Koty jednym z najgorszych filmów roku. Krytycy nie pozostawiają złudzeń
Już pierwszy zwiastun „Kotów” wywołał falę negatywnych opinii, która jednak w żaden sposób nie powstrzymała twórców i nie zmieniła ich planów. Najsłynniejszy musical na świecie zadebiutował na wielkim ekranie, a pierwsze opinie dotyczące filmu są bezdyskusyjne. To ogromna porażka.
„Koty” to bardzo nietypowa wizja najsłynniejszego musicalu – pomimo że aktorzy wcielają się w antropomorficzne zwierzęta posiadają swoje, choć lekko zmienione, twarze. Pierwszy zwiastun filmu został opublikowany w lipcu zgarniając 322 tysiące „łapek w dół” przy zaledwie 125 tysiącach pozytywnych reakcji.
Ekranizacja została już oceniona przez pierwszych dziennikarzy, którzy nie pozostawiają złudzeń – średnia ocen na poziomie 34% na Metacritic nie nastraja dobrze, a do tego trzeba dodać, że zaledwie 19% dziennikarzy postanowiło wystawić pozytywna opinię filmowi na Rotten Tomatoes.
„Koty” odstraszają w zasadzie w każdym elemencie, a wszelkie minusy produkcji pojawiają się na każdym kroku: nie otrzymujemy tutaj ciekawej fabuły, akcja skupia się głównie na jednej piosence, soundtrack zawodzi, wizualnie produkcja odrzuca, a aktorzy prezentują bardzo miałki poziom.
W recenzjach pojawiają się bezpośrednie ataki na film, według których „Koty” są udręką dla oczu oraz uszu. Redakcja The Daily Telegraph nazwała film „hipnotyzująco szkaradną porażką, która sprawia, że czujesz się, jakby pasożyt pożerał ci mózg”. Nie brakuje opinii, że filmu nie powinno się oglądać na trzeźwo, a jeśli już jesteśmy do tego zmuszeni, to najlepiej wykorzystać opaskę i stopery. Jeden z krytyków wspomniał nawet, że dosłownie cierpiał oglądając film i odradza wizyty w kinie.
Krytycy masakrują „Koty”, które jednak pochłonęły 100 mln dolarów na samą produkcję. Universal Pictures musi liczyć się ze sromotną porażką i szykować się na ogromne straty, gdyż w tym wypadku nie mamy do czynienia z filmem po prostu złym – dla wielu to najgorsza produkcja 2019 roku. Dziennikarz Rolling Stone zastanawia się nawet, czy nie widzimy właśnie najgorszej produkcji ostatniej dekady.
Polecamy także nasze recenzje:
- Wiedźmin - recenzja serialu. To nie będzie kolejna "Gra o tron", ale wcale nie musi
- Osierocony Brooklyn – recenzja filmu. Obywatel kontra władza
- Gwiezdne Wojny: Skywalker. Odrodzenie – recenzja filmu. This is the end (of the world)
- Watchmen, sezon 1 – recenzja serialu. Watch Yourself
- Castle Rock, sezon 2 – recenzja serialu. Misery