Cyberpunk 2077 bez wielkiego crunchu? Szefowie obiecują, a niektórzy deweloperzy narzekają

Gry
3377V
Cyberpunk 2077 bez wielkiego crunchu? Szefowie obiecują, a niektórzy deweloperzy narzekają
Wojciech Gruszczyk | 20.05.2019, 07:00

Jednym z gorących tematów ostatnich miesięcy jest w naszej branży crunch. Przymusowe nadgodziny podobno nie mają występować przy Cyberpunk 2077, jednak niektórzy deweloperzy wspominają o warunkach podobnych do pracy przy Anthem.

W samym kwietniu dowiedzieliśmy się o fatalnych warunkach pracy przy serii Mortal Kombat oraz poznaliśmy uroki rozwijania Anthem. W obu wypadkach deweloperzy musieli godzić się na wielogodzinne nadgodziny, które źle wpłynęły na pracowników oraz w niektórych wypadkach na gry.

Dalsza część tekstu pod wideo

CD Projekt RED uruchomił sklep. Gadżety z Wiedźmina, Cyberpunka i Gwinta

Marcin Iwiński (współzałożyciel) i Adam Badowski (szef studia) odezwali się do dziennikarza Kotaku, któremu chcieli przedstawić koncepcję pracy nazwanej „niezobowiązująca polityka crunchowa”, dzięki której każdy deweloper może bez najmniejszego problemu wziąć wolne. Są oczywiście momenty, w których niezbędna jest cięższa praca, ale w głównej mierze twórcy mogą mieć swoje plany:

„Pracujemy nad tym już od jakiegoś czasu. Jasno komunikowaliśmy ludziom, że są pewne momenty, w których musimy pracować ciężej - myślę, że demo E3 jest całkiem dobrym przykładem - ale chcemy być bardziej ludzcy i traktować ludzi z szacunkiem. Jeśli muszą wziąć wolne, mogą wziąć wolne. Nikt nie będzie zawiedziony, jeśli zostanie o to poproszony." – Marcin Iwiński

Brzmi to wyjątkowo dobrze, bo jak wiadomo przy Wiedźmin 3: Dziki Gon deweloperzy musieli mocno „przysiąść”, by mieć pewność, że gra będzie prezentowała oczekiwany poziom, jednak Cyberpunk 2077 ma powstać w lepszych warunkach.

Cyberpunk 2077 jak Anthem? Przynajmniej płacą

Sytuacja jest ciekawa, ponieważ do Jasona Schreiera odezwało się czterech deweloperów z CD Projekt RED, którzy po opublikowaniu artykułu dotyczącego Anthem (to ten dziennikarz przedstawił całą sprawę) powiedzieli wprost – przy Cyberpunk 2077 jest bardzo podobnie:

„Czasami czułem, że mógłbym po prostu zastąpić nazwę studia i tytuł gry, a wszystko to wyglądałoby tak podobnie, niemal identycznie.”

Zdaniem informatorów, część pracowników w CD Projekt RED musiała pracować podczas polskich świąt i twórcy nie mogą wziąć sobie urlopów w wybranym przez siebie okresie. Deweloperzy mogą odpocząć w dwóch terminach: tuż po E3 lub zimą.

Adam Badowski zapytany o ten problem odpowiedział, że CD Projekt RED stara się lepiej zorganizować wakacje i usprawnić pracę. Przedstawiciele studia zaprzeczyli także plotkom dotyczącym problemów finansowych, które miały pojawić się przez słabą premierę Wojny Krwi.

Wiele na to wskazuje, że tylko część pracowników rozwijających Cyberpunk 2077 musi mierzyć się z dodatkową pracą. W raporcie redaktora pojawiły się głosy twórców pracujących normalnie, ale są także działy (testerzy, dźwiękowcy, technicy), którzy mierzą się z crunchem. Należy tutaj także zaznaczyć, że CD Projekt RED jest jedną z firm płacących za wypracowane, dodatkowe godziny – 150% za nocki i 200% za weekendy... A to niestety nie jest normą w naszej branży.

CD Projekt RED dmucha na zimne

Przedstawiciele CD Projekt RED nie bez powodu postanowili wytłumaczyć sytuację związaną ze swoim zespołem. Zapewne właśnie teraz deweloperzy kończą prace nad Cyberpunk 2077, a w ostatnim okresie wszystkie największe ekipy muszą godzić się na crunch. Jak będzie przy rodzimym tytule? Marcin Iwiński i Adam Badowski podkreślili, że w niektórych momentach nadgodziny są niezbędne:

„Z szerszej perspektywy musimy pamiętać, że cała produkcja zajmuje, powiedzmy, cztery lata, czasem pięć lat, a przez większość czasu, jak trzy lata, nie ma kryzysu" - powiedział Badowski. „Nie ma dodatkowych godzin. Czasami przed E3 crunchujemy, ale większość czasu produkcja jest super normalna. Mówimy o ostatniej rundzie do premiery. I zawsze trudno sobie z tym poradzić, ale wiesz, że są pewne komplikacje. Naprawdę trudno jest nie użyć wszystkich sił na samym końcu. Poza tym jest jeszcze jeden czynnik - czasami mamy unikalne specjalności, bardzo unikalnych ludzi i nie można ich sklonować. Potrzebujemy ich do pracy nad bardzo konkretnymi rzeczami. I musimy poprosić ich, aby spędzili więcej czasu na czymś bardzo specyficznym, ponieważ nie ma innego sposobu, aby to zrobić. To przede wszystkim badania i rozwój lub bardzo specjalne życzenia, takie jak narzędzia".

Mimo wszystko trzeba zaznaczyć jedno – CD Projekt RED widzi sytuację w branży i nie ukrywa crunchów w swoim zespole, ale na szczęście Polacy starają się walczyć z tymi problemami. Miejmy w tej sytuacji nadzieję, że teraz (przed E3 i premierą?) twórcy zajmą się usprawnieniem ostatnich elementów, by w późniejszym terminie móc patrzeć na grę z wielką dumą i satysfakcją.

 

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Cyberpunk 2077.

Źródło: https://kotaku.com/as-cyberpunk-2077-development-intensifies-cd-projekt-r-1834849725

Komentarze (54)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper