Uncharted. Sony może sięgnąć po mocne reżyserskie nazwisko
Sony zamierza wytoczyć ciężkie działa i przypisać do ekranizacji przygód Nathana Drake'a uznanego reżysera, który niejednokrotnie wykazał się dla studia.
Muszę przyznać, że dawno nie spotkałem się z tak dużymi zawirowaniami przy produkcji filmu. Projekt, który miałby na dużym ekranie przedstawić przygody kultowego już Nathana Drake'a, co rusz zmaga się ze zmianą reżysera. Jak pisaliśmy dla Was kilka dni temu, zwolniono już sześciu. Wśród nich znalazły się takie nazwiska jak: David O. Russell, Neil Berger, Seth Gordon, Shawn Levy, Dan Tractenberg oraz Travis Knight.
Tego ostatniego pożegnano wraz z końcem ubiegłego roku. Jak donosi portal Deadline, na szczycie listy kandydatów do zastąpienia go jest Ruben Fleischer. Ów jest niezwykle zasłużonym reżyserem, albowiem pracował dla Sony przy "Venomie", a także maczał palce w tworzeniu "Zombieland: Double Tap".
Turbulencje, z jakimi zmaga się film, najlepiej obrazuje fakt, że pierwsze doniesienia o pracach nad nim dotarły do nas już ponad dekadę temu, w 2008 roku. Teraz zdaje się, że choć film jest bliżej premiery, niż wtedy, to wciąż mówimy o odległej rzeczywistości. Pozostaje mieć nadzieję, że kolejny reżyser będzie właśnie tym, który dowiezie projekt do końca. Wszyscy chcielibyśmy zobaczyć Drake'a oraz Sully'ego na dużych ekranach!
Może zaciekawią Cię inne filmy? Przeczytaj kilka naszych recenzji:
