The Last of Us 2 i Naughty Dog celem ataków. Tona nieprawdziwych informacji o grze i studiu
Twórcy The Last of Us 2 mierzą się z dużym wyciekiem danych, ale sytuacji nie pomagają niektórzy gracze, którzy zdecydowali się atakować Naughty Dog rozpowiadając nieprawdziwe informacje dotyczące gry oraz zespołu.
Wczoraj w Sieci wylądował ponad 90-minutowy gameplay z The Last of Us 2, który zawiera między innymi wstęp do historii i przedstawia kilka kluczowych wątków z fabuły. Materiały są kasowane przez przedstawicieli Sony, ale na pewno nie jest to łatwa walka.
Dodatkowym problemem dla Naughty Dog są nieprawdziwe informacje, które w pewnym momencie rozprzestrzeniał nawet Jason Schreier. Ceniony dziennikarz wspominał o tym, że przeciek materiałów może pochodzić od jednego z pracowników, ale według najnowszych informacji: nie jest to prawda. Redaktor teraz szuka odpowiedzi, kto stoi za przeciekiem, ale nie będzie to łatwe, ponieważ podobno nawet sami przedstawiciele studia nie potrafią określić, kto zdecydował się opublikować materiały i jak do nich dotarł.
Według plotek, Naughty Dog ma także borykać się z dużymi problemami kadrowymi, niektórzy pracownicy są zwalniani, kolejni odchodzą, ale również to nie są informacje, które mają jedynie pogrążyć jedno z najbardziej cenionych zespołów Sony. Możemy oczywiście podejrzewać, że atmosfera po kolejnym przecieku nie jest najlepsze, ale aktualnie żaden z pracowników oficjalnie nie potwierdził niedogodności związanych z pracą, wypłatami lub zwolnieniami. Twórcy mają kończyć prace nad tytułem i najważniejsze dla zespołu jest doprowadzenie gry na rynek w jak najlepszym stanie
Naughty Dog już wcześniej wydało oświadczenie, w którym poprosiło graczy o unikanie spoilerów.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do The Last of Us Part II.