Zawodowy gracz CS:GO niesprawiedliwie zbanowany w grze Valorant
Zawodowy gracz CS:GO został niesprawiedliwie zbanowany w Valorancie. Wszystko to dlatego, że chciał podładować telefon za pomocą kabelka USB.
[Aktualizacja #1:]
Riot Games podaje, że Mixwell nie został zbanowany, a jedynie wyrzucony z gry.
[Oryginalna wiadomość:]
Vanguard to od samego początku bardzo kontrowersyjny Anti-Cheat. Niedawno dowiedzieliśmy się, że działa on ciągle w tle, co na pewno w jakimś stopniu obciąża komputer. System jest także, można śmiało stwierdzić, niedopracowany, o czym wiedzą twórcy, którzy oferują kolosalne ilości pieniędzy za znalezienie luk. Również dzisiejsza sytuacja potwierdza, że Vanguard potrzebuje dużo poprawek.
Jednym z poszkodowanych jest Oscar "Mixwell" Canellas, zawodowy gracz CS:GO, który obecnie nie należy do żadnej e-sportowej organizacji. Hiszpan chciał pograć ze znajomymi w najnowszą produkcję studia Riot Games - wszystko szło zgodnie z planem do momentu chęci załadowania telefonu przez kabelek USB. Po podłączeniu urządzenia do laptopa Anti-Cheat Valoranta nie mógł rozpoznać sprzętu, więc w obawie o próbę oszustwa zbanował Mixwella.
Oscar Canellas prosi obecnie studio Riot Games o odbanowanie konta. Niezbity dowód już ma, ponieważ sytuacja wystąpiła kiedy to streamował. Trzeba jednak zastanowić się nad zwykłymi, niedzielnymi graczami, którzy na co dzień nie transmitują na żywo. Jak oni mogliby udowodnić, że nie mieli zamiaru oszukiwać?
Hello @RiotSupport @PlayVALORANT I was playing on stream with my friends. I connected my usb charger to my phone and I got disconected by the anti-cheat, can you unlock me please. 😂 pic.twitter.com/kpUSlCiKB4
— OTK m1xwell (@Mixwell) April 16, 2020