SSD w PlayStation 5 i Xbox Scarlett wychwalane przez kolejnego dewelopera
Głosy zachwytu odnośnie możliwości Xboksa Scarlett i PlayStation 5 trwają w najlepsze. Pochylając się nie tylko nad opcją skrócenia czasu ładowania gry, deweloper PixelNAUTS Games zauważa, że nowa generacja stworzy więcej możliwości dla małych wytwórni gier.
Dysk SSD stanowi podstawę marketingu promującego obydwie konsole nowej generacji. Długi czas ładowania poszczególnych pozycji można bowiem uznać za zmorę tej generacji. Dodając do zapewnień rozdzielczość 8K, 120 klatek na sekundę oraz ray-tracing, mamy spełnienie najśmielszych planów graczy, na które powinniśmy pomimo wszystko spoglądać z chłodnym dystansem.
Twórcy gier jednak ciągle uwagę swoją poświęcają rozreklamowanym dyskom SSD, które ułatwią prace nad nowymi tytułami. Deweloper Axel Golebiowski, twórca Lost Orbit: Terminal Velocity zachwala wybór japońskiej korporacji oraz potentata z Redmont:
"Co za wspaniały wybór zarówno Sony, jak i Microsoftu. Czasy wczytywania nigdy nie będą takie same!".
Obydwie konsole nadchodzącej generacji będą bazować na komponentach marki AMD w takich samych mikroarchitekturach, Zen 2 oraz Navi - nie możemy jednak mówić o tej samej wydajności. Procesory, które będą znajdować się w PlayStation 5 i Xbox Scarlett stanowić będą znaczący skok względem obecnej generacji. Jak zaznacza twórca, szanse na stworzenie pięknych gier bez aż tak dużych ograniczeń jak do tej pory będą jeszcze większe:
„Wyczekuję jeszcze mniejszych ograniczeń w tworzeniu pięknych gier, bez konieczności wydawania ogromnego budżetu, jak przy największych produkcjach AAA.”
Nic dziwnego, że Golebiowski chwali wybory producentów konsol. Mocniejsze podzespoły na pewno pomogą wszystkim deweloperom – niezależnie od wielkości i umiejętności przebicia się studia ze swoimi produkcjami - w rozwijaniu kolejnych tytułów przy nieco mniejszym nakładzie finansowym.
Polecamy także: