Marvel Cinematic Universe. Mark Ruffalo bał się angażu do roli Hulka
Mark Ruffalo, najbardziej znany z roli Bruce'a Bannera w Kinowym Uniwersum Marvela, przyznał w ostatnim wywiadzie, że bał się przyjąć rolę zielonej bestii.
Mavel Cinematic Universe to bez dwóch zdań największa saga filmowa w historii kina. Świetni twórcy, ogromne pieniądze i realizacja stojąca na najwyższym poziomie. I choć nie do wszystkich trafiają tego typu produkcje, to nie można im odmówić rozmachu produkcyjnego oraz masy fanów na całym świecie.
I bez wątpienia spora w tym zasługa świetnie dobranych aktorów. Przez ponad dekadę, podczas której byliśmy świadkami Trzech Faz Marvela, przewinęła się cała masa głośnych nazwisk, a wiele zostało wypromowanych właśnie przez występy na dużym ekranie, właśnie w tym uniwersum. Trzeba też dodać, że kolejni przecież cały czas zasilają szeregi!
Jednym z bardziej rozpoznawanych aktorów jest Mark Ruffalo, któremu przyszło się wcielić w rolę profesora Bruce'a Bannera, zmieniającego się w groźnego Hulka. Jak sam przyznał, początkowo bał się przyjęcia tak znaczącej roli w całym przedsięwzięciu:
Byłem przerażony. Nie wiedziałem, co mogę dodać do tego, co zostało wcześniej tak dobrze zrobione. Do tego czasu grałem w znacznie mniejszych produkcjach i obawiałem się, że nie jestem odpowiednią osobą. Joss Whedom stale mnie przekonywał, ale zaważył dopiero telefon od Downeya.
Powiedział po prostu "Ruffalo, dawaj. Mamy to!" w stylu Iron Mana. I po tym pomyślałem, że chyba teraz już muszę to zrobić.
Warto przypomnieć, że aktor dołączył do obsady dopiero przy okazji filmu "Avengers". Wcześniej, w filmie skupiającym się wyłącznie na Hulku, w głównej roli występował Edward Norton. Poróżnił się on jednak z wytwórnią, więc pojawiła się konieczność zmiany, której na pewno nie można żałować. Zresztą, możecie sami ocenić, albowiem większość filmów dostępna jest obecnie na HBO Go.