Capcom może przesunąć swoje duże premiery na przyszły rok. Koronawirus wywiera wpływ na twórców
Wygląda na to, że Capcom mierzy się z dużymi problemami w dobie pandemii koronawirusa. Firma przekazała, że mogą pojawić się problemy przy tegorocznych premierach ich tytułów.
Capcom jest ostatnio w gazie. Jeśli przejrzymy premiery studia z ostatnich miesięcy, to naliczymy całkiem sporo gorących kąsków dla fanów. Biorąc pod uwagę tempo wydawnicze, wszyscy ostrzymy sobie ząbki na kolejne projekty od studia, jak choćby na Resident Evil 8 i kolejne odsłony Street Fightera na Nintendo Switch.
Wygląda jednak na to, że przyjdzie nam jeszcze poczekać. Firma opublikowała ogłoszenia w związku z domknięciem ubiegłego roku finansowego. Dyrektor Finansowy z Capcom przyznał, że obecnie wielu pracowników pracuje z domów, więc tworzenie wszelakich gier znacznie zwolniło. Przewiduje się, że nawet po zakończeniu obecnego stanu, minie trochę czasu, zanim wszystko wróci do normy.
Ujawniono także, że trwająca pandemia koronawirusa może mieć wpływ na premiery "wielu dużych tytułów", które miałyby ukazać się w bieżącym roku fiskalnym (więc do marca 2021). Może to oznaczać, że gry, które zaplanowane były na drugą połowę roku, zadebiutują dopiero w przyszłym.