Tomasz Bagiński wypowiedział się o castingu do Wiedźmina. Twórca jest pewny Geralta i Yennefer

Nie powinniśmy się martwić o rolę Geralta i Yennefer w Wiedźminie od Netflix. Tak przynajmniej twierdzi Tomasz Bagiński, który postanowił odpowiedzieć na pytania fanów oraz jednocześnie wspomniał o nominacjach do Oscarów oraz drugim sezonie „Punishera”.

Napływają do nas kolejne informacje dotyczące „Wiedźmina” od Netflix. Lauren S. Hissrich zapewnia, że nie jest to serial dla najmłodszych, a na Węgrzech znajduje się również Tomasz Bagiński, który ma okazję pracować nad oczekiwanym serialem.

Wiedźmin od Netflix nie dla dzieci. Geralt trafi na Wyspy Kanaryjskie

Twórca „Katedry” otrzymywał wiele pytań dotyczących castingów i Bagiński obiecuje, że Henry Cavill oraz Anya Chalotra nie zawiodą w dwóch niezwykle ważnych dla całej produkcji rolach:

„Pytacie mnie ciągle o casting, czemu taki, czemu śmaki, gdzie Polacy? Komentować nie chcę - zobaczycie w swoim czasie, ale jedną rzecz napiszę. Anya JEST Yen a Henry JEST Geraltem. Ja już ich innych nie widzę.”

Bagiński wspomniał również o drugim sezonie „Punishera” - jak wiadomo serial nie cieszy się wybitnymi wynikami, a niektórzy narzekają na brak odpowiedniej akcji, jednak zdaniem reżysera w tym wypadku otrzymujemy „jeden z najlepszych Marveli”:

"Frank Castle podobnie rusza w amerykańską prowincję w drugim sezonie Marvel's The Punisher. Jak wszystkie Marvele na Netflix trochę się przeciąga w środku, to jednak jest to wciąż jeden z najlepszych Marveli. Uczciwie ostrzegam jednak, że nie jest dla wszystkich. To prawdziwy Punisher – sztuczna krew leje się litrami. Kudos dla Alexa Garcii Lopeza , jednego z naszych reżyserów, który zrobił tam więcej niż tylko swój odcinek."

W wypowiedzi znalazł się również komentarz dotyczący Oscarów – wśród nominacji dla „Krótki film animowany” brakuje zdaniem Bagińskiego odpowiedniej odwagi oraz ryzyka. Całą wiadomość znajdziecie w tym miejscu.