Dzień Żywych Trupów

Wszelkie przypadki sprzeciwu graczy wobec decyzji wydawców gier zwykle kończą się na podpisaniu kilku petycji czy paru propagandowych filmikach. Nasi koledzy z Sydney wpadli jednak na zdecydowanie ciekawszą formę okazania swojego niezadowolenia.

Wszelkie przypadki sprzeciwu graczy wobec decyzji wydawców gier zwykle kończą się na podpisaniu kilku petycji czy paru propagandowych filmikach. Nasi koledzy z Sydney wpadli jednak na zdecydowanie ciekawszą formę okazania swojego niezadowolenia.

Australijski, kontrowersyjny system klasyfikacji wiekowej gier, gdzie gra ze znaczkiem "15+" jest najwyższą w hierarchii grupą wiekową doprowadził w przeszłości do zbanowania niejednej gry w krainie kangurów. Ostatnią głośniejszą sprawą z tej serii był całkowity zakaz sprzedaży Left 4 Dead 2, który koniec końców zakończył się "tylko" wykastrowaniem gry o wszelkie brutalne elementy. W rezultacie wycięto niemal wszystko co stanowiło o charakterze sieciowego hitu Valve, a ocenzurowana wersja gry stała się pośmiewiskiem reszty growego światka. Ba, w niektórych serwisach internetowych doczekała się odrębnej recenzji, zwykle tylko po to, by na koniec z premedytacją wystawić jej ocenę o kilka oczek niższą niż w przypadku oryginału. Miarka się jednak przebrała i 27 marca na ulicę Sydney wylegnie armia graczy ucharakteryzowanych na żywe trupy, która będzie domagać się wprowadzenia do tabelki przedziałów wiekowych grupy "18+", jak ma to miejsce na pozostałych rynkach. Ograniczyło by to dostęp dzieci/młodzieży do brutalnych treści i pozwoliło na bezproblemową dystrybucję gier skierowanych do dorosłego odbiorcy. Inicjatywa świetna i aż żałuję, że nie będę mógł wziąć w niej udziału. Może i u nas coś takiego? Bynajmniej nie w temacie kategorii wiekowych...