Xbox Series S ma poważny problem? Specjaliści przedstawiają pierwsze wnioski
Jeszcze nikt nie miał okazji dokładnie sprawdzić Xboksa Series S, ale redakcja Digital Foundry jako pierwsza poznała szczegóły konsoli i już w marcu przygotowała wstępną analizę. Dziennikarze dopiero teraz mogli opublikować swoje wnioski i od początku dostrzegają pewien problem.
Microsoft długo zwlekał z prezentacją Xboksa Series S i dopiero przeciek sprawił, że korporacja postanowiła przedstawić wszystkie szczegóły dwóch next-genów. Teraz znamy już wszystkie szczegóły, ale okazuje się, że redakcja Digital Foundry wiedziała o konsoli już w marcu – wtedy to dziennikarze otrzymali kompletne dane dotyczące urządzenia.
Trzeba na pewno zaznaczyć, że Digital Foundry nie mogło jeszcze dokładnie przetestować konsoli, ale pierwsze wnioski są dość szokujące. Według przedstawionej analizy, Xbox Series S ma mało pamięci RAM i nie będzie mógł korzystać z ulepszeń gier z Xboksa One X. Tutaj trzeba wyjaśnić: dziennikarze mówią o grach ze wstecznej kompatybilności.
Xbox Series S ma oferować rozgrywkę w rozdzielczości 1440p i nawet 120 klatkach na sekundę, ale urządzenie posiada gorszy GPU, nie zostało wyposażone w napęd i ma mniej pamięci RAM od swojego starszego brata. To właśnie ten ostatni element ma być największym problemem urządzenia.
Xbox One X (aktualna generacja!) pozwala grać w gry z Xboksa One i Xboksa 360 w lepszej jakości. Microsoft zadbał o „ulepszenia”, dzięki którym produkcje działają w wyższej rozdzielczości, sprzęt zapewnia lepsze filtrowanie tekstur, poprawione kolory lub nawet oferuje płynniejszą rozgrywkę.
Digital Foundry jest jednak niemal pewne, że właśnie braki w pamięci RAM sprawią, że Xbox Series S nie będzie korzystał z ulepszonych produkcji ze wstecznej kompatybilności (tych z Xboksa One X), a zaoferuje graczom podstawowe wersje (z Xboksa One S).
„Xbox One X ma 9 GB pamięci systemowej dostępnej dla tytułów. Series S ma 8 [i] widziałem kilka raportów, że w rzeczywistości jest to 7,5 GB. Niezależnie od konfiguracji, w obu przypadkach jest to wciąż mniej niż Xbox One X, więc sądzę, że jest to prawie pewny dowód, że wsteczna kompatybilność będzie czerpać z Xboksa One S w przeciwieństwie do Xboksa One X".
Richard Leadbetter z Digital Foundry podkreśla, że na ostateczne wnioski przyjdzie jeszcze czas, ale jego zdaniem „jeśli pomyślimy o tym racjonalnie, to nie ma sposobu, by tego dokonać”. John Linneman z redakcji dodał jednocześnie, że Xbox Series S powinien korzystać z gier z Xboksa One S, ale konsola zapewni lepszą wydajność – choć zabraknie pewnych ulepszeń.
Przyjdzie jeszcze czas na pełne testy Xboksa Series S, ale trzeba na pewno zauważyć, że Microsoft chce zapewnić bardzo ciekawy sprzęt, który choć ma zaoferować dobrą jakość nowych gier (ze względu na szereg technologii) to nadal pojawiają się liczne pytania. Na szczęście na wszystkie poznamy odpowiedź przed 10 listopada.