Disintegration umiera po 3 miesiącach od premiery. Gra twórcy Halo wkrótce straci rozgrywkę PVP
Disintegration zadebiutowało na rynku w czerwcu i po zaledwie kilku miesiącach deweloperzy z V1 Interactive potwierdzają fatalną wiadomość. Studio zostało zmuszone do zamknięcia serwerów, więc już wkrótce nie weźmiemy udziału w sieciowych bitwach.
Disintegration zostało zapowiedziane w zeszłym roku i od początku produkcja była promowana ważnym szczegółem – szefem projektu był jeden ze współtwórców serii Halo. Następnie otrzymaliśmy kilka zwiastunów, a nawet mogliście przeczytać naszą recenzję.
Nie minęło nawet pół roku od premiery, a Disintegration wywiesza właśnie białą flagę – studio potwierdziło wczoraj „podjęcie trudnej decyzji o usunięciu trybów sieciowych” z gry na wszystkich platformach. Rozgrywka multiplayer będzie systematycznie wygaszana, a już 17 listopada serwery zostaną wyłączone.
W oświadczeniu V1 Interactive podkreśliło, że podjęło „twórcze ryzyko” opracowując tak nietypową propozycję przez mały, choć utalentowany zespół. Gracze podobno chętnie poznają kampanię, ale nie chcieli spędzić wielu godzin na rozgrywce multiplayer. Społeczność jest zbyt mała dla „atrakcyjnego doświadczenia”, więc po rozważaniu różnych opcji, zdecydowano się zrezygnować z sieciowej zabawy.
Twórcy jednak nie rezygnują z opracowywania zróżnicowanych pozycji:
„Wierzymy, że branża gier wideo potrzebuje ciągłych innowacji i będziemy nadal podejmować ryzyko, podążać za kreatywnymi wizjami i wspierać nowe pomysły.”