Ninja mówi wprost: streamerów nie można banować. Chce faworyzowania i broni płaczącego Jarvisa
Tyler Blevins jest najbardziej znanym streamerem Fortnite, który wywołał burzę porzucając Twitch i rozpoczynając współpracę z Mixerem. Ninja posiada ogromne zasięgi i postanowił je wykorzystać do przekazania przesłania – nie wolno banować streamerów.
Jednym z najgłośniejszych tematów ostatnich dni jest głupota Jarvisa – znany streamer i zawodnik Faze postanowił wykorzystać podczas relacji aimbota i został zbanowany przez Epic Games. Tym samym zakończyła się jego kariera profesjonalnego zawodnika, który posiada ponad 2 mln subskrybentów.
Sytuację postanowił skomentować Ninja, który dość niespodziewanie broni zbanowanego gracza. Tyler Blevins uważa nawet, że popularni streamerzy powinni być faworyzowani:
„Jest różnica między twórcą treści, który ma miliony subskrybentów i następnie otrzyma zakaz na grę, dzięki której zarabia, a jakimś dzieciakiem, który jest tylko kawałkiem gówna, nie ma subskrybentów, nie ma pieniędzy z gry i korzysta z hacków. Banujesz tego dzieciaka i nic mu się nie dzieje. Nic się nie dzieje. O nie! On już nie może oszukiwać. Banujesz Jarvisa - to co innego”
Następnie Ninja dodał, że właśnie to wydarzenie najlepiej obrazuje sytuację, ponieważ gracze nie powinni być traktowani identycznie. Streamer podkreślił, że nie możemy udawać, że na świecie nie ma faworyzowania.
Nie jest raczej dużym zaskoczeniem, że słowa Blevinsa nie zostały dobrze odebrane przez część jego społeczności, bo choć wielu graczy rozumie problem Jarvisa – utracił on dostęp do swojej pracy – to jednak wielu podkreśla jedno: zawodnik oszukiwał.
Warto spojrzeć:
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Fortnite.