Xbox Series X „największym rozczarowaniem” 2020 roku. Redakcja Forbes mocno krytykuje decyzje Microsoftu
Grudzień to dobry czas na podsumowania, dlatego pierwsze redakcje analizują ostatnie dwanaście miesięcy, przyglądając się najważniejszym wydarzeniom w branży gier. Według dziennikarza Forbes, premiera Xboksa Series X jest największym, growym rozczarowaniem roku.
Już w naszej recenzji Xboksa Series X wspominaliśmy o kilku bolączkach konsoli Microsoftu. Niestety, nie brakuje głosów, według których Amerykanie zawiedli na pełnej linii. Matt Gardener z Forbesa podzielił się swoimi przemyśleniami dotyczącymi nowego Xboksa, podkreślając, że poza posiadaniem kilku atutów, sprzęt jest w głównej mierze "lepszym Xboksem One X”.
Kluczowym elementem dziennikarskiej analizy jest właśnie wspomniany wyżej model z poprzedniej generacji, który zdaniem Gardenera posiada dobrą specyfikację. Ze względu na ujednolicenie systemu, w Xboksie Series X „nie ma nic szczególnie oszałamiającego”, oprócz konstrukcji wyróżniającej się na tle poprzedników.
„To nie jest ekscytujące – to tylko nieunikniony upgrade dla graczy takich jak ja, którzy znajdują się w gamingowym ekosystemie Microsoftu”.
Największym mankamentem okazuje się brak interesujących produkcji, które mogłyby faktycznie zachęcić do urządzenia, pokazując jego moc oraz szereg nowych funkcji. Wiele tytułów nie ma konkretnych dat premier, a część otrzymała tylko czasową ekskluzywność, dlatego też redaktor zdecydowanie krytykuje:
„To najgłupszy chwyt marketingowy w branży, jaki został przez kogokolwiek zrobiony”.
Przypomnijmy, że przedstawiciele Microsoftu już odnosili się do kwestii braku znaczących produkcji w czasie debiutu konsoli, nie określając jej jako problematyczna, gdyż Xbox Series X jest wyprzedany na całym świecie. Co więcej, w Wielkiej Brytanii handlarze ponownie nabyli tysiąc urządzeń i wpływają na atmosferę panującą na rynku.