iPhone 12 może trafić do klientów bez ładowarki i słuchawek w zestawie
Apple może ponownie zaskoczyć wszystkich klientów. Jeden z analityków technologicznych, Ming-Chi Kuo, jest przekonany, że iPhone 12 trafi do użytkowników bez ładowarki oraz słuchawek. Nowi posiadacze drogich smartfonów otrzymają w pudełku wyłącznie telefon.
Apple lubi zaskakiwać swoich klientów: w ostatnich dniach w ofercie firmy znalazł się bardzo drogi kabel, tymczasem kolejna niespodzianka może być związana z prezentacją najnowszego modelu smartfona. Już wcześniej otrzymaliśmy szereg konkretów o iPhonie 12, teraz na jaw wychodzą kolejne informacje.
Analityk Ming-Chi Kuo dotarł do notatki przeznaczonej dla inwestorów, zgodnie z którą Apple przygotowuje udziałowców na zaoferowanie iPhone'a 12 nie tylko bez słuchawek EarBuds, ale także bez ładowarki. W trakcie pokazu najnowszego urządzenia ma zostać zaprezentowana zupełnie nowa ładowarka 20W, która nie trafi jednak do pudełka – użytkownicy kupując bardzo drogi smartfon będą zmuszeni osobno dokupić ładowarkę.
Decyzja wydaje się mocno kontrowersyjna, ale najpewniej związana jest z kwestiami ekonomicznymi. Jak twierdzi analityk, Apple podobno nie zamierza obniżyć ceny zestawu, a rezygnacja z ładowarki i słuchawek jest decyzją na korzyść producenta. Najnowsze smartfony mają obsługiwać sieć 5G, co znacząco zwiększa koszty produkcji modeli, dlatego też zdecydowano się na pozbycie dodatkowych urządzeń z pudełka. Za wszystko i tak zapłaci klient, bowiem nowa ładowarka będzie dostępna w sprzedaży, na razie jednak nie jest znana jej cena.
Ming-Chi Kuo jest ceniony w środowisku sympatyków marki Apple, ponieważ często zdradza plany korporacji przed oficjalnym ujawnieniem szczegółów. Pewnie także i tym razem analityk się nie myli – musimy jednak czekać na wiadomości ze strony Apple. Tym razem gigant technologiczny może spotkać się z brakiem aprobaty.