Joker. Joaquin Phoenix fanem pomysłu zrobienia drugiej części
Wiele wskazuje na to, że główny odtwórca roli Jokera w najnowszym filmie, Joaquin Phoenix, chętnie zobaczyłby kolejne części świetnie przyjętego projektu.
"Joker" okazał się jednym z największych hitów ostatnich lat. Najlepiej świadczą o tym recenzje i przychód, jaki odnotował. Zarobiona kwota dała mu pierwsze miejsce wśród filmów z kategorią R. Udane filmy mają to do siebie, że są kontynuowane, a w tym przypadku, pomysł był... Już podczas kręcenia.
Choć bardzo ciężko wyobrazić sobie, w jakim kierunku mógłby podążyć film, po zakończeniu, jakie nam zaserwowano, to nigdy nie można mówić "nigdy". Joaquin Phoenix przyznał, iż rozmawiał z reżyserem na temat ewentualnych kontynuacji:
Długo przed premierą, zanim dowiedzieliśmy się, że film jest sukcesem, rozmawialiśmy o kontynuacjach. W drugim albo trzecim tygodniu kręcenia podszedłem do Todda i spytałem, czy mógłby zacząć pracować nad sequelem. Jest przecież tak wiele do pokazania! Trochę żartowałem, ale nie do końca!
Aktor zdradził także, jaki pomysł wpadł mu do głowy, przy okazji zapoznawania się z postacią Jokera. Oczywiście należy brać to z dużym dystansem:
Powiedziałem zwyczajnie, że może wziąć tę postać (Jokera - przyp. red.) i wsadzić do dosłownie każdego filmu! Zrobiłem więc sesję z fotografem i stworzyliśmy plakaty, gdzie wkleiliśmy Jokera do dziesięciu klasyków kina: Wściekłego Byka, Dziecka Rosemary, Jentł... Spodobałoby Ci się! Jentł z Jokerem? To byłoby... genialne!
Jak wygląda to u Was? Widzielibyście drugą część "Jokera"? Istnieje jakaś forma ewentualnego sequela, która wydałaby się Wam ciekawa? Dajcie znać!
Interesujesz się kinem? Sprawdź również: