nawet, że to kampania Netfliksa, który w ten wiralowy sposób szykuje zapowiedź kolejnego sezonu i powrotu Franka do gry. Wydaje się to jednak mocno naciągane.
Spacey przy okazji prowokuje mówiąc: „Nie rzucalibyście oskarżeniami bez znajomości faktów, prawda?". Ma to związek z nagonką na aktora, która wybuchła w mediach. Do tej pory aktor został oskarżony prze kilkudziesięciu mężczyzn między innymi o składania seksualnych propozycji. Niektóre sprawy dotyczą lat 80. ubiegłego wieku. W styczniu rusza też sprawa, w której Kevin oskarżany jest o napastowanie seksualne 16-latka w nocnym barze.
Pomijając wszystkie zarzuty trzeba przyznać, że Kevin jest po prostu bardzo dobrym aktorem i poniższy film tylko to potwierdza. Ostatni sezon House of Cards mocno ucierpiał na jego nieobecności i został nisko oceniony przez krytyków.