Sony zaprzecza plotce. Firma nie rezygnuje ze wsparcia Japonii i wierzy w sukces PS5 na tym rynku
W ostatnich tygodniach coraz częściej pojawiają się głosy, według których Sony nie zamierza walczyć o japoński rynek i znacznie chętniej skupia swoje działania na Ameryce oraz Europie. Jim Ryan postanowił skomentować doniesienia i prezes PlayStation zaprzeczył tym informacjom.
W październiku informowaliśmy naszych czytelników o zaskakującej decyzji Sony – japoński producent postanowił zmienić działanie „kółka” i „X” w Kraju Kwitnącej Wiśni. PS5 standaryzuje działanie przycisków i teraz na całym świecie wszyscy gracze akceptują decyzje za pomocą „krzyżyka”.
Wiadomość nie spodobała się społeczności i nie brakowało głosów fanów, którzy mówili wprost: „Nie kupuję już PlayStation”. Mimo takich zapewnień, PlayStation 5 zostało na tym rynku wyprzedane przed premierą.
W Sieci jednak wciąż pojawiały się plotki, według których Sony odsuwa się od Japonii i nie zamierza inwestować dużych pieniędzy w promocję w tym regionie. Na sytuację postanowił zareagować Jim Ryan, który zaprzeczył, by PlayStation odsuwało się od swojego rodzimego rynku:
„Stanowisko Sony jest takie, że japoński rynek pozostaje dla nas niezwykle ważny. Od wielu lat nie byliśmy tak podekscytowani zaangażowaniem japońskiej społeczności twórców gier jak teraz. W drugiej połowie cyklu życia PlayStation 4 zaobserwowaliśmy większe zaangażowanie ze strony japońskich wydawców. Ta sytuacja jest kontynuowana i wzmacniana po raz kolejny na PS5.”
Szef PlayStation w zasadzie nie mógł powiedzieć nic innego, ale na pewno warto będzie śledzić działania Sony na japońskim rynku. Mam jednak wrażenie, że kilka mocnych jRPG-ów nakierowanych właśnie na publikę z KKW może zmienić zdanie wielu graczy, którzy czekają na między innymi Final Fantasy XVI.